Gino Rossi - stylowy biznes

Asortyment firmy Gino Rossi obejmuje przede wszystkim różnego rodzaju obuwie – męskie, damskie i dziecięce. Poza tym przedsiębiorstwo sprzedaje też portfele, parasolki i paski.

Dwie główne marki należące do spółki to Gino Rossi i Simple Creative Products. Ta druga określana jest przez zarząd jako "czołowa marka luksusowej odzieży damskiej, oparta na bezpretensjonalnej prostocie, wyrafinowanym, eleganckim i kreatywnym wzornictwie".

Głównym akcjonariuszem Gino Rossi jest Forum TFI (17,84 proc. kapitału i głosów). Do Jana Pilcha należy 12,99 proc. (poprzez podmiot FRM 4E Capital sp. z o.o. SKA), do NN Investment Partners TFI 6,43 proc. Poza tym fundusze zarządzane przez Pioneer Pekao TFI mają 5,74 proc., a fundusze Trigon TFI 5,54 proc.

W roku 2014 grupa kapitałowa, której przewodzi Gino Rossi, wygenerowała przychody na poziomie 265,6 mln zł, wyższe niż np. inna znana firma, tj. Wojas (tam notowano 215,04 mln zł). Dynamika rocznych obrotów Gino Rossi wyniosła 21,5 proc., równocześnie udało się powiększyć wynik operacyjny z 8,43 mln zł do 15,07 mln zł, co pozwoliło też na skok odpowiedniej marży z 3,86 proc. do 5,7 proc. Marża netto wyniosła z kolei 2,08 proc. (w roku 2013 było to 0,93 proc.).

Ale to już dane mocno archiwalne. Mamy październik 2015 roku i wypada patrzeć też na nowsze wyniki. Najnowsze, jakie w pełni znamy, dotyczą pierwszego półrocza. Oto i one, w ujęciu skonsolidowanym:

Przychody w kwocie 136,5 mln zł to 109,3 proc. sumy notowanej na tej pozycji w I półroczu 2014. Nieznacznie wzrósł wynik brutto na sprzedaży – na tyle skromnie, że jego marża zeszła z 48 proc. do 44,1 proc. Obniżyły się też pozostałe rentowności. Podobne zmiany było widać np. w Wojasie.

Dodajmy, że Wojas odnotował po pół roku marżę EBIT 4,37 proc., zaś Gino Rossi 4,27 proc., czyli wartości były bardzo zbliżone. Rentowność netto Wojasa wyniosła 1,96 proc., w Gino Rossi było to 1,46 proc.

Bilans badanej przez nas grupy notował pod koniec czerwca sumę 230,42 mln zł, z czego (co znów jest podobne do Wojasa) ponad 60 proc. przypadało na aktywa obrotowe. Były to (tak jak u konkurenta) głównie zapasy, ostatnio ich pulę wyceniano na 102,01 mln zł. O ile jednak w Wojasie wzrostowi zapasów w relacji rocznej towarzyszyła pewna obniżka należności handlowych, o tyle w Gino Rossi wzrosły obie wielkości, ta druga o 52 proc., do 32,25 mln zł.

Stan środków pieniężnych obniżył się r/r i pokrycie nimi zobowiązań krótkoterminowych obniżyło się do niskiego poziomu 2 proc. Z drugiej strony, ogólny wskaźnik płynności bieżącej nadal wygląda nieźle – to ok. 1,5 pkt. Firma trochę, ale nieprzesadnie mocno, odbiega od złotej reguły bilansowej. Notowała pod koniec czerwca nieco wyższe zadłużenie ogólne niż Wojas (tam 60 proc., tu 64 proc.) i nieco wyższy wskaźnik zadłużenia kapitału własnego (tam 1,49 pkt, tu 1,76 pkt, przy czym w obu firmach indeks ten był wyższy niż rok wcześniej).

To, co może niepokoić, to fakt, że przepływy operacyjne netto były w Gino Rossi na wyraźnym minusie, wyniosły -8,66 mln zł (rok temu -4,71 mln zł w analogicznym okresie). Ujemne były też przepływy inwestycyjne, a dodatnie – finansowe.

Kilka rzeczy w powyższej analizie wskazywało na podobieństwa do firmy Wojas, podobnie można podsumować wykres. Jest tak, bo także i w przypadku Gino Rossi notowano wiosną (tyle że na początku marca, a nie w końcówce kwietnia) dość wysokie maksimum lokalne, mianowicie 3,87 zł), po którym przyszła fala spadkowa. Fala ta przybrała na sile u progu września, a 15 września zanotowano dołek na 2,23 zł. Owszem, później nastąpiła korekta, ale powrót ponad 2,83 zł jeszcze się nie powiódł (mimo testu). Notowania wróciły na niższe poziomy, toczy się walka o poziom 2,45 zł.

Dodajmy, że od stycznia do września przychody skonsolidowane, o czym mówił niedawny raport bieżący, wyniosły w Gino Rossi 176,7 mln zł, co oznaczało wzrost r/r o 7 proc. Z tej puli 111,5 mln zł przypadło na Gino Rossi S.A., zaś 65,2 mln zł na spółkę Simple S.A. (nie mylić z informatycznym podmiotem giełdowym Simple).

J. Sobal