Betacom i jego półrocze

Betacom to firma, która oferuje oprogramowanie dla klientów biznesowych, takich jak zakłady przemysłowe czy ubezpieczeniowe, banki i firmy telekomunikacyjne. Usługi świadczone przez Betacom obejmują też takie zagadnienia jak archiwizacja danych, monitoring IT czy integracja systemów komputerowych. Spółka była i jest partnerem m.in. firm Microsoft czy HP. Jej klientem był np. ZUS - w I kw. obrotowym tego roku podpisano np. kontrakt z ową instytucją na blisko 13 mln zł brutto.

Warto tu dodać, że Betacom liczy swój rok obrotowy od 1 kwietnia, zatem kończy się on 31 marca. W takim razie okres od 1 kwietnia do 30 września stanowił pierwsze półrocze sezonu 2015/16. Za chwilę spojrzymy na wygenerowane w tym okresie rezultaty finansowe:

Jak widać, uzyskana kwota (45,13 mln zł) niewiele odbiegała od tej, którą notowano rok wcześniej, mamy tu więc pewnego rodzaju stabilność sytuacji. Wynik brutto na sprzedaży też nie zmienił się znacząco, choć formalnie nieco wzrósł, co pozwoliło poprawić odpowiednią marżę z niespełna 12 proc. do prawie 12,5 proc.

Podobnie podsumować można kwoty zysku operacyjnego i wyniku na czysto. Rentowność operacyjna nadal oscyluje nieco powyżej 2 proc., netto jest minimalnie niższa. Finalna kwota zarobku na czysto za badany okres to 880 tys. zł.

W bilansie zobowiązania podajemy bez rezerw (które opiewały łącznie na 2,95 mln zł pod koniec września) i rozliczeń międzyokresowych (8,37 mln zł, z czego ponad 7 mln zł w krótkim terminie). W takim ujęciu wskaźnik płynności bieżącej jest nader wysoki, to 2,46 pkt (rok wcześniej 1,98 pkt). W normie mieści się zadłużenie ogólne, a ogólna pula długów tylko nieznacznie przekracza kapitał własny. Z drugiej strony, gdyby doliczyć odpowiednie rezerwy i rozliczenia, to płynność bieżąca zeszłaby do ok. 1,7 pkt - co jednak i tak nie jest złym rezultatem.

Przedsiębiorstwo z naddatkiem zachowuje złotą regułę bilansową, ma też wysoką wypłacalność natychmiastową. Pula środków pieniężnych od końca marca 2015 nieznacznie spadła, niemniej w relacji rocznej wzrosła z 5,09 mln zł do 8,23 mln zł.

Aktywa trwałe to głównie długoterminowe rozliczenia międzyokresowe, ale też majątek rzeczowy i wartości niematerialne. W majątku obrotowym blisko 19 mln zł przypada na należności krótkoterminowe.

Co do zobowiązań, to firma obniżyła w ciągu roku (w sensie: w ciągu 12 miesięcy, do 30 września 2015) część bieżącą, choć wzrosły zobowiązania długoterminowe - ale to nie jest zła roszada.

Jak upłynął badany okres? Głównym źrodłem przychodów była linia biznesowa dostaw infrastruktury (13,8 mln zł). Z drugiej strony, w linii tej przychody spadły o 5 mln zł w relacji rocznej, gdy tymczasem wyraźnie wzrosły np. w segmencie produkcji i wdrożenia oprogramowania (z 4,35 mn zł do 11,7 mln zł). Pozostałe segmenty to: - rozwiązania infrastrukturalne; - usługi serwisowe i wsparcia; - rozwiązania MS.

Akcjonariat wygląda tak:

Dodajmy, że M. Załęski to prezes zarządu, zaś R. Fręchowicz to członek tego gremium.

A jak handluje się papierami na GPW? Spójrzmy na wykres:

Ostatnio notowania idą w dół, nie da się ukryć. Szczyty z wiosny 2015 to niemal 12,70 zł, we wrześniu - po spadkach - były jeszcze podejścia do 12 zł, teraz ceny schodzą poniżej 9 zł. Za wsparcie, które jest zresztą testowane, można uznać 8,62 zł. Perspektywa nadal nie jest zbyt optymistyczna, abstrahując od możliwości lokalnych korekt. Wymownym znakiem poprawy byłby dopiero powrót ponad 9,80 zł.

B. Garga