Lotos - najnowsze dane
- Utworzono: wtorek, 11, sierpień 2015 08:03
Grupa Lotos jest oczywiście powszechnie rozpoznawalna, zarówno na GPW, jak i ogólnie w krajowej gospodarce – ale niekoniecznie musi to znaczyć, że orientujemy się w jej strukturze czy segmentach działalności. Dlatego też, nim przejdziemy do omówienia wyników za I półrocze 2015 roku, które właśnie się ukazały, przedstawimy kilka podstawowych faktów.
A zatem: pod koniec czerwca ta wielka grupa kapitałowa z branży paliwowej składała się z Grupy Lotos S.A. jako spółki dominującej oraz z 34 podmiotów zależnych (13 zależnych bezpośrednio, 21 pośrednio). Lista ta mogłaby być jeszcze uzupełniona o podmioty konsolidowane metodą praw własności.
Lotos dzieli swą działalność na dwa główne segmenty: wydobywczy (eksploatacja złóż ropy naftowej i gazu ziemnego) oraz produkcyjno-handlowy (rafinacja i sprzedaż ropy, transport, usługi serwisowe etc.). Lotos przerabia głównie ropę Ural. Dodajmy, że Lotos posiada własną sieć stacji paliw – i ostatnio było ich 449 (wzrost o 8 obiektów od początku roku). Dało to firmie trzecie miejsce w Polsce, a zarazem oznaczało wyprzedzenie Shella o 24 obiekty.
Po tym krótkim wprowadzeniu spójrzmy na podstawowe kwoty o charakterze skonsolidowanym:
Ciepłym akcentem jest niewątpliwie to, że w II kwartale zyski w porównaniu z pierwszym trymestrem znacznie wzrosły. To znaczy – zyski EBITDA i EBIT, natomiast na pozycji netto zysk dopiero się pojawił, ponieważ styczeń, luty i marzec 2015 zakończyły się stratą 101,4 mln zł. Ogólnie jednak po sześciu miesiącach notowano 377,24 mln zł, tj. 3,20 proc. kwoty przychodów. Te ostatnie wyniosły 11,77 mld zł. Stanowiło to co prawda jedynie 81,9 proc. sumy notowanej w analogicznym okresie roku 2014 – ale wówczas dużo gorzej sprawa miała się z wynikami (nawet półroczny EBITDA był lekko ujemny).
Rentowność operacyjna Grupy Lotos za okres styczeń – czerwiec 2015 to 7,10 proc., rok wcześniej było to -2,8 proc., a w samym pierwszym kwartale (roku bieżącego) tylko 5,22 proc.
Wyniki za sam drugi kwartał wyprzedziły m.in. konsensus PAP – o 10,7 proc. w kwestii przychodów, o 19,1 proc. w kwestii EBIT, aż o 1/3 jeśli chodzi o wynik netto.
W bilansie widzimy ok. 11,73 mld zł majątku trwałego i 7,9 mld zł obrotowego. Aktywa trwałe mają charakter głównie rzeczowy (80 proc. puli), poza tym spora jest też kwota z tytułu podatku odroczonego (1,47 mld zł pod koniec czerwca). Majątek obrotowy to głównie zapasy (4,53 mld zł, z czego 57,2 proc. stanowią zapasy obowiązkowe). Same należności z dostaw i usług (1,61 mld zł) nie pokrywają długów krótkoterminowych, nawet po uzupełnieniu o pozostałe bieżące aktywa finansowe czy środki pieniężne. Ogólnie jednak wskaźnik płynności bieżącej sięga niemal 1,4 pkt. W półroczu wzrosła nieco wypłacalność natychmiastowa – z 7 proc. do 12 proc. Wzrosło też (ale to już nie jest pozytyw) zadłużenie kapitału własnego, mianowicie do 1,33 pkt. Zadłużenie aktywów jest na poziomie 0,57 pkt.
Główny wpływ na przychody miał segment produkcyjno-handlowy, notowano tu 11,6 mld zł. Wydobycie dało mniej niż 379,5 mld zł. Oba segmenty miały dodatnie EBITDA i EBIT. Dla segmentu wydobywczego niekorzystny był spadek notowań ropy Brent Dated o 44 proc. r/r oraz cen gazu ziemnego, acz zmiany te częściowo zrekompensował wzrost kursu USD/PLN.
W najnowszym sprawozdaniu władze firmy przytaczają też pewne fakty na temat rynku paliw w Polsce. Oto okazuje się, że w I półroczu 2015 konsumpcja oleju napędowego, benzyny i lekkiego oleju opałowego zwiększyła się o 6,1 proc. r/r. Z kolei Grupa Lotos w polskim rynku paliwowym miała w tym okresie udział na poziomie 30,6 proc. Oznaczało to zresztą przekroczenie celu strategicznego na rok 2015, zdefiniowanego jako 30 proc.
Po tym, jak 29 stycznia notowano na wykresie dołek przy 23,53 zł, wykres powoli zmierza na północ. Jest więc obecny trend wzrostowy. Blokadą dla ambicji strony popytowej jest na razie linia 32 zł, kilka razy już testowana. Z drugiej strony, 4 sierpnia próbowano zbijać cenę nawet do 29,10 zł, acz zamknięcie nastąpiło dużo wyżej i sesja była zwyżkowa. Za wsparcia można uznać 30,55 zł, 29,10 zł, 28 zł i 27,30 zł. Jeśli jednak rynek uzna, że przedstawione wyniki za II kw. 2015 są dobre, a to całkiem możliwe, to czeka nas raczej kolejny, być może udany, szturm na 32 zł.
B. Garga
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5773 gości