Atlanta i jej bakalie
- Utworzono: piątek, 29, maj 2015 04:47
Na giełdowym parkiecie były kiedyś trzy przedsiębiorstwa z branży bakaliowej, ale od kiedy z GPW wycofał się Bakalland, to konkurują tu ze sobą już tylko dwa: Helio i Atlanta Poland. Naturalnie Bakalland w dalszym ciągu jest ich konkurentem w branży, to dość oczywiste.
W niniejszym artykule spojrzymy na rezultaty Atlanty Poland za pierwszy kwartał kalendarzowy roku 2015, czyli za trzeci trymestr obrotowy spółki. Interesować będą nas także rezultaty w ujęciu narastającym, tj. od początku lipca 2015.
Początek roku nie był zbyt udany na wykresie kursu akcji. Notowania generalnie szły w dół, aczkolwiek wsparcie na 5,80 zł obroniło cenę przed dalszymi spadkami. Potem wykres silnie odbił na północ, ocierając się nawet o 7,49 zł. Wsparcia teraz to 7 zł, 6,82 zł i 6,62 zł. Dalsze wzrosty, np. w kierunku 7,84 zł – nie są wykluczone. Firma miała w ostatnim czasie całkiem przyzwoite wyniki fundamentalne, w szczególności udało się poprawić rentowności – tak narastająco, jak i w samym trzecim kwartale.
Istotnie: obroty za 9 miesięcy sezonu 2014/15 były o 15 proc. wyższe niż rok wcześniej, osiągając pułap 207,83 mln zł, podczas gdy w Helio uległy kilkuprocentowej redukcji, do mniej niż 83 mln zł.
Jeśli chodzi o sam III kwartał, to akurat w tym okresie obie firmy miały wysoką dynamikę dodatnią – w Helio wyniosła ona aż 41,1 proc., a w Atlancie 15,7 proc.
Rentowność netto Atlanty za 9 miesięcy to 4,60 proc. (poprzednio 3,06 proc.), operacyjna wyniosła 6,22 proc. (wobec 4,70 proc. rok wcześniej). Wyższe marże widzimy także w styczniu, lutym i marcu 2015. Finalny wynik netto za III kwartał to 2,5 mln zł, za trzy kwartały to z kolei 9,56 mln zł. Zauważmy, że rezultat ten był znacznie wyższy niż roczny wynik z sezonu 2013 / 2014, który wyniósł tylko 5,67 mln zł.
Obu firmom pomogło dobre wykorzystanie sezonowości – Bożego Narodzenia i Wielkanocy, która w tym roku wypadła na początku kwietnia.
W bilansie Atlanty widzimy 38,7 mln zł aktywów trwałych oraz ponad 122,3 mln zł obrotowych. Kwoty były zbliżone do tych z grudnia i marca 2014. W dalszym ciągu zachowana jest złota reguła bilansowa, zaś wskaźnik płynności bieżącej bardzo dobrze wzrósł z 1,3 pkt (marzec 2014) do 5,12 pkt. Był to skutek nie tyle wzrostu majątku obrotowego, ile raczej znacznej redukcji długów bieżących. Przede wszystkim doszło do spłaty niemal wszystkich krótkoterminowych kredytów i pożyczek, które jeszcze rok temu opiewały na ponad 86,6 mln zł.
Atlanta ma większe zadłużenie kapitału własnego niż Helio – tam wskaźnik był ostatnio na poziomie 0,90 pkt, tu na 1,44 pkt. Ostatecznie jednak wartość 1,44 pkt jest zupełnie akceptowalna, zwłaszcza w polskich warunkach i dla firmy intensywnie handlującej. Wypłacalność natychmiastowa ogromnie poprawiła się w ciągu roku – do 0,25 pkt, dzięki dodatnim przepływom pieniężnym oraz wspomnianej już redukcji długów krótkoterminowych.
Sprzedaż prowadzona była w większym stopniu przez segment hurtowy (123,56 mln zł narastająco) niż detaliczny (84,27 mln zł). W każdym razie oba te filary wygenerowały zysk brutto na sprzedaży.
Silnemu wzrostowi obrotów w relacji rocznej niekoniecznie towarzyszył tak samo silny wzrost wolumenu (mówimy o samym III kwartale). Wolumen ów powiększył się tylko o 1,6 proc., do 6.384 ton. Dlaczego? Podobnie jak Helio, Atlanta sygnalizowała wzrost cen surowców, czyli bakalii. Cóż, ceny wyrobów musiały wzrosnąć, ale zapewne u wszystkich firm, klienci nie mieli wyboru, przedsiębiorstwa zanotowały dzięki temu dodatnią dynamikę, choć niekoniecznie musiały sprzedać dużo więcej towaru. Dodajmy jeszcze, że dla Atlanty pewną rolę gra eksport – i to coraz większą, rok temu w III kw. dał on 9,7 proc. obrotów, teraz już 11,3 proc.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5831 gości