Elektrobudowa - prawie miliard w trzy kwartały

Elektrobudowa to grupa kapitałowa o długim stażu giełdowym, sięgającym roku 1996. Ogólnie zresztą historia firmy jest jeszcze dłuższa, bo zaczyna się w roku 1953.

Grupa świadczy różne usługi budowlano-montażowe dla energetyki, petrochemii, górnictwa i innych gałęzi przemysłu. Oferta Elektrobudowy obejmuje nie tylko usługi, ale i produkty. Są to urządzenia elektroenergetyczne, np. rozdzielnice.

Do grupy należą jednostki zależne Konip sp. z o.o., Energotest sp. z o.o. oraz Elektrobudowa Ukraina sp. z o.o., a także dwa podmioty stowarzyszone, w tym jeden z Arabii Saudyjskiej, kontrolowany w 33 proc.

Jest to niewątpliwie duże przedsiębiorstwo. Dość powiedzieć, że w roku 2014 jego skonsolidowane przychody wyniosły ponad 1,1 mld zł, przy czym równocześnie wypracowano 35,7 mln zł EBIT i 27,3 mln zł zysku netto.

Możemy zresztą bez skrępowania spojrzeć na to, jak kształtowały się roczne wyniki w latach 2008 - 2014 (skonsolidowane):

Przychody nie schodziły poniżej 700 mln zł, średnio byo to blisko 900 mln zł. Za każdym razem na pozycjach EBITDA, EBIT i netto notowano wyraźne zyski, przy czym średnia z marży operacyjnych wynosiła 5,8 proc., zaś z marży netto 4,75 proc.

Warto zauważyć, że przez dobrych kilka lat rentowności systematycznie spadały (2009 - 2013). Rok 2014 odwrócił ten trend, rok bieżący pokaże, czy rzeczywście tak będzie.

Spójrzmy na najnowsze znane rezultaty:

932,4 mln zł przychodów to aż 123,2 proc. kwoty notowanej rok wcześniej w ciągu 9 miesięcy. Naturalnie obroty te były też wyższe od tych sprzed 2 i 3 lat. Poza tym grupa wypracowała 54,9 mln zł zysku operacyjnego i 43,7 mln zł zarobku na czysto. Kwota EBIT była grubo ponad dwa razy wyższa niż w analogicznym okresie roku 2014, w przypadku zysku netto mamy jeszcze większe przebicie.

Tym samym wzrosły również i marże, pomimo znacznej zwyżki wpływów ze sprzedaży. Rentowność operacyjna wyniosła 5,9 proc. (rok wcześniej 3 proc.), marża netto wzrosła z 2,13 proc. do 4,7 proc.

Suma bilansowa to ostatnio 962 mln zł, czyli w zasadzie zbliża się powoli do miliarda. W majątku dominują aktywa obrotowe, złożone głównie z pozycji należności handlowych tudzież kwot należnych z tytułu umów budowlanych. Na zapasy przypadało pod koniec września 2015 roku z grubsza tyle, co na środki pieniężne - ponad 72 mln zł.

Wskaźnik płynności bieżącej nie wygląda źle (1,4 pkt), podobnie pozytywnie wypada ocenić fakt, że grupa zachowuje złotą regułę bilansową. Zadłużenie aktywów to ok. 60 proc., co nie jest może wartością bardzo niską, ale mieści się w normie. Wysokie okazały się ROE i ROA za 9 miesięcy - z powodu dużego zysku netto.

Głównym segmentem branżowym, tzn. rynkiem, na którym grupa działała, był rynek wytwarzania energii, który dał przychody rzędu 663,7 mln zł (dla klientów zewnętrznych) i 27 mln zł zysku operacyjnego. Duże znaczenie (238,3 mln zł przychodów) ma też dystrybucja energii, natomiast dość skromne - rynek automatyki.

Co  do podziału geograficznego, to przychody krajowe stanowiły 91,2 proc. ogólnej kwoty, przy czym w relacji rocznej wzrosły zarówno one, jak i zagraniczne. Za granicą główne źródło wpływów to Finlandia (47 mln zł), a także Rosja (12 mln zł). Liczą się też Korea Południowa czy Turcja, Angola i Libia.

Na przełomie lat 2014 i 2015 na wykresie kursu rozpoczął się wyraźny trend wzrostowy. Ceny przebyły drogę z minimów na 66,51 zł do okolicy 140 zł, a następnie - po konsolidacyjnym wytchnieniu - poszły jeszcze wyżej. Ostatecznie w listopadzie notowano maksima rzędu 159,50 zł, niemniej to już był prawdopodobnie finał możliwości byków. Akcje potaniały, teraz broni się wsparcie na ok. 134 zł. Niżej mamy linie 124 zł i 112,50 zł. Z kolei poziomy oporu to 140 zł oraz 146 - 147 zł, wyżej 152 zł i 160 zł.

B. Garga