Silosy Feerum

Feerum to firma, która należy do sektora przemysłu metalowego. Przedsiębiorstwo zajmuje się produkcją silosów i cyklowentylatorów, jak również przenośników kubełkowych, łańcuchowych i taśmowych. Jest to jeden z największych w Polsce producentów elewatorów zbożowych, które są wykorzystywane do suszenia i magazynowania produktów roślinnych, takich jak m.in. zboża, rośliny strączkowe i oleiste, czy kukurydza.

Debiut akcji Feerum na parkiecie GPW nastąpił pod koniec maja roku 2013. Spójrzmy na wykres kursu akcji:

W styczniu 2014 notowano szczyt na 32 zł, po czym uformował się trend spadkowy i akcje zostały znacznie przecenione. We wrześniu nastąpiło odbicie od 11,90 zł i od tego czasu ogólna tendencja ma już charakter zwyżkowy. Wsparcia to obecnie 16 zł i 14,70 zł, poziomy oporu to 19 zł i 20,81 zł. Wskaźnik TRIX, reagujący dość powoli i mocno gładzący dane, sugeruje kupno walorów.

Jak wyglądały lata 2013 i 2014 w wykonaniu Feerum? Widzimy to poniżej:

W roku 2014 doszło niestety do poważnej redukcji obrotów – spadły one z 90,64 mln zł do 72,16 proc. tej kwoty, tj. o 65,42 mln zł. Redukcji uległy też pozycje wynikowe: EBITDA obniżył się z 16,52 mln zł do 11,5 mln zł, EBIT spadł do niewiele ponad 7 mln zł, na czysto udało się zarobić tylko 6,95 mln zł.

Tym samym marża operacyjna spadła z 15 proc. do 10,8 proc., rentowność netto natomiast z 13,3 proc. do 10,6 proc.

W bilansie widzimy kilka rzeczy pozytywnych i kilka negatywnych. Do tych drugich należy zapewne fakt, że przepływy pieniężne były wyraźnie ujemne, kwota posiadanych środków spadła do 3,6 mln zł, a więc wskaźnik wypłacalności natychmiastowej obniżył się z 0,35 pkt do skromnej wartości 0,16 pkt. Jednocześnie jednak płynność bieżąca jako taka uległa poprawie – wskaźnik wzrósł do 2,27 pkt. Co więcej, pozytywne było to, że zredukowano zobowiązania krótkoterminowe, zwiększając długoterminowe. Taka roszada jest właściwym zjawiskiem, źle jest bowiem, gdy firmę nazbyt obciążają zobowiązania wymagane w niedługim czasie.

Suma bilansowa pozostała na podobnym poziomie jak pod koniec roku 2013. Poprawiło się pokrycie majątku trwałego kapitałem własnym i teraz zachowywana jest już złota reguła bilansowa. Zadłużenie kapitału własnego na pewno nie było w roku 2013 zbyt duże, ale wskaźnik osunął się jeszcze niżej – i w finale grudnia 2014 długi stanowiły równowartość raptem 49 proc. kapitału.

Co do spadku stanu środków pieniężnych, to przepływy operacyjne były na szczęście dodatnie (6,09 mln zł, nieco mniej niż rok wcześniej), ujemnie wypadły inwestycyjne. Przepływy finansowe były dodatnie, choć stanowiły tylko 3,6 proc. sumy notowanej poprzednio.

Rok 2014, jak czytamy w raporcie, był "przełomowy z punktu widzenia zmian dokonywanych w zarządzaniu firmą". Wdrożono zintegrowany system zarządzania przedsiębiorstwem, zakończono też "pozostałe elementy planu inwestycyjnego przewidzianego na lata 2013 – 2014". Łącznie poszło na to 34,4 mln zł. Rozbudowano moce produkcyjne i sieć sprzedaży, oddano do użytku halę magazynowo-produkcyjną, kupiono nowe maszyny. Inwestycje finansowano częściowo z funduszy europejskich (13 mln zł).

Spadek przychodów wynikał z tego, że kluczowym klientom Feerum przesunięto okres przyznawania dofinansowania unijnego z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Poza tym przekształcenia wewnętrzne w Feerum okresowo zmniejszały możliwości działania.

Problematyczny był też rynek ukraiński, jak w przypadku wielu polskich firm. Z drugiej strony, rozpoczęto sprzedaży produktów w Europie Zachodniej. Eksport ogółem stanowił w roku minionym 18 proc. całej sumy sprzedaży.

Dodajmy, że u progu kwietnia firma informowała o ważnym zamówieniu z Białorusi – na elementy obiektu do produkcji pasz. Cena to 10,4 mln zł brutto i 8,46 mln zł netto.

Adam Witczak