Miraculum - złożona sytuacja
- Utworzono: poniedziałek, 09, listopad 2015 03:55
Zarząd spółki i zarazem grupy kapitałowej Miraculum jest zadowolony z wyników, jakie zostały wypracowane przez przedsiębiorstwo w III kwartale roku 2015. Okres ten dał grupie skonsolidowane przychody ze sprzedaży wynoszące 8,79 mln zł (z czego ponad 83 proc. przypadło na towary i materiały, reszta na produkty).
Uzyskane obroty oznaczały wzrost w relacji rocznej aż o 57 proc., jako że w III kw. roku 2014 notowano na tej pozycji tylko 5,59 mln zł.
Lipiec, sierpień i wrzesień roku bieżącego dały grupie zysk operacyjny na poziomie 648,8 tys. zł, co jest pozytywnym znakiem, jako że rok wcześniej w analogicznym okresie notowano blisko 936 tys. zł ujemnego EBIT.
Z drugiej strony, nie sposób nie zauważyć, że rok temu w ujęciu narastającym, tj. w ciągu trzech kwartałów, udało się wygenerować 1,33 mln zł dodatniego EBIT, teraz natomiast był to ponad milion - ale na minusie. Pogłębiła się też narastająca strata netto - z 877,3 tys. zł do 2,15 mln zł. Równocześnie strata na czysto za sam III kw. była dużo niższa niż poprzednio: w miejsce 1,76 mln zł mamy 616,4 tys. zł.
Dane narastające i bilansowe (skonsolidowane) widzimy w tabelkach.
Widać tu wątki, o których mówiliśmy, a także inne. Przychody za 9 miesięcy utrzymały się na takim samym poziomie jak rok temu (ok. 22,9 mln zł), natomiast wynik brutto na sprzedaży skurczył się w taki sposób, że jego marża spadła z 51,45 proc. do 41,02 proc. Poza tym, jak wspomnieliśmy, okres trzech trymestrów zakończył się ujemnymi wynikami EBIT i netto, ale też niższym od zera EBITDA.
W bilansie widzimy przewagę aktywów trwałych nad obrotowymi, jeśli chodzi o majątek. Owe aktywa trwałe to w głównej mierze pozycja pozostałych wartości niematerialnych, wyceniana przez spółkę na 41,5 mln zł. Aktywa rzeczowe są minimalne, rzędu niewiele ponad 1,3 mln zł.
Majątek obrotowy to głównie należności handlowe (7,4 mln zł) i zapasy (5,03 mln zł). Wskaźnik płynności bieżącej w ciągu roku wydatnie się poprawił i przebił delikatnie poziom 1 pkt (co i tak nie jest wysokim wynikiem). Ciekawe jest to, że do tej poprawy doszło pomimo znacznej redukcji aktywów obrotowych, zwłaszcza na pozycji środków pieniężnych. Otóż równocześnie zmniejszono też zobowiązania krótkoterminowe - z 29,14 mln zł do 12,8 mln zł. To imponujący ruch, ale można go postrzegać poniekąd jako konwersję czy roszadę - oto bowiem równolegle dość mocno wzrosły zobowiązania długoterminowe.
Złota reguła bilansowa w żadnym razie nie jest zachowana, grupa ma na to zbyt mały kapitał własny. Nadal dość spore (wskaźnik na poziomie 2,75 pkt) jest zadłużenie kapitału własnego, podobnie rzecz się ma z 73-proc. zadłużeniem ogólnym. Widać jednak powolne tendencje ku poprawie tego stanu rzeczy.
Dość ciekawa jest kwestia wyników jednostkowych Miraculum.
Oto bowiem widzimy tutaj (pomijając fakt, że to spółka-matka ma kluczowy wpływ na przychody, do tego stopnia, że jednostkowe są nieco wyższe od grupowych) dodatni wynik operacyjny w okresie 9 pierwszych miesięcy roku bieżącego, a także - niewielki, ale jednak - zysk netto (270,3 tys. zł).
Jak widać, obraz przedsiębiorstwa jest dość złożony. Przypomnijmy w takim razie, że Miraculum to ważny gracz na rynku kosmetycznym. Firma opracowuje i sprzedaje wyroby, które sama określa jako "nowoczesne kosmetyki do pielęgancji twarzy i ciała, wyroby perfumeryjne, preparaty do depilacji oraz kosmetyki do makijażu". W portfolio firma ma 14 marek, takich jak np. Pani Walewska, Paloma, Być Może czy Gracja. Na rynku akcyjnym GPW papierami Miraculum obraca się od lutego roku 2007. Obecnie wykres kursu wygląda tak.
W drugiej połowie kwietnia, po minimach rzędu 1,32 zł, na wykresie ruszył mocny trend wzrostowy. Jego szczytem były okolice 4 - 4,05 zł, testowane pod koniec lipca i w pierwszej połowie sierpnia. Później ceny spadły, zaś od połowy września konsolidują się w rejonie 2,50 - 3 zł.
Oto struktura grupy kapitałowej Miraculum.
Wracając jeszcze do tego, jak zarząd podsumował wyniki. Otóż pod koniec ubiegłego roku Miraculum sprzedała markę Brutal (za pona 6,1 mln zł). Z tego też powodu szefostwo firmy, analizując wyniki za III kwartał, brało pod uwagę wzrosty sprzedaży liczone bez marki Brutal, jeśli chodzi o okres porównywalny. I tak np. w tym ujęciu sprzedaż kosmetyków do i po goleniu zwiększyła się r/r o 4 proc., w perfumerii zwyżka była 91-procentowa, w pielęgancji twarzy dynamika wyniosła 57 proc., w obszarze kosmetyków do makijażu aż 334 proc. Licząc bez Brutala, ogólne obroty za lipiec, sierpień i wrzesień powiększyły się o 84 proc. (a w normalny sposób, jak już pisaliśmy, o 57 proc.).
Zarząd przyznaje, że doszło do opóźnienia transakcji związanych z refinansowaniem obligacji i pozyskaniem środków na produkcję. Miało do tego dojść w maju, a doszło w lipcu. M.in. z tego powodu są teraz problemy z brakami w portfolio (a w dodatku w sierpniu upalna pogoda zmuszała do przerw produkcyjnych).
Miraculum przez długi czas tkwiła w poważnych kłopotach finansowych. Dość powiedzieć, że w roku 2013 notowano roczną stratę netto na poziomie 4,13 mln zł, a rok później wciąż jeszcze 430 tys. zł. Ba, w roku 2011 strata opiewała na 25 mln zł, a w 2012 na 14,9 mln zł (okresy te cechowały się też ujemnymi kwotami EBIT, natomiast w latach 2013 i 2014 notowano już zysk operacyjny).
Nie będziemy wnikać tu w długą historię problemów finansowych i organizacyjnych Miraculum (na którą składały się też cokolwiek bolesne przetasowania personalne). W każdym razie zarząd przyznaje, że firma wciąż jest postrzegana przez dostawców jako "ryzykowny partner", ma też problemy z ubezpieczaniem kontraktów u ubezpieczycieli. Ogólna perspektywa zdaje się jednak być optymistyczna, choć zarząd nie obiecuje złotych gór, pisząc: "z każdym tygodniem jest lepiej, ale jeszcze wiele pracy, spotkań i rozmów z dostawcami w tym zakresie nas czeka". Innym wyzwaniem jest uzyskanie trwałej rentowności netto.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5828 gości