Tesgas - wyjście na pełny plus

Przed nami Tesgas. Jest to przedsiębiorstwo, które buduje stacje gazu LNG, LPG i CNG, wznosi i remontuje sieci gazowe i kotłownie, produkuje zbiorniki ciśnieniowe, usuwa awarie obiektów gazowych, eksploatuje gazociągi etc.

Strona internetowa firmy informuje, że prowadzi ona "wykonawstwo, eksploatację, projektowanie wszelkich obiektów gazowych, serwis 24 h oraz dystrybucję środka nawaniającego gaz THT".

Przedsiębiorstwo funkcjonuje jako grupa kapitałowa, a skonsolidowane wyniki tejże z pierwszych trzech kwartałów lat 2014 i 2015 wyglądały tak:

Przychody wyniosły łącznie 57,2 mln zł, jeśli chodzi o badany okres roku bieżącego. Suma sama w sobie ani duża, ani mała - trzeba spojrzeć na rok poprzedni. Otóż było to 95,6 proc. obrotów notowanych rok wcześniej w ciągu dziewięciu miesięcy, czyli dynamika okazuje się ujemna.

Nie ma jednak powodu, by się tym nadmiernie trwożyć. Oto bowiem widzimy, że równolegle udało się znacznie poprawić wynik brutto na sprzedaży (przy czym odpowiadająca mu rentowność skoczyła z 10,9 proc. do 17,1 proc.), jak też i pozostałe rezultaty. Szczególnie istotne jest to na pozycjach EBIT i netto. Dlaczego? Bo rok temu widniały tam straty. Teraz np. w miejsce 1,24 mln zł straty operacyjnej mamy 1,16 mln zł zysku.

Finalny wynik netto grupy Tesgas za 9 miesięcy roku 2015 to ponad milion złotych. Oznaczało to równowartość 1,76 proc. przychodów. Głównym źródłem tychże przychodów był segment gazownictwa (48 mln zł). Drugie miejsce to OZE (4,37 mln zł) i obróbka metali (3,22 mln zł). Problem w tym, że tylko gazownictwo było dochodowe, pozostałe segmenty (łącznie z obszarem "pozostałe") miały ujemne wyniki operacyjne. 

W bilansie widzimy przewagę majątku obrotowego nad trwałym. Ten pierwszy to w głównej mierze środki pieniężne (blisko 30 mln zł pod koniec września), a także należności z dostaw i usług (15,6 mln zł). Ten drugi to zasadniczo aktywa rzeczowe (40 mln zł).

Płynność bieżąca stoi bardzo wysoko (2,92 pkt), zachowana jest złota reguła bilansowa, a wypłacalność natychmiastowa jest tak wysoka (1,49 pkt), że aż niekonieczna na dłuższą metę. Mamy tu na myśli fakt, że na ogół firmy nie potrzebują bardzo dużego pokrycia zobowiązań krótkoterminowych środkami pieniężnymi, a środki te winny raczej być w końcu inwestowane czy wypłacane. Tym niemniej z perspektywy bezpieczeństwa grupy sytuacja na pewno jest bez zarzutu.

Ogólne zadłużenie rezyduje na niskim poziomie, ostatnio mniejszym nawet niż 30 proc. Stąd też wskaźnik zadłużenia kapitału własnego jest przy 0,37 pkt. Wartości ROE i ROA były dodatnie, lepsze niż rok wcześniej (to akurat nic dziwnego, wtedy z konieczności były na minusie).

Wykres kursu akcji nie budzi jednak dużego optymizmu. Trwa wciąż faza spadkowa, zaś skok do 3,81 zł w drugiej połowie października okazał się efemeryczny. Rynek przebił potem wsparcie w pobliżu 3,30 zł, teraz walka toczy się już o 3 zł.

Na koniec zobaczmy jeszcze wyniki skonsolidowane roczne z kilku minionych lat:

Przeciętna pula obrotów rocznych to, jak widzimy, 114 mln zł. Rozrzut był jednak spory (taka jest specyfika działalności firmy ze względu na sposób kształtowania się zamówień). Otóż w roku 2013 notowano tylko 60 mln zł, a w 2011 - prawie 180 mln zł. W roku ubiegłym firma dociągnęła do 87,5 mln zł, w tym roku zapewne będzie to zbliżona kwota. Pozytywne jest niewątpliwie to, że tylko raz w ciągu 6 lat - w roku 2012 - notowano ujemne wyniki (choć trzeba przyznać, że były to grube straty).

Kamil Kiermacz