MEX - drogi rozwoju

Wszystko - a przynajmniej wiele - wskazuje na to, że rok bieżący był udany dla przedsiębiorstwa MEX Polska. Tak przynajmniej można wnosić z najnowszych danych, jakie są dostępne, tj. z wyników za trzy pierwsze kwartały.

Warto przypomnieć, że rok 2014 miał liczne słabe punkty. O ile skonsolidowane przychody MEX okazały się wtedy o 5 mln zł wyższe niż rok wcześniej (wyniosły 47,5 mln zł), o tyle wyniki budziły mocne wątpliwości. Spadł wynik brutto na sprzedaży, zaś EBIT i rezultat na czysto zeszły na minus. W szczególności notowano 1,96 mln zł straty netto. Wyniki te były jednak w dużej mierze spowodowane kosztami remontów lokali, jakie wówczas prowadzono, poza tym odbija się w nich też strata z działalności zaniechanej.

Ale rok 2015 jest lepszy. Przychody grupy kapitałowej w kwocie 38,8 mln zł za 9 miesięcy to przejaw wzrostu o 7,84 proc., ale można też powiedzieć, że o 17,24 proc. Ten drugi wynik otrzymalibyśmy, gdyby wykreślić ubiegłoroczny wpływ restauracji Browar de Brasil i Kameralna, których prowadzenia firma MEX już zaprzestała.

Ogólnie rzecz biorąc, wzrosła rentowność prowadzonych lokali, otwarto nowe i przeprowadzono gruntowną restrukturyzację. W jej ramach wycofano się z segmentu premium. Poza tym zakupiono udziały czterech spółek franczyzowych (w lipcu tego roku).

Wyniki MEX zostały przez zarząd tej firmy określone wręcz jako "bardzo dobre". Są one, jak czytamy, "odzwierciedleniem stałych, intensywnych działań dotyczących wzrostu przychodów i efektywności w istniejących lokalach dwóch flagowych konceptów". Te flagowe lokale to sieci Pijalnia Wódki i Piwa oraz The Mexican.

Ostatecznie wyniki skonsolidowane prezentowały się tak:

Jak wspomnieliśmy, obrót wyniósł 38,82 mln zł. Równocześnie wynik operacyjny wzrósł z 1,19 mln zł do 3,34 mln zł, a rezultat netto - z 816,6 tys. zł do 3,45 mln zł. Tym samym marża EBIT wzrosła z 3,31 proc. do 8,60 proc., zaś netto z 2,26 proc. do 8,90 proc. Uzyskane rentowności były też wyższe niż te półroczne.

W bilansie uwagę zwraca potężny wzrost (w relacji rocznej, ale jeszcze bardziej w ciągu samych 9 miesięcy) puli aktywów trwałych. Ostatecznie opiewała ona na 20,3 mln zł. Majątek obrotowy to z kolei 6,11 mln zł. Płynnosć bieżąca znacznie się poprawiła. We wrześniu 2014 wskaźnik wynosił 0,68 pkt, teraz 1,04 pkt. Nawet jeśli wartość ta sama w sobie nie jest zbyt wysoka, to jednak widzimy, że bardzo wysoka jest wypłacalność natychmiastowa, rzędu 0,64 pkt. Pula środków pieniężnych wzrosła r/r z 1,5 mln zł do 3,7 mln zł.

Ogólne zadłużenie jest w normie i nawet spadło w badanym okresie, schodząc do 50 proc. Innymi słowy, zobowiązania równoważą kapitał własny. Nie jest natomiast zachowana złota reguła finansowa. Co do wskaźników ROE i ROA, to zaprezentowały się rewelacyjnie - tak dzięki dużemu zyskowi netto za 9 miesięcy, jak i temu, że w finale roku 2014 notowano relatywnie niskie aktywa i kapitał własny. Uzyskane wartości to 48,5 proc. oraz blisko 20 proc.

W akcjonariacie nadal dominują podmioty Milduks Limited (37,76 proc.) i Raimita Limited (12,30 proc.). Joanna Kowalewska i Andrzej Domżał mają oboje po 8,55 proc. Reszta to już free float.

A tak akcjami handluje się na GPW:

Od początku roku (minima na 1,39 zł) można było dostrzec trend, a potem nawet kanał wzrostowy. W drugiej połowie października uległ on poważnemu naruszeniu, cena spadła do 3,31 zł. Później jednak, co nie jest takim częstym zjawiskiem, udało się powrócić do kanału, choć widać, że walka o niego nie jest prosta, co pokazują najnowsze sesje. Aktualnie wsparcia to 4,23 zł, 4 zł, 3,70 zł i 3,50 zł. Oporem są okolice 4,75 - 4,80 zł. O ich przebicie zapewne nie będzie łatwo.

Kamil Kiermacz