Trans Polonia w trasie

Trans Polonia to grupa kapitałowa z branży transportowej, spedycyjnej i logistycznej. Zajmuje się m.in. przewozem płynnych surowców chemicznych, a w obszarze artykułów spożywczych bierze pod uwagę zarówno płynne, jak i pozostałe. Do transportu służą m.in. naczepy-cysterny, tank-kontenery, naczepy chłodnie czy ciągniki siodłowe. Firma korzysta w dużym stopniu z przewozu drogowego, ale w grę wchodzą także kolejowe i morskie formy transportu.

Całe przedsiębiorstwo to grupa kapitałowa, która wyglądała ostatnio tak, jak to widzimy w tabeli:

W istocie spółka dominująca przeniosła faktyczną działalność operacyjną do podmiotów zależnych, przede wszystkim do Tempo, Inter i Quick. I tak np. Tempo prowadzi przewóz płynnych ładunków chemicznych i spożywczych, Inter zajmuje się przewozem asfaltów, zaś Quick to firma transportująca ładunki spożywcze w naczepach chłodniach.

W roku 2013 grupa notowała 53,2 mln zł przychodów ze sprzedaży, rok później kwota ta opiewała już na 65,3 mln zł. Rok 2014 dał 2,62 mln zł zysku netto, co oznaczało marżę 4,01 proc. (rok wcześniej była jednak wyższa, na poziomie 7,02 proc.).

Dodatnią dynamikę przychodów zaobserwowano w segmencie transportu drogowego ładunków chemicznych i spożywczych w naczepach-cysternach. Obroty spadły natomiast w zakresie transportu asfaltów i ładunków chłodniczych.

A oto najnowsze rezultaty o charakterze skonsolidowanym:

46 mln zł - oto i obroty wypracowane w tym roku (w ciągu 9 miesięcy). Kwota ta jednak była o 3,5 mln zł niższa niż rok wcześniej w analogicznym okresie (choć dużo wyższa niż 2 lata temu). Grupa niestety obniżyła swoje zyski w znaczący sposób. Tak np. wynik operacyjny zszedł z 3,42 mln zł do 1,46 mln zł, co oznaczało też obniżkę marży z 6,9 proc. do 3,17 proc. Dwa lata temu było to 10,23 proc., zatem tendencja jest niepokojąca, a dotyczy ona też marż EBITDA i netto.

Dość słabo wypadł w szczególności sam III kwartał. Przychody utrzymały się co prawda na zbliżonym, ponad 18-milionowym poziomie, ale wszystkie pozycje zysków znacznie spadły, np. wynik operacyjny z 1,78 mln zł do 354 tys. zł.

Co się tyczy bilansu, to badane wskaźniki nie wyglądają źle, ale też nie rewelacyjnie. Na przykład nie jest przestrzegana złota reguła bilansowa, a płynność bieżąca na poziomie 1,19 pkt nie jest przesadnie wysoka. Tym niemniej w relacji rocznej udało się ją poprawić. W ciągu 12 miesięcy spadł też trochę poziom zadłużenia - z 62 proc. do 60 proc. Długi to równowartość ok. 150 proc. kapitału własnego, co jest wartością akceptowalną.

Przepływ środków pieniężnych w ciągu 9 miesięcy był dodatni, ale w skali rocznej ujemny. Ostatecznie pod koniec września grupa posiadała 3,56 mln zł.

Niemal do połowy października na wykresie Trans Polonii obowiązywał długoterminowy trend spadkowy. Dość powiedzieć, że maksima z lutego 2014 to 8,48 zł, a tymczasem w lipcu roku bieżącego notowano zejścia do 2,82 zł.

Ten stan rzeczy uległ już jednak poważnej odmianie. Po 10 października do akcji wkroczyła strona popytowa, nagły wzrost pozwolił nawet otrzeć się o poziom 6 zł. Następnie doszło do poważnej korekty, aczkolwiek nie przekroczyła ona wsparcia na 4 zł. Układ świec od tego czasu pozwala żywić pewien optymizm. Wskaźnik MACD być może wygeneruje niedługo sygnał kupna. Za opory można uznać 5,60 zł i linię 6 zł, potem 6,50 zł. Wsparcia to 4,35 zł, 4 zł, 3,75 zł, dużo niżej 3,30 zł.

J. Sobal