Colian - na słodko

Colian to - jak wiadomo - duże i znane przedsiębiorstwo z branży cukierniczej, produkujące szeroką gamę słodyczy (do czego jeszcze za moment wrócimy). Ta grupa kapitałowa w latach 2008 - 2014 tylko raz notowała ujemne wyniki roczne (właśnie w roku 2008). Średnie jej przychody za ów okres to 672 mln zł, przeciętny zysk netto wynosił 21,3 mln zł, podobny był przeciętny wynik operacyjny. Średnie z rentowności EBIT i netto wynosiły tym samym po ok. 3 proc.

Firma źródłowo wywodzi się ona z Fabryki Braci Tysler, powstałej w roku 1922 – oraz Fabryki Cukrów i Czekolady "Lukullus", istniejącej od roku 1918.

Z fuzji tych dwóch międzywojennych zakładów zrodziła się Jutrzenka, która w PRL była oczywiście przedsiębiorstwem państwowym. W roku 1993 przekształcono ją w spółkę akcyjną, w 1994 jej akcjami rozpoczęto handel publiczny, a debiut na rynku podstawowym nastąpił w kwietniu roku 1997.

Od dłuższego czasu firma nazywa się Colian. Odpowiada za takie marki słodyczy i napojów jak Grześki, Jutrzenka, Hellena czy Akuku!. Tym samym produkty to np. batoniki, wafelki, cukierki, czekolady, oranżady etc.

Skład grupy kapitałowej (według najnowszego raportu okresowego) przedstawia się tak:

Z kolei akcjonariat spółki dominującej pod koniec września prezentował się tak, jak to widzimy poniżej (również wg raportu):

Spójrzmy teraz na wyniki skonsolidowane z najnowszych okresów:

Przychody za 9 miesięcy tego roku to już 650,5 mln zł. W relacji rocznej wzrosły o ok. 0,7 proc. Być może to nieznaczny ruch, ale za to w roku 2014 dynamika była spora, tak więc grupa miała wysoką podstawę. Zresztą jest to przedsiębiorstwo dużych rozmiarów oraz o ustalonej pozycji rynkowej, trudno byłoby tu oczekiwać bardzo wysokiej dynamiki rocznej, typowej dla firm w fazie gwałtownego rozwoju.

W każdym razie - źle nie było. Oto bowiem, choć przychody zmieniły się nieznacznie, to równocześnie mocno wzrosły zyski. Wynik operacyjny dobił w rejony 55,6 mln zł, co oznaczało wzrost o 24,5 mln zł oraz poprawę marży z 4,82 proc. do 8,56 proc. Marża netto podniosła się z 4,10 proc. do niemal 7 proc.

Sam trzeci kwartał nie był jednak tak przebojowy. Obroty wyniosły w nim 217 ml nzł (o 10,4 mln zł mniej niż rok wcześniej w lipcu, sierpniu i wrześniu). Wynik operacyjny zmalał o blisko 2 mln zł, do 17,1 mln zł. Z drugiej strony, o 1,3 mln zł udało się poprawić wynik netto w relacji r/r.

Co się tyczy bilansu, to aktywa trwałe pełnią rolę dominującą po stronie majątku. W ciągu roku jednak nastąpiły pewne zmiany. Majątek trwały skurczył się o 55 mln zł, a trwały wzrósł o ponad 60 mln zł. Zachowana jest ostatnimi czasy złota reguła bilansowa, poza tym znacznie poprawił się wskaźnik płynności bieżącej w relacji rocznej (akurat 30 września był 2014 był on chwilowo na niskim poziomie 0,89 pkt, teraz to 1,89 pkt).

Grupa w ciągu roku zmniejszyła wydatnie (z 367,6 mln zł do 200,7 mln zł) zobowiązania bieżące. Jednocześnie podwyższyła długoterminowe, choć w stopniu nieznacznym. Taka roszada była więc w pełni korzystna, jak można mniemać.

Ogólne zadłużenie także i pod koniec III kw. 2014 nie było problematyczne (38 proc.), ale i tak r/r udało się je zbić do 23 proc. Tym samym wskaźnik zadłużenia kapitału własnego to tylko 0,23 pkt.

Jeśli chodzi o szybkie porównanie wyników Colian z dwoma podobnymi przedsiębiorstwami z GPW, to można wspomnieć, że Wawel odnotował 420 mln zł przychodów w 9 miesięcy (mniej niż Colian, ale o 8 proc. więcej niż rok wcześniej). Tradycyjnie firma ta wypracowała też wysokie rentowności - ponad 17 proc. EBIT i 14,8 proc. netto. Z kolei w ZPC Otmuchów sprzedaż w relacji rocznej spadła o kilkanaście procent, do niespełna 181 mln zł. Rentowność operacyjna zeszła z 5 proc. do 2,5 proc., netto z 3,9 proc. do 1,8 proc. Firma (grupa) ta więc miała wyraźnie słabsze rezultaty niż Colian.

Spójrzmy jeszcze na wykres kursu akcji.

Dwa wskaźniki, jakie zamieściliśmy pod wykresem kursu akcji Colian, mianowicie oscylatory POS i TRIX, nie dają obecnie klarownych sygnałów. Cena akcji spada od końcówki października, kiedy to notowano kolejne testowanie okolicy 4,80 zł. Aktualnie sprawy rozgrywają się w zakresie 3,80 - 4 zł. Wydaje się, że 9 grudnia potwierdzona została linia trendu wzrostowego, który zaczął się w połowie października 2014, gdy cena sięgała 2,80 zł. Faktycznym potwierdzeniem siły byków będzie jednak dopiero klarowny wzrost ponad 4,13 zł, w kierunku 4,22 zł i następnie 4,40 zł. Wsparcia to 3,90 zł, 3,80 zł, a niżej 3,65 zł i 3,50 zł.

Adam Witczak