Alchemia - rysy na obrazie
- Utworzono: poniedziałek, 21, grudzień 2015 04:10
Pierwsze półrocze roku bieżącego z pewnością było kłopotliwe dla grupy kapitałowej Alchemia. Przyniosło bowiem grubo ponad siedmiomilionową stratę operacyjną i stratę netto, która była jeszcze wyższa (7,8 mln zł pod kreską). EBITDA był dodatni (12,8 mln zł), ale jednak wyraźnie niższy niż rok wcześniej, gdy notowano prawie 23 mln zł.
Można i trzeba oczywiście zapytać o to, czy trzeci kwartał pozwolił poprawić sytuację. Otóż od razu powiedzmy, że niestety nie. Owszem, skonsolidowany EBITDA wzrósł do 14,4 mln zł (tzn. taka była kwota w ujęciu narastającym, po pełnych 9 miesiącach), ale nie robi to wielkiego wrażenia, biorąc pod uwagę, że rok wcześniej wygenerowano blisko 41 mln zł. Tym samym marża EBITDA zeszła z 5,4 proc. do 2,14 proc.
Spadły też znacząco przychody grupy: z 757,5 mln zł (trzy trymestry 2014) do 673,8 mln zł (analogiczny okres roku obecnego). Była to więc redukcja o 11 proc.
Spójrzmy zresztą na odpowiednie tabele:
O ile wskaźniki bilansowe nie wyglądają źle (do tego wątku jeszcze wrócimy), o tyle niepokoić musi pogłębienie strat EBIT i netto w lipcu, sierpniu i wrześniu 2015. Jawnie widać, że sytuacja na dzień 30 września była dużo gorsza niż rok i dwa lata wcześniej. Strata operacyjna to narastająco 15,7 mln zł (marża -2,33 proc.). Marża netto osunęł się do -2,45 proc. Rok wcześniej nie była wysoka, ale przynajmniej dodatnia (0,77 proc.), a dwa lata wcześniej - ujemna, ale jednak lepsza (-0,56 proc.).
W bilansie widzimy 458,5 mln zł aktywów trwałych i 391,3 mln zł obrotowych. W pierwszym obszarze doszło w ciągu roku (tj. od 30 września 2014) do obniżki o 6,6 proc., w drugim - aż o 14,5 proc. Po stronie pasywów skurczyły się zarówno zobowiązania, jak i kapitał własny.
Wskaźniki nie wypadają jednak źle: płynność bieżąca na poziomie 1,88 pkt jest zupełnie przyzwoita, zachowana jest też złota reguła bilansowa, zadłużenie ogólne lokuje się na niskim poziomie 30 proc. Niepokoić może ewentualnie niska wypłacalność natychmiastowa, rzędu 2 - 3 proc.
Oczywiście nikt nie przeczy, że Alchemia to duże przedsiębiorstwo o mocnej pozycji. Na tym obrazie jednak pojawiają się rysy - widoczne w rachunku zysków i strat.
W tym kontekście przypomnijmy, czym zajmuje się Alchemia. Grupa ta należy do branży metalowej. Wytwarza rury i wlewki stalowe, wyroby kute, półwyroby ze stali oraz pierścienie kuto-walcowane. Poza tym świadczy też usługi przetwórstwa stali.
Spółka-matka (Alchemia S.A.) posiada kilka oddziałów (kontynuujących działalność odrębnych podmiotów), a poza tym do grupy należą m.in. Huta Bankowa sp. z o.o. oraz Kuźnia Batory sp. z o.o.
Formalnie rzecz biorąc, przedsiębiorstwo dzieli swą działalność na takie segmenty: - rury i wlewki stalowe; - badania i analizy techniczne; - wyroby kute; - usługi przetwórstwa stali; - wyroby walcowane długie; - pierścienie kuto-walcowane; - pozostałe.
Wiodące obszary pod względem przychodów to rury i wlewki (377,7 mln zł w badanym okresie) oraz wyroby walcowane (191,8 mln zł). Co prawda segmenty te były na plusie w finale września (choć ich przychody mocno spadły r/r), ale odnotowano spore koszty nieprzypisane, które wygenerowały finalne straty EBIT i netto. Z perspektywy rachunku zysków i strat wyglądało to tak, że najpierw spadły przychody (o 11 proc., jak pisaliśmy), potem okazało się, że koszt własny sprzedaży zmalał r/r tylko o 7,6 proc., zaś koszty sprzedaży i ogólnego zarządu pozostały z grubsza takie same. Efekt? Strata operacyjna, jak to widzieliśmy.
Spójrzmy jeszcze na Alchemię w szerszym wymiarze czasowym:
To wyniki skonsolidowane z lat 2009 - 2014. Dotychczas były w miarę dobre - w tym sensie, że każdy rok kończył się na plusie w kwestiach EBITDA, EBIT i netto. Średnie roczne przychody to 923,5 mln zł, przy czym apogeum to lata 2011 i 2012 (kwoty grubo ponad miliardowe). Rok i dwa lata temu marże były już relatywnie niskie, zwłaszcza w 2013. Niestety, wydaje się, że rok bieżący zostanie sfinalizowany pod kreską.
Na wykresie kursu mamy łagodny trend wzrostowy, rozpoczęty po testowaniu linii 4,40 zł w połowie lipca. Obecnie notowania podchodzą pod poziom 5 zł. Owszem, gdyby go przebić, to naturalne byłyby ruchy do 5,15 zł i 5,30 zł. Na razie jednak przebicie nie nastąpiło. Była już też wcześniejsza jego próba, z końca września - zakończona fiaskiem.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5772 gości