Wadex w akcji

Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe Wadex S.A. to firma, która w roku 2008 zadebiutowała na NewConnect, zaś trzy lata później przeprowadziła się na główny parkiet akcyjny stołecznej giełdy. Taka zmiana rynku to niewątpliwie pewien awans, wypada więc spojrzeć na to, jak w kolejnych latach toczyły się dzieje spółki. Szczególnie będzie nas tu interesować najnowsza dostępna pula wyników – ta, która obejmuje pierwsze półrocze roku 2015.

Powiedzmy jednak wpierw, że Wadex zajmuje się produkcją wyrobów z blach cienkich, zwłaszcza systemów kominowych. Są to produkty ze stali nierdzewnej i kwasoodpornej. Historia firmy sięga roku 1990, obecnie ma ono klientów nie tylko w Polsce, ale też i za granicą – w Niemczech, Austrii, Czechach czy w krajach skandynawskich i nadbałtyckich.

W tabeli zobaczymy wyniki z pierwszego kwartału 2015 i pierwszego półrocza oraz dane porównywalne. Dodatkowo przypominamy też rezultaty roczne z lat 2013 i 2014.

Pierwsze półrocze roku 2015 dało przychody na poziomie 8,72 mln zł, czyli 96 proc. kwoty notowanej rok wcześniej. Dynamika była zatem ujemna, choć jeszcze styczeń, luty i marzec sugerowały minimalnie dodatnią.

Z drugiej strony, pozytywem drugiego kwartału było to, że pozwolił on wygenerować niewielkie zyski i dzięki temu zredukować straty, jakie firma poniosła u samego progu obecnego roku. Innymi słowy, o ile ujemna rentowność operacyjna za I kw. 2015 to -6 proc., o tyle w całym półroczu mamy -1,85 proc. Podobną zmianę widać przy marży netto. Zawsze to jakieś pocieszenie, biorąc pod uwagę, że rok temu półrocze zakończyło się na plusie (choć wtedy z kolei to drugi kwartał zaniżał marże).

Lata 2013 i 2014 (całe) kończyły się ostatecznie na plusie – z całkiem przyzwoitymi finalnymi rentownościami (rzędu 10 – 12 proc., jeśli chodzi o marżę EBIT) i przychodami rzędu ok. 20 mln zł. Rok bieżący na razie wygląda na słabszy.

Zobaczmy bilans:

Suma opiewała ostatnio na 30,43 mln zł, w relacji rocznej wzrosła bardzo silnie – aż o 27 proc. W majątku trwałym pojawiły się (tzn. nie w samym finale badanego półrocza – już wcześniej) należności długoterminowe na ponad 5 mln zł, mianowicie od jednostek powiązanych. Rzeczowe aktywa trwałe obniżyły się natomiast r/r z 9,51 mln zł do 8,42 mln zł.

W majątku obrotowym zapasy pozostały na podobnym poziomie jak rok temu (ok. 2,9 mln zł), natomiast główną rolę odgrywają tu inwestycje bieżące, zwłaszcza środki pieniężne. Te ostatnie, ostatnio w kwocie 6,34 mln zł, przewyższały nawet niespełna pięciomilionową pulę należności handlowych.

Co do wskaźników, to płynność bieżąca jest bardzo wysoka (2,56 pkt, rok temu była jeszcze wyższa). Podobnie rzecz się ma z wypłacalnością natychmiastową. Posiadane przez firmę pieniądze chwilami nawet przewyższają pulę bieżących zobowiązań. Zjawisko to nie jest konieczne, a na dłuższą metę nawet zbędne. Swoją drogą, wypada powiedzieć, że zobowiązania podaliśmy w tabeli bez rezerw, w ślad za nazewnictwem spółki. Rezerwy te nie były jednak duże – łącznie 698 tys. zł, głównie jednak w krótkim terminie.

Złota reguła bilansowa jest zachowana, zadłużenie ogólne mieści się w normie, podobnie można podsumować wskaźnik zadłużenia kapitału własnego.

Co się tyczy wykresu kursu akcji, to od połowy lutego do maja trwała silna zwyżka, której efektem było przejście z okolic 3,50 zł do 8,11 zł. Później jednak przyszła ostra przecena, a korekta z sierpnia (w kierunku 6 zł) pozwoliła raczej tylko na potwierdzenie trendu spadkowego. Można było też mówić o trendzie wzrostowym, ale ten został w połowie września pokonany. Jakaś nadzieja jest być może w tym, że ostatnio kurs odbił się od dołka na 3,87 zł, ale do pokonania ogólnej tendencji potrzebny byłby powrót przynajmniej ponad 5,50 zł.

J. Sobal