Action w akcji

Wypłata dywidendy w Action już nastąpiła – stało się to 3 lipca, natomiast 18 czerwca był dniem ustalenia praw. Kwota wyniosła ogółem 16,6 mln zł, tj. 1 zł na akcję. Po odcięciu dywidendy kurs oczywiście spadł, ale trzeba przyznać, że obniżał się już od pewnego czasu, a po fakcie poszedł w dół naprawdę mocno. Wystarczy powiedzieć, że 23 marca notowano szczyt dzienny na 56 zł, zaś 29 czerwca minimum na 32 zł.

Wydaje się jednak, że pod tym względem firma ma najgorsze za sobą. Po testowaniu dołka nastąpił mocny i klarowny odwrót, oscylatory (my prezentujemy pod wykresem akurat STS) dały sygnały kupna i wykres poszedł do góry. Inna rzecz, że jeszcze nie przebił oporu na 38 zł. Następnym będzie natomiast linia 40 zł.

Action istnieje od ok. ćwierćwiecza. Już w roku 1996 przedsiębiorstwo wygenerował pierwszy miliard przychodów rocznych. Na GPW spółka zadebiutowała w roku 2006. Obecnie Action określa się jako "największy polski dystrybutor sprzętu komputerowego". Firma prowadzi sprzedaż, jak czytamy na jej witrynie, do 44 krajów, w szczególności chodzi tu o całą Europę, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Singapur czy USA i Rosję. Spółka posiada podmioty zależne (tworzy grupę kapitałową m.in. z podmiotami Actina, Sferis czy Gram.pl), ma też produkty własnych marek (jak właśnie Actina, ale też Actis czy ActiveJet).

Skonsolidowane obroty za rok 2014 to 5,44 mld zł, przy czym wypracowano wtedy 92,3 mln zł EBIT i blisko 70 mln zł zarobku na czysto dla akcjonariuszy podmiotu dominującego. A tak sprawy miały się w I kw. 2015:

1,4 mld zł – to kwota przychodów za pierwsze trzy miesiące tego roku. Dynamika wyniosła ok. 6 proc. r/r, natomiast zyski niestety spadły. EBIT grupy obniżył się z 23,5 mln zł do 16,3 mln zł, zysk netto natomiast z 16,9 mln zł do 11,6 mln zł. Tym samym marża operacyjna zeszła z 1,77 proc. do 1,16 proc., a netto – z 1,28 proc. do 0,82 proc.

Doszło do tego pomimo faktu, że to właśnie rok temu przepływy operacyjne netto były silnie ujemne (90 mln zł poniżej zera), a teraz – dodatnie (41,7 mln zł). Inna rzecz, że ogólna kwota pieniędzy uległa sporej redukcji w kwartale, aczkolwiek stało się to dzięki spłacie kredytów i pożyczek. Istotnie, widzimy, że zobowiązania krótkoterminowe uległy silnej redukcji od grudnia, a wskaźnik płynności bieżącej wzrósł z 1,29 pkt do 1,41 pkt (wzrósł także w ujęciu rocznym). O ile zresztą środki pieniężne zmalały w kwartale, to r/r się powiększyły – i wzrosła wypłacalność natychmiastowa (do 9 proc.). Udało się też obniżyć zadłużenie kapitału własnego do poziomu 2,40 pkt, co jest pozytywnym ruchem. W dalszym ciągu zachowana jest złota reguła bilansowa.

Co do zobowiązań długoterminowych, to jeszcze rok temu były one skromne, ale później Action zaciągnęła kredyt inwestycyjny na 32,8 mln zł i wyemitowała obligacje na 100 mln zł, stąd skok z mniej niż 6 mln zł do ok. 140 mln zł. Wykup obligacji nastąpi 4 lipca 2017 roku.

Grupa, jak czytamy, "cały czas utrzymuje dyscyplinę kosztową i poszukuje synergii kosztowych pomiędzy spółkami". Rozwija perspektywiczne rynki i stara się "umacniać pozycję na rynku niemieckim". Ogólnie jednak zarząd określił warunki rynkowe jako "trudne", a konkurencję i presję na obniżanie cen – jako "silne". Problematyczne były też duże wahania kursów walut.

Kamil Kiermacz