Sfinks - coraz lepiej?
- Utworzono: wtorek, 18, sierpień 2015 06:36
Sfinks to przedsiębiorstwo, które może i powinno kojarzyć się nam z restauracjami – przede wszystkim marki Sphinx, ale też Chłopskie Jadło czy WOOK. Co więcej, w czerwcu pisaliśmy o tym, że spółka ta zawarła umowę intencyjną w kwestii przejęcia znanej firmy Da Grasso, prowadzącej największą w kraju sieć pizzerii.
Z drugiej strony, Sfinks może się nam kojarzyć również z mniej optymistycznymi akcentami – takimi jak trwające przez kilka lat problemy finansowe, których najbardziej wymownym znakiem były ujemne kapitały własne. Warto jednak mieć na uwadze, że przedsiębiorstwo to radzi sobie coraz lepiej i systematyczne wydobywa się z niegdysiejszych dołków.
Tak na przykład ujemny kapitał własny (skonsolidowany) pod koniec roku 2013 rezydował 52,5 mln zł poniżej zera, ale rok później było to już tylko -15,4 mln zł. W dniu 30 czerwca 2015 notowano -12,5 mln zł, a zatem nastąpił kolejny krok w dobrym kierunku.
Ogólnie rzecz biorąc, w finale czerwca 2015 suma bilansowa grupy Sfinks opiewała na ponad 104 mln zł. To oznacza, że w ciągu półtora roku (od końca grudnia 2013) wzrosła o 47,6 proc., głównie na pozycji aktywów trwałych, zwłaszcza wartości niematerialnych i aktywów z odroczonego podatku dochodowego.
Aktywa obrotowe opiewały ostatnio na 24,06 mln zł (przede wszystkim w formie należności handlowych, na środki pieniężne przypadało 3,7 mln zł). Pula ta pokrywała 3/4 zobowiązań krótkoterminowych. Z teoretycznego punktu widzenia to jednak trochę za słabo.
Najnowszy raport okresowy spółki (grupy) jest dość specyficzny. Otóż dotyczy on, formalnie rzecz biorąc, okresu od 1 stycznia do 30 czerwca 2015 – ale w obrębie rozszerzonego roku obrotowego, trwającego od 1 stycznia 2014 do 30 listopada 2015 (czyli chodzi prawie o 2 lata). Trudno więc sądzić, by poniższe dane naprawdę były w pełni porównywalne, ale przytoczmy je w ślad za firmą:
Oto widzimy, że w badanym okresie 18 miesięcy odnotowano prawie 257 mln zł przychodów. To 145,5 proc. kwoty porównywalnej, którą jednak wypracowano w ciągu tylko 12 miesięcy (roku 2013). Tym niemniej wzrost obrotów prawie o połowę przy wydłużeniu okresu o połowę – to z grubsza utrzymanie dawnego stanu rzeczy, nie tak zła sytuacja.
Badany okres zakończył się zyskiem operacyjnym wynoszącym 25,35 mln zł – i tym razem z pewnością był to postęp, bo jednak roczny wynik 2,9 mln zł z roku 2013 jawi się na tym tle jako słaby. Podobnie z zyskiem netto: 37,16 mln zł wobec straty na poziomie 1,07 mln zł.
Jako porównywalne z samym drugim kwartałem kalendarzowym również uznano dane z analogicznego okresu roku 2013:
Przychody nieco spadły (o 7,2 proc.), niemniej wyniki są znacznie lepsze – np. zysk operacyjny wzrósł trzykrotnie, do 2,33 mln zł. W miejsce straty netto mamy zysk netto. Można też dodać, jak poinformowała spółka, że EBITDA za sam II kw. 2015, to 4,6 mln zł (wzrost o 51 proc. r/r).
Firma otworzyła, począwszy od początku stycznia, sześć nowych restauracji, a do tego ma być zrealizowanych jeszcze 13 umów na nowe lokalizacje. Średni zwrot z inwestycji w restauracje miałby wynosić 30 proc., w zgodzie z prognozą zaprezentowaną niedawno przez przedsiębiorstwo. Na sześć nowych lokali pięć to Sphinx, jeden to Chłopskie Jadło. Spółka celuje w bardzo różne miasta, m.in. takie jak Warszawa, Kraków, Kołobrzeg, Lublin, Bydgoszcz, Wrocław czy Gniezno – a więc w sumie w całą Polskę.
Na wykresie kursu akcji w zasadzie wyhamował już klarowny kanał wzrostowy, rozpoczęty jesienią ubiegłego roku. Dał on jednak sporo – w szczególności pozwolił podbić kurs z okolic 1,12 – 1,17 zł do 4,50 zł. W pobliżu tej ostatniej granicy notowania wędrują przez ostatnie dwa miesiące. Wsparcia to 4 zł, 3,72 zł, 3,50 zł i 2,91 zł, niżej 2,45 zł.
J. Sobal
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5861 gości