WDX - dawniej Wandalex

Istotnie, przedsiębiorstwo, o którym będziemy mówić, uprościło stosunkowo niedawno swoją nazwę, sprowadzając ją do czytelnego, trzyliterowego skrótu. WDX – dawniej Wandalex – to firma, która oferuje swoim klientom automatyczne magazyny, urządzenia magazynowe, przenośniki i regały czy np. wózki widłowe.

Spółka powstała w roku 1991, w 1995 przekształciła się w spółkę akcyjną, a związana jest blisko z rodziną Bąkowskich. To znaczy: Dariusz Bąkowski posiada 36,83 proc. akcji i 39,01 proc. głosów, zaś Sławomir Bąkowski ma 38,56 proc. i 38,36 proc.

Mówimy tu o grupie kapitałowej, bo WDX ma dwa podmioty zależne: Heavy Net sp. z o.o. oraz Wandalex Feralco sp. z o.o. Ta druga spółka jest, ujmując rzecz precyzyjnie, współkontrolowana.

Oferta WDX to w szczególności "kompleksowa organizacja magazynów". Oznacza to, że firma przeprowadza u klienta audyt logistyczny, a następnie – w oparciu o uzyskane jego wyniki – wytwarza i dostarcza odpowiednie regały czy też niezbędne urządzenia. Innymi słowy, indywidualne podejście.

Czy na takim biznesie można zarobić? Można – i to całkiem przyzwocie. Spójrzmy na tabelki wyników skonsolidowanych:

Przychody grupy WDX za sześć pierwszych miesięcy roku 2015 to 60,25 mln zł. Inaczej mówiąc, ponad 132 proc. kwoty notowanej rok wcześniej – wysoką dynamikę zapowiadał już zresztą sam pierwszy trymestr. W ogóle przychody rozłożyły się bardzo równomiernie na dwa kwartały.

Obrót to oczywiście nie wszystko. Ale i zyski wydatnie wzrosły r/r – wynik operacyjny za półrocze to 3,15 mln zł, wynik netto to 2,37 mln zł. Rentowności wyniosły więc 5,23 proc. i 3,93 proc., a zatem były trochę wyższe niż przed rokiem, co można uznać za postęp.

W bilansie pod koniec czerwca 39 mln zł przypadało na aktywa obrotowe, a 49 mln zł na trwałe. Dawało to sumę wynoszącą ponad 88 mln zł. Nie była zachowana złota reguła bilansowa, bo odpowiedni wskaźnik wynosił 0,8 pkt (w grudniu 2014 notowano 0,9 pkt). Płynność bieżąca nie sytuowała się bardzo wysoko (1,09 pkt) i w półroczu nawet spadła, niemniej formalnie aktywa obrotowe pokrywały zobowiązania krótkoterminowe. Co więcej, dość wysoka (i wyższa niż 6 miesięcy wcześniej) była wypłacalność natychmiastowa na poziomie 26 proc.

Ogół zobowiązań przekraczał kapitał własny, ale wskaźnik wynoszący 1,23 pkt mieści się w dopuszczalnych normach, podobnie jak 55-procentowe zadłużenie ogólne.

Jak zarząd komentuje wyniki? Zysk netto firma zawdzięcza "znacznemu wzrostowi dynamiki sprzedaży regałów magazynowych i przenośników", co w szczególności tyczyło się pierwszego kwartału 2015. Przychody w segmencie wyposażenia wzrosły o 40,9 proc., w wózkach widłowych o 24,1 proc. (w stosunku rocznym).

Poza tym wszystkim rozpoczęto modernizacją w zakładzie produkcyjnych w Zgierzu, a portfel otwartych zamówień opiewa na 45 mln zł. W półroczu zrealizowano kilka istotnych umów, m.in. z Ikeą, Inter Cars czy Amazon, a więc ze znanymi, dużymi i renomowanymi przedsiębiorstwami. Uchwalono też wypłatę dywidendy w kwocie 3,64 mln zł (40 groszy na akcję) oraz ją wypłacono (12 czerwca).

Ogólnie pierwsze półrocze 2015 roku było, jak czytamy, "okresem pozytywnym w wielu aspektach ekonomicznych". Wspomniana wyżej inwestycja w Zgierzu to rewitalizacja parku maszynowego, co ma pozwolić osiągnąć wyższe moce produkcyjne.

Na wykresie kursu akcji od końcówki stycznia (ceny rzędu 3,10 – 3,30 zł) bardzo elegancko rozwijał się trend wzrostowy z finałem na 8,11 zł (19 maja 2015). Późna wiosna i lato to już czas konsolidacji, a w drugiej połowie sierpnia doszło nawet do poważniejszych spadków cen. Zatrzymały się one co prawda w pobliżu 5 zł, niemniej o autentycznej zmianie będzie można mówić dopiero po przebiciu oporu na 5,59 zł i dojściu przynajmniej do 6,21 zł. Wyżej mamy linie 6,76 zł i 7,05 zł. Z kolei, gdyby pękł poziom 5 zł, to niższymi wsparciami są 4,55 zł, 4 zł i 3,69 zł. Wskaźnik %R składa się w sygnał pro-sprzedażowy.

B. Garga