Introl produkuje i sprzedaje

Na wykresie kursu akcji Introlu można w ostatnich miesiącach wyróżnić rodzaj trendu wzrostowego. Zaczął się on rozwijać w kwietniu, począwszy od lokalnego dołka na 8,88 zł. Drugi dołek, przy pomocy którego można ów trend wyznaczyć, to 9,19 zł z 10 czerwca. Szczytem zwyżkowej tendencji był jak na razie poziom 10,79 zł – po tyle sprzedawano (albo też kupowano) papiery w dniu 20 lipca.

Aktualne ceny są nieco niższe od tego wakacyjnego maksimum i oscylują w pobliżu 10 zł. Za wsparcia uznać możemy 9,68 zł, 9,50 zł, zakres 9,19 – 9,25 zł, niżej 9 zł i strefę 8,86 – 8,88 zł, w końcu także 8,70 zł. Poziom oporu to 10,30 zł. Wydaje się, że wciąż jest spora szansa na kontynuację wzrostów, nawet jeśli dynamika nie jest bardzo intensywna.

Introl to rozbudowana grupa kapitałowa. Należące do niej spółki działają w różnych obszarach przemysłu – i nie tylko. Ważna jest m.in. spółka Introl sp. z o.o., wytwarzająca aparaturę pomiarową (co zbliża ją do firm takich jak Apator, Aplisens i Sonel), ale tak naprawdę zakres funkcjonowania całej grupy jest dużo większy. Obejmuje on m.in.:

- instalacje energetyczne, elektryczne i mechaniczne
- systemy automatyki przemysłowej
- budownictwo komercyjne i przemysłowej
- systemy kontrolno-pomiarowe
- rozwiązania technologiczne w ochronie środowiska
- oprogramowanie dla przemysłu

Spójrzmy na skonsolidowane rezultaty półroczne Introlu:

200,9 mln zł przychodów w ciągu sześciu miesięcy to solidna kwota (choć dużo niższa niż np. w Apatorze, gdzie notowano 364,5 mln zł). Poza tym w Apatorze obroty znacznie wzrosły w relacji rocznej, natomiast kwota wygenerowana przez Introl stanowiła tylko 86,7 proc. sumy wypracowanej w analogicznym okresie roku 2014.

Największą część obrotów skonsolidowanych (blisko 57 proc.) dał segment „usługi AKPiA, elektryczne, instalacyjne, projektowe, budowlane” - ale też i w tym segmencie notowano silny spadek roczny sprzedaży. Wzrosty nastąpiły natomiast m.in. w obszarach „dystrybucji z doradztwem technicznym” czy „produkcji elementów odlewniczych”. Na 7 segmentów tylko w jednym – w produkcji urządzeń do ochrony środowiska (był to zresztą margines obrotów: 1,3 mln zł) – notowano ujemny wynik.

Przy tym wszystkim udało się jednak utrzymać zyski na zbliżonych poziomach – co oznaczało poprawę rentowności. Oto np. wynik operacyjny co prawda obniżył się, formalnie rzecz biorąc – bo  w miejsce 14,4 mln zł mamy 13,77 mln zł – ale za to odpowiadająca mu marża wzrosła z 6,21 proc. do 6,86 proc. Na czysto przedsiębiorstwo zarobiło 10,1 mln zł, co stanowiło nieco ponad 5 proc. półrocznej sprzedaży.

W samej spółce dominującej przychody zmalały bardzo silnie, tak kwotowo, jak i procentowo: z niemal 84 mln zł do mniej niż 46,4 mln zł. Jej EBIT spadł z 3,4 mln zł do 2,9 mln zł, natomiast wynik netto poprawił się o niemal 4 mln zł, do 16,8 mln zł.

W bilansie grupy widzimy sumę wynoszącą ponad 304 mln zł, z czego po stronie aktywów większość przypadała na majątek obrotowy – pod koniec czerwca 2015, ale podobna proporcja była i we wcześniejszych okresach. Płynność bieżąca na poziomie 1,45 pkt może być z teoretycznego punktu widzenia uznana za satysfakcjonującą, zresztą w relacji r/r nieco wzrosła. Podobnie można ocenić fakt, że Introl zachowuje złotą regułę bilansową.

Co może niepokoić, to spadek zasobów pieniężnych w relacji rocznej i samym półroczu, a także redukcja wypłacalności natychmiastowej z poziomu 16 proc. do 7 proc. Udało się natomiast zmniejszyć zadłużenie kapitału własnego: wskaźnik zszedł z 1,32 pkt do 1,11 pkt w ciągu 12 miesięcy. Wskaźnik ten jednak tak czy inaczej nie przyjmował problematycznej wartości.

W majątku obrotowym prym wiodą należności z dostaw i usług, ostatnio opiewały one na 92,83 mln zł, co znaczy, że r/r obniżyły się o 15 mln zł. Zapasy nie przekraczały 24 mln zł, w skali rocznej ich kwota zmieniła się tylko nieznacznie.

Grupa Introl nie publikowała prognoz finansowych na rok bieżący. Wypłaciła 6,13 mln zł dywidendy, tj. 0,23 zł brutto na jedną akcję.

B. Garga