Elektrotim sobie radzi

W roku 2014 Elektrotim odnotował skonsolidowany zysk netto na poziomie 1,07 mln zł, zaś wynik operacyjny opiewał na 2,55 mln zł. Rezultaty te - przy blisko 198 mln zł przychodów - były dość słabe. Dość powiedzieć, że oznaczały one rentowności równe odpowiednio 0,54 proc. i 1,29 proc., podczas gdy rok wcześniej analogiczne poziomy wynosiły 3,40 proc. i 4,38 proc.

Wydaje się jednak, że ten rok będzie dużo lepszy, wnosząc z tego, jak prezentują się rezultaty za trzy pierwsze kwartały. Oto bowiem w okresie tym grupa zdążyła już wygenerować sprzedaż w kwocie 211,6 mln zł, a zarazem zarobiła 8,8 mln zł na działalności operacyjnej i 7,3 mln zł na czysto. Rok temu po takim samym czasie, pod koniec września, była jeszcze na minusie - i to nawet w kwestii EBITDA. Postęp zatem niewątpliwie nastąpił.

Spójrzmy zresztą na tabelki:

Pierwsze półrocze wyglądało obiecująco, porównując je z analogicznym okresem roku 2014 - ale trzeci kwartał pozwolił firmie naprawdę rozwinąć skrzydła. Oto bowiem okres ten dał jej 97 mln zł przychodów (wobec 45 mln zł w lipcu, sierpniu i wrześniu 2014). Zysk operacyjny wyniósł 6,76 mln zł (poprzednio 341 tys. zł). Zysk netto za te trzy miesiące to aż 5,55 mln zł (rok temu 200 tys. zł).

Stąd też dobrze wyglądały wyniki narastające, w szczególności cechujące się marżą operacyjną 4,14 proc. i netto 3,45 proc. Firma informowała ostatnimi czasy m.in. o istotnych umowach z takimi przedsiębiorstwami jak Tauron Dystrybucja czy Nestle Polska.

Skonsolidowana suma bilansowa w finale września wynosiła blisko 150 mln zł, z czego 3/4 przypadało na aktywa obrotowe, w głównej mierze należności krótkoterminowe z dostaw. Spore były też środki pieniężne, bo kwota 29,3 mln zł dawała 54-procentowe pokrycie długów krótkoterminowych (które podajemy bez rezerw). Inna rzecz, że od grudnia 2014 pula tych środków jednak spadła.

Grupa zachowuje złotą regułę bilansową, ma wysoki wskaźnik płynności bieżącej (2,11 pkt), a także niskie zadłużenie ogólne (36 proc.). ROE i ROA za okres 9 miesięcy (liczone jako iloraz zysku za dany okres i pozycji bilansowych na koniec minionego roku kalendarzowego) były wysokie (8,9 proc. i 4,6 proc.) oraz znacznie wyższe niż zwroty notowane w całym roku 2014.

Przypomnijmy, czym zajmuje się Elektrotim. Do Grupy Elektrotim należą, prócz spółki-matki, jeszcze Procom System S.A., Mawilux S.A. i Zeus S.A. Grupa zajmuje się realizacją instalacji elektrycznych, produkcją rozdzielnic, pracami przy liniach wysokiego napięcia etc. Przedsiębiorstwo oferuje klientom także systemy sygnalizacji świetlnej i drogowej. Co do spółek zależnych, to Procom dostarcza systemy automatyki dla ochrony środowiska, energetyki i przemysłu. Mawilux koncentruje się na inwestycjach lotniskowych. Zeus to budownictwo specjalistyczne w obszarze instalacji elektrycznych.

Zobaczmy wykres kursu:

Mamy tu wyraźny trend wzrostowy. Wydaje się, że za punkt początkowy można uznać minimum z 18 maja na 11 zł. Trend był mocno testowany w końcówce sierpnia (ale obroniony). Okolicę 19,25 zł można uznać za opór, choć faktyczne szczyty to 19,86 zł (notowano je w finale października). Widać, że zakres 19 - 20 zł (w przybliżeniu) pełni rolę oporu i na razie go nie przebito. Być może nie będzie to łatwe, choć ostatnio - po teście wsparcia na 17 zł - gracze znów próbują podbijać cenę. Znów jesteśmy ponad linią 18 zł. Wskaźnik STS daje sygnał pro-zakupowy, choć oczywiście można uznać, że sygnał ten jest niepewny, jako że linie przecinają się w obszarze neutralnym, a nie w strefie wyprzedania. Z drugiej strony, wskaźniki MTM1 i POS dają dość klarowne sygnały wzrostu kursu.

J. Sobal