Krka - na zdrowie

Nazwę Krka możemy czasem zobaczyć na opakowaniach niektórych lekarstw i innych farmaceutyków, dostępnych w polskich aptekach. Krka to spółka akcyjna, która wywodzi się ze Słowenii, ale tworzy już międzynarodową grupę kapitałową. Na przykład w Polsce działa poprzez spółkę Krka-Polska – określającą się jako „wiodący producent, dystrybutor i eksporter wysokiej jakości leków generycznych”.

W Polsce Krka funkcjonuje już od ponad 40 lat – od roku 1974. Na początku słoweński (a wtedy – jugosławiański) podmiot oferował u nas swe produkty poprzez przedstawicielstwo Jugolek, współpracujące z krajowymi firmami Ciech-Polfa czy Cefarm. W roku 1991 pojawiło się w Warszawie własne, odrębne przedstawicielstwo Krka, a dwa lata później powstało samodzielne przedsiębiorstwo.

Produkty produkowane przez Krka i oferowane m.in. przez jej polską odnogę, to rozmaite leki odnoszące się do chorób układu pokarmowego, krwionośnego, wydalniczego, nerwowego i nie tylko (są też np. leki dla alergików).

Krka jako grupa kapitałowa ma spółki i przedstawicielstwa w kilkudziesięciu krajach, nawet takich jak Indie, Mongolia czy Chiny, a także w wielu krajach europejskich oraz w USA.

Wykres kursu akcji przedsiębiorstwa na polskiej GPW wyglądał ostatnio tak:

Wykres porusza się w konsolidacji. Od południa mamy wsparcia na 238 zł i 225 zł (to ostatnie wyznacza dołek z 5 stycznia). Po drugiej stronie istotne mogą być linie czy też okolice 260 zł, 271,60 zł czy w końcu 285 zł (szczyty z czerwca 2015).

Wyniki finansowe prezentowane są w euro, spójrzmy na skonsolidowane kwoty za pierwsze półrocza lat 2015 i 2014:

Blisko 600 mln EUR przychodów w pół roku niewątpliwie dowodzi, że to duża firma – zwłaszcza w odniesieniu do gospodarki polskiej i naszej giełdy. Inna rzecz, że w relacji rocznej przychody te niemal się nie zmieniły, co być może oznacza, że grupa Krka ma pewien w miarę ustabilizowany poziom działania i o rewelacyjną dynamikę nie jest tak łatwo (no cóż, na pewno nie jest to przebojowy startup we wczesnej fazie rozwoju, z czego zresztą trudno czynić zarzut).

Powiedzmy w każdym razie, że w całym roku 2014 Krka jako grupa miała 1,19 mld EUR przychodów, zaś rok wcześniej było to 1,2 mld EUR. Za zdecydowaną większość tych kwot odpowiedzialna była spółka-matka. Co do EBIT skonsolidowanego, to w roku 2013 wyniósł 227,6 mln EUR, rok później wzrósł do 277 mln EUR.

Ale wróćmy do I – II kw. 2015. Odnotowano EBIT dający marżę 17,4 proc., niższą niż 21 proc. wypracowane rok wcześniej. Marża netto wyniosła 18,7 proc. (i tu akurat nastąpił wzrost, zresztą zysk też wzrósł).

W majątku dominują aktywa trwałe, ostatnio opiewające na pona miliard EUR. Aktywa obrotowe są na tyle duże, że wskaźnik płynności bieżącej notuje poziomy rzędu 2,5 – 3 pkt. Wypłacalność natychmiastowa na poziomie 12 proc. jest zapewne czymś, co można tolerować (zresztą w półroczu się poprawiła). Zachowana jest złota reguła bilansowa, co oceniamy pozytywnie, zadłużenie ogólne i kapitału własnego – jest niskie (finansowanie odbywa się więc głównie środkami własnymi).

B. Garga