PKP Cargo - kolejowy gigant

W zasadzie nie trzeba mówić, że PKP Cargo to największy polski przewoźnik kolejowy. Warto jednak przedstawić kilka podstawowych faktów organizacyjnych.

Grupa PKP Cargo składa się z podmiotu dominującego i 32 spółek zależnych. Do tego dochodzi 6 podmiotów stowarzyszonych, a poza tym firma ma udziały w 4 przedsięwzięciach wspólnych.

Zasadniczy przedmiot działalności to transport kolejowy towarów, ale do tego dochodzą rozmaite usługi poboczne: intermodalne, spedycyjne, terminalowe, bocznicowe i trakcyjne, utrzymania i naprawy taboru, ostatecznie też rekultywacyjne.

Głównym akcjonariuszem PKP Cargo pozostaje PKP S.A. - z udziałem równym 33,01 proc. Drugie miejsce zajmuje Nationale-Nederlanden OFE (10,58 proc.), trzecie czwarte Morgan Stanley (5,31 proc.), a czwarte Aviva OFE (5,22 proc.).

Spójrzmy na wyniki skonsolidowane grupy za trzy kwartały roku 2015.

3,27 mld zł - takie były przychody w badanym okresie. W relacji rocznej wzrosły o 3,2 proc. Pozostałe firmy transportowo-logistyczne z GPW miały znacznie niższe obroty. Największa z nich, OT Logistics, notowała jako grupa kwotę 554 mln zł. W OT Logistics sprzedaż zresztą spadła w stosunku rocznym, przeciwnie niż w Cargo.

Okres 9 miesięcy dla kolejowego giganta zakończył się zyskami, które niestety były niższe niż w analogicznym okresie roku 2014. I tak np. wynik operacyjny osunął się z 281,8 mln zł do 251,2 mln zł, co oznaczało zarazem redukcję rentowności z 8,9 proc. do 7,7 proc. Marża netto zmniejszyła się z 7,2 proc. do 6,74 proc.

Rentowności te okazały się też nieco niższe niż 3 miesiące wcześniej, tj. niż po pierwszym półroczu. Inna rzecz, że i tak były dużo lepsze niż marże za sam I kwartał, który był dość słaby (wtedy zysk stanowił mniej niż 2 proc. sprzedaży).

Jeśli chodzi o bilans, to jego suma wynosiła ostatnio 6,2 mld zł, z czego 4/5 stanowiły aktywa trwałe. Wzrosły one zresztą w ciągu 9 miesięcy o 845 mln zł. Grupa nie zachowuje złotej reguły bilansowej, ale nie przestrzegają jej też inne firmy z tej branży na GPW (za wyjątkiem Pekaes). Wskaźnik płynności bieżącej nie jest bardzo wysoki, w tym roku spadł zresztą z 1,26 pkt do 1,01 pkt, co oznacza, że aktywa obrotowe ledwie pokrywają zobowiązania bieżące (zobowiązania podajemy wraz z rezerwami).

Zadłużenie ogólne pozostaje w normie (43 proc.), natomiast wypłacalność natychmiastowa spadła w ciągu 9 miesięcy z blisko 40 proc. do 13 proc., a to z powodu wydatnej redukcji puli środków pieniężnych.

Spójrzmy na wykres kursu:

Szczyt z początku czerwca to 93,22 zł, później zaczęła się fala przecen, notowano nawet minimum na 58,54 zł (w listopadzie). Teraz cena jest nieco wyższa, ale po nieudanym ataku na 67 zł nastąpił lekki odwrót. Broni się okolica 63 zł, groźba zejścia znów do 60 zł - jest poważna.

Niewykluczone, że 9 grudnia ruszy strajk w spółkach PKP Cargo. Miał ruszyć już 9 listopada, ale przeniesiono go o miesiąc. Ma to być strajk generalny w czterech zakładach, organizowany przez Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy. Głównym postulatem są podwyżki płac.

B. Garga