Benefity i profity
- Utworzono: środa, 22, kwiecień 2015 04:33
Benefit Systems to przedsiębiorstwo, które organizuje (przede wszystkim dla innych firm oraz instytucji publicznych) rozmaite programy pozapłacowych świadczeń pracowniczych. Chodzi więc o sport i rekreację tudzież o dostęp do szeroko pojętych dóbr kultury. W grę wchodzi również np. żywienie zbiorowe.
Przykładowe programy prowadzone przez Benefit System to BenefitLunch, MultiSport, MultiKafeteria czy MultiBilet i MultiWypoczynek. Spółka organizuje poza tym warsztaty i szkolenia, a nawet wydaje własne czasopismo (wewnętrzne, dla motywacji kadr). Posiada również platformę internetową (MultiBenefit), przy pomocy której wiele towarów można kupić po atrakcyjnych cenach (pracodawcy mogą tam zakładać konta dla swych pracowników).
Rok 2014 był dla firmy, jak piszą przedstawiciele zarządu w liście do akcjonariuszy, "okresem dynamicznych wzrostów" w najważniejszych obszarach. Od razu możemy powiedzieć, że o połowę zwiększyła się np. kwota rocznego zysku netto (skonsolidowanego, bo Benefit Systems wypada rozpatrywać przede wszystkim jako grupę kapitałową).
W roku ubiegłym przekroczona została liczba pół miliona kart sportowych, wydanych przez spółkę, a poza tym partnerzy inwestycyjni przedsiębiorstwa uruchomili 13 nowych obiektów sportowo-rekreacyjnych. W efekcie pod koniec roku funkcjonowało już47 klubów w ramach sieci Calypso, Fabryka Formy, Fitness Academy i Zdrofit.
Zarząd uznał, że warto w takim razie zarekomendować akcjonariuszom koncepcję wypłaty dywidendy z zysku za rok ubiegły. Propozycja zakłada, że wypłacona zostanie pula blisko 23 mln zł, tj. 9 zł na akcję. Dniem dywidendy miałby być 25 sierpnia, a dniem wypłaty 14 września.
My tymczasem spójrzmy na skonsolidowane rezultaty finansowe i przeprowadźmy krótką ich analizę:
Jak widać, w ciągu roku wydatnie powiększyły się – o grubo ponad 50 mln zł – aktywa trwałe przedsiębiorstwa, osiągając ostatecznie kwotę blisko 182 mln zł. Wzrosty dotyczyły głównie pozycji należności i pożyczek, ale też w pewnym stopniu aktywów rzeczowych (finalnie 26,2 mln zł) czy wartości firmy.
Aktywa obrotowe też się zwiększyły, ale niestety wskaźnik płynności bieżącej osunął się z 0,93 pkt do 0,77 pkt. Pokrycie majątku trwałego kapitałem własnym też spadło i grupa w dalszym ciągu (tym bardziej) nie zachowuje złotej reguły bilansowej. W przypadku obu wspomnianych wyżej wskaźników poziom 1 pkt byłby teoretycznym minimum.
Kapitał własny nie jest nadmiernie zadłużony, podobnie oczywiście można podsumować zadłużenie aktywów – i to na pewno pozytywy. Przepływy środków pieniężnych w ciągu roku były niestety ujemne – pula spadła z 7,54 mln zł do 6,82 mln zł. Na szczęście jednak same przepływy operacyjne były nad wyraz dodatnie (56,18 mln zł, rok wcześniej 35,23 mln zł).
W drugiej tabelce widzimy przychody i zyski. Rzuca się w oczy (sygnalizowany już jednak w pierwszym półroczu) znaczny wzrost obrotów – z 383,4 mln zł do 452,34 mln zł, czyli o 18 proc. Zysk netto wzrósł z 25,73 mln zł do 38,5 mln zł, wydatnie poprawił się też EBIT. Tym samym udało się poprawić marżę operacyjną z 8,63 proc. do 11,01 proc., a rentowność netto z 6,71 proc. do 8,52 proc. Obie te marże okazały się w finale grudnia wyższe niż w czerwcu, co również cieszy.
Przychody wzrosły w dużej mierze dzięki znacznemu (o 65 mln zł, tj. o 17,7 proc.) zwiększeniu wpływów ze sprzedaży kart sportowych. Firma zakłada, że rynek świadczeń pozapłacowych będzie się rozwijał – i że będzie zmierzał ku coraz większemu urozmaiceniu, przy czym oczywiście Benefit Systems stara się sprostać rosnącym wymaganiom klientów.
Grupa rozpoczęła też kilka lat temu ekspansję na rynki zagraniczne – w 2011 roku weszła na rynek czeski (tamtejsza odnoga wygenerowała w ubiegłym roku 0,8 mln zł zysku netto), ale poza tym przygląda się innym krajom. Otóż na Słowacji i w Bułgarii utworzono już spółki zależne, analizowany jest też rynek rumuński.
235 zł – za takie pieniądze można było przez moment w sierpniu ubiegłego roku nabyć jedną akcję Benefit Systems. To była niewielka suma, biorąc pod uwagę fakt, że później uformował się dość klarowny trend zwyżkowy. Przebite zostały m.in. linie 300 zł, 328 zł, 340 zł czy 350 zł, które stanowią teraz (w przybliżeniu) wsparcia. Notowania wyszły już nawet powyżej 370 zł. 20 kwietnia osiągano maksima rzędu 394,95 zł. Naturalnie może to oznaczać ryzyko korekty, ale w takim razie uaktywniać będą się zapewne wspomniane wsparcia. Linia trendu przebiega w okolicach 326 – 328 zł.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5763 gości