Spółki obuwnicze na parkiecie
- Utworzono: środa, 14, październik 2015 09:08
Czterech bohaterów naszego dzisiejszego raportu zbiorczego to CCC, Gino Rossi, Prima Moda i Wojas – jeśli mielibyśmy ułożyć ich nazwy w kolejności alfabetycznej. Jeśli chodzi o skalę działalności, to w miarę zbliżone do siebie (np. kwotą przychodów) są Gino Rossi i Wojas. Prima Moda to najmniejsze z przedsiębiorstw, zaś CCC dystansuje wszystkie trzy, biorąc pod uwagę fakt, że obroty tego giganta wyniosły w całym ubiegłym roku ponad 2 mld zł.
Dla porównania – Prima Moda miała w roku 2014 sprzedaż na poziomie 47,5 mln zł, w przypadku Wojasa było to 215 mln zł, w Gino Rossi 265,6 mln zł (podajemy kwoty skonsolidowane, za wyjątkiem Primy, która nie funkcjonuje jako grupa).
Rok 2014 dał Gino Rossi rentowność netto na poziomie 2,08 proc., w Wojasie było to 4,14 proc., w CCC niemal 21 proc. Prima Moda notowała ujemną marżę -3,94 proc., tzn. miała na czysto stratę (podobnie jak w latach 2012 i 2013).
Rentowności operacyjne wyglądały tak: w Gino Rossi 5,7 proc., w Wojasie 6,05 proc., w CCC 12,11 proc., w Prima Moda -3,05 proc. (strata).
Tyle, jeśli chodzi o rok ubiegły, wypada jednak spojrzeć na rezultaty nowsze, czyli dotyczące pierwszego półrocza roku 2015:
Widzimy, że tradycyjnie już w CCC obroty osiągnęły najwyższy poziom i przekroczyły okrągły miliard. W istocie wzrosły w relacji rocznej o 21,5 proc. Sprzedaż Gino Rossi poprawiła się o 9,3 proc. W Wojasie zwyżka wyniosła 1,63 proc., finalnie notowano 100,4 mln zł. I wreszcie przypadek dynamiki ujemnej: Prima Moda ze spadkiem obrotów o 14,4 proc.
Niestety, nie da się ukryć, że Prima Moda nadal nie znajduje się w dobrej sytuacji. Co gorsza, o ile rok temu przynajmniej wynik EBITDA był w półroczu dodatni, o tyle tym razem było to 685 tys. zł na minusie. Pogłębiły się straty operacyjna i netto – ta pierwsza do 1,34 mln zł, ta druga do 1,37 mln zł. Oznaczało to ujemne marże równe -6,5 proc. oraz -6,7 proc.
W przypadku pozostałych firm nie było strat, tylko zyski. Prym w rentownościach (to, że w kwotach również, specjalnie nie zaskakuje, biorąc pod uwagę skalę działania) wiedzie CCC – z marżą EBIT 10,2 proc. i netto 10,7 proc. Ta pierwsza w relacji rocznej nieznacznie się osłabiła, ta druga wzrosła.
Spadły trochę rentowności Gino Rossi i Wojasa. Finalne poziomy to 4,27 proc. i 4,37 proc. w przypadku EBIT oraz 1,46 proc. i 1,96 proc. na czysto. Redukcje te wiązały się nie tylko ze wzrostem przychodów, ale i z obniżką kwot zysków, co mimo wszystko wypada zasygnalizować.
Popatrzmy teraz na tabelki bilansowe (podobnie jak w przypadku obrotów i zysków, bierzemy pod uwagę dane skonsolidowane tam, gdzie to możliwe):
1,8 mld zł – to suma bilansowa CCC. W Gino Rossi notowano 230,4 mln zł, w Wojasie ponad 163 mln zł, w najmniejszej z firm – raptem 17,5 mln zł. W każdym z przedsiębiorstw majątek obrotowy mniej lub bardziej dominował nad trwałym. W zobowiązaniach przeważały krótkoterminowe.
W trzech przypadkach wskaźnik płynności bieżącej notował przyzwoite poziomy rzędu ok. 1,5 – 1,6 pkt, natomiast w spółce Prima Moda aktywa obrotowe nie przewyższały zobowiązań krótkoterminowych, co jest zjawiskiem negatywnym. Spółka ta nie zachowuje też złotej reguły bilansowej. Co prawda nie przestrzega jej także Gino Rossi, ale jednak ten podmiot jest dużo bliżej granicznej wartości 1 pkt.
Co do wypłacalności natychmiastowej, to o dziwo Prima Moda prezentuje się – przynajmniej czysto teoretycznie – lepiej niż Wojas i Gino Rossi, notując ostatnio poziom 16 proc. W CCC było to 23 proc., w pozostałych dwóch firmach (grupach) – uzyskano wartości tylko kilkuprocentowe.
Prima Moda zmaga się jednak z nader wysokim zadłużeniem ogólnym (85 proc.) i ze zobowiązaniami 5,6 razy wyższymi niż kapitał własny. W pozostałych firmach zadłużenie ogólne to najwyżej 64 proc. (casus Gino Rossi), a wskaźnik zadłużenia kapitału własnego nie przekracza 1,76 pkt (też Gino Rossi).
Zobaczmy jeszcze wykresy kursu:
W przypadku Gino Rossi notowano na początku marca dość wysokie maksimum lokalne, mianowicie 3,87 zł), po którym przyszła fala spadkowa. Fala ta przybrała na sile u progu września, a 15 września zanotowano dołek na 2,23 zł. Owszem, później nastąpiła korekta, ale powrót ponad 2,83 zł jeszcze się nie powiódł (mimo testu). Notowania wróciły na niższe poziomy, toczy się walka o poziom 2,45 zł.
Jeśli chodzi o firmę Wojas, to zwróćmy uwagę na 10,14 zł. Taki szczyt notowano na wykresie w drugiej połowie kwietnia 2014. Później jednak przyszły spadki, szczególnie intensywne w pierwszej połowie września. 17 września zanotowano minimum na 5,64 zł, niemniej później kurs został skorygowany. Nadal jednak nie wybił się ponad linię 6,80 zł. Jeszcze bardziej wskazane byłoby przebicie zakresu 7 – 7,12 zł.
Na wykresie Primy panuje trend spadkowy, przez pewien czas można było nawet mówić o kanale. Szczyt na 2,40 zł, notowany u progu marca – to już przeszłość, był to zresztą zupełnie chwilowy ruch. Ostatnio cena oscyluje przy 1,40 zł, ruch nieco niżej spokojnie poprowadziłby notowania do 1,20 zł. O pokonaniu trendu moglibyśmy mówić, gdyby ceny wróciły przynajmniej ponad 1,50 zł. Na razie jednak %R daje sygnał pro-sprzedażowy.
Akcje CCC długi czas ostro drożały, ale po osiągnięciu w końcówce kwietnia szczytu na 203 zł sytuacja uległa zmianie. Ostatnio co prawda byki znów zadziałały, niemniej nie jest pewne, czy uda się wrócić ponad 170 – 175 zł. Gdyby powiodło się przejście przez ten zakres, to kolejne opory mamy na 180 zł i 186 zł. Wsparciem może być linia 150 zł czy nieco wyższe minima przy 152,05 zł.
B. Garga
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5115 gości