Pamapol - i straty, i zyski

Pamapol, jako grupa kapitałowa, nie zakończył niestety półrocza na plusie. Oczywiście brutto na sprzedaży przedsiębiorstwo wygenerowało zysk (z marżą 20,8 proc., mniej więcej taką samą jak rok wcześniej), dodatni był też EBITDA, ale amortyzacja pochłonęła na tyle dużo, że wynik operacyjny znalazł się na minusie. Co więcej, z powodu kosztów finansowych odnotowano skonsolidowaną stratę netto na poziomie 3,64 mln zł.

Ogólnie rzecz biorąc, wyglądało to tak:

W porównaniu z pierwszym kwartałem sytuacja się pogorszyła, bo jednak sam styczeń, luty i marzec 2015 przyniosły Pamapolowi i zysk operacyjny – i zysk netto (624 tys. zł). W relacji rocznej okres sześciu miesięcy był podobny, jakkolwiek wyraźnie (o 10,8 proc.) wzrosły przychody.

Tak wyglądały dane bilansowe:

Majątek trwały i obrotowy są rozłożone mniej więcej równomiernie, acz formalnie z przewagą tego drugiego. Ogólnie suma bilansowa grupy opiewała ostatnio na 322,3 mln zł, w relacji rocznej zwiększyła się o ponad 5 proc.

Wskaźnik płynności bieżącej uległ poprawie, co cieszy, niemniej wynik 1,02 pkt nadal jest skromny. Co więcej, w majątku obrotowym zmalała pula środków pieniężnych. Przepływ – zarówno r/r jak i w stosunku do grudnia 2014 – był ujemny. Pod koniec czerwca Pamapol notował już tylko 613 tys. zł w kasie i na kontach.

Udało się w porównaniu z czerwcem i grudniem 2014 zredukować nieco zadłużenie kapitału własnego, odpowiedni wskaźnik to 2,21 pkt. Nieznacznie zmalało też zadłużenie aktywów, acz nadal jest wysokie (70-procentowe). Nie jest zachowana złota reguła bilansowa.

Nie można więc powiedzieć, by wszystko w bilansie Pamapolu wyglądało pozytywnie – są niedociągnięcia, podobnie zresztą jak w rachunku zysków i strat. Nawiasem mówiąc, ostatnie lata w ogóle nie były najszczęśliwsze dla firmy. W roku 2014 wyszła co prawda na plus (notując m.in. 7,14 mln zł rocznego EBIT skonsolidowanego), niemniej za cenę poważnej redukcji obrotów. W latach 2009 – 2013 tylko rok 2010 był całkiem na plusie, a w 2013 nawet EBITDA i EBIT były ujemne.

Przypomnijmy, że Pamapol działa w branży spożywczej. Wyroby to w dużej mierze dania gotowe (fasolka po bretońsku, bigos, zupy, gołąbki, pulpety etc.), ale poza tym również konserwy i pasztety. Do grupy kapitałowej należą podmioty MitMar, WZPOW Kwidzyn i spółka dystrybucyjna będąca teraz w likwidacji:

Sama jednostka dominująca odpowiedzialna była za 108 mln zł przychodów w półroczu, tj. za ponad połowę kwoty skonsolidowanej. Jej obroty wzrosły r/r o 37,8 proc. Odnotowała 3 mln zł zysku operacyjnego i 1,76 mln zł na czysto. A zatem spółce-matce powiodło się lepiej niż całej grupie. Co ciągnęło w dół rezultaty skonsolidowane? Niekorzystne było np. rosyjskie embargo na warzywa i owoce z UE, które poskutkowało ograniczeniem skupu i przerobu części asortymentów przez spółkę WZPOW.

Grupa prowadzi proces restrukturyzacji finansowej, doszło m.in. do podwyższenia kapitału zakładowego w drodze emisji akcji serii C, a w najnowszym raporcie czytamy o procesie zamiany krótkoterminowego finansowania bankowego na długoterminowe tudzież o planach dokapitalizowania spółek zależnych ze środków wygenerowanych dzięki emisji akcji serii D. Ma to wpłynąć pozytywnie na koszt i strukturę finansowania.

Wykres prezentujemy w skali logarytmicznej. W maju widać było próby podbijania kursu, nawet do 1,62 zł, ale później ceny spadły. Dołki z grudnia 2014 oraz marca i lipca 2015 pozwalają mówić o trendzie łagodnie wzrostowym. Ostatnich kilkanaście dni to oscylacje kursu w zakresie 1,05 – 1,34 zł czy też w węższym pasie 1,11 – 1,17 zł. Dopiero przebicie majowych szczytów byłoby naprawdę silnym sygnałem poprawy.

Adam Witczak