Obuwniczy parkiet

Spojrzymy dziś gremialnie i grupowo na cztery przedsiębiorstwa z głównego parkietu akcyjnego GPW, które działają w branży obuwniczej, wytwarzając i sprzedając buty. Pomijamy tu co prawda firmę Protektor, ale też ma to pewne uzasadnienie: funkcjonuje ona bowiem w bardzo specyficznej niszy obuwia ochronnego (np. dla policjantów, ochroniarzy czy strażaków).

Naszymi bohaterami będą w takim razie: CCC, Gino Rossi, Wojas i Prima Moda. Interesować będą nas wyniki za trzy pierwsze kwartały roku 2015, w szczególności skonsolidowane (aczkolwiek Prima Moda publikuje tylko jednostkowe, więc w tym wypadku te właśnie zostaną wzięte pod uwagę).

Spójrzmy na przychody i zyski - lub ewentualne straty:

O stratach mówimy nie bez powodu, ponieważ jednej ze spółek ten smutny temat dotyczy w sposób nader wyraźny. Mowa oczywiście o firmie Prima Moda, która nadal nie może sobie poradzić z sytuacją. Na minusie zakończyła lata 2014 i 2015 - i tak też zapewne będzie w roku 2015. Przychody za 9 miesięcy były niskie, wyniosły 29,4 mln zł. Nie chodzi o to, że były niższe niż w pozostałych trzech przedsiębiorstwach (choć to też prawda), ale że stanowiły tylko 83,6 proc. kwoty notowanej rok wcześniej. Prima Moda odnotowała w badanym okresie 3,18 mln zł straty operacyjnej i 3,34 mln zł straty netto - więc była bardziej na minusie niż przed rokiem. Rentowności oczywiście ponownie były ujemne, tym razem -10,8 proc. i -11,4 proc.

Prima Moda jest najmniejsza z czwórki. Pośrodku mamy Wojas (148,4 mln zł przychodów w 9 miesięcy) i Gino Rossi (202 mln zł). W Wojasie przychody nie zmieniły się właściwie w relacji rocznej, w Gino Rossi wzrosły o 4,8 proc.

Nawiasem mówiąc, nie jest tak, że straty dotyczą tylko firmy Prima Moda. W istocie są one ukryte też w rezultatach dwóch wspomnianych przed momentem spółek. Rzecz dotyczy III kwartału. Wojas poniósł wtedy stratę operacyjną i netto (tak że finalny, narastający wynik na czysto to już tylko 240 tys. zł). W przypadku Gino Rossi lipiec, sierpień i wrzesień pozwoliły co prawda powiększyć nieco EBIT, ale netto wygenerowano lekką stratę - stąd wynik za trzy trymestry (1,8 mln zł) był słabszy niż półroczne 1,99 mln zł.

I wreszcie CCC: przedsiębiorstwo działające w dużo większej skali. Widzimy 1,55 mld zł przychodów, czyli wzrost r/r o 16,7 proc. Sam III kwartał generalnie nie został jednak odebrany przez rynek jako udany. Na przykład odnotowano w tym okresie 24,3 mln zł skonsolidowanego EBIT - tj. dużo mniej niż połowę kwoty z III kw. roku 2014. Finalnie zresztą marże za 9 miesięcy okazały się nieco słabsze od tych za pierwsze półrocze, jak to widzimy w naszej tabeli.

Ostatecznie jednak jest faktem, że to właśnie CCC wygrywa, jeśli chodzi o rentowności. W przypadku wyniku operacyjnego było to 8,4 proc., zaś w Gino Rossi 3,17 proc., a w Wojasie tylko 2,20 proc. (w Prima Moda, jak wiemy, notowano stratę). Także w kategorii narastającej rentowności netto wygrywa bez problemu grupa CCC.

Spójrzmy teraz na pozycje bilansowe:

Najmniejsza firma to Prima Moda z sumą bilansową niewiele ponad 18 mln zł pod koniec września (rok wcześniej było to jeszcze 22,5 mln zł). Niepokoi zwłaszcza systematyczny spadek kapitału własnego spółki, ostatnio to już tylko 699 tys. zł. W dodatku firma ma bardzo niski wskaźnik płynności bieżącej (0,70 pkt), jest bardzo daleka od złotej reguły bilansowej, a długi to 96 proc. jej pasywów.

W pozostałych przedsiębiorstwach stan rzeczy jest dużo lepszy i w sumie bez większych zarzutów. W Gino Rossi i Wojasie zobowiązania to mniej niż 2/3 sumy bilansowej, w CCC tylko 46 proc. (zresztą rok wcześniej 59 proc.). CCC i Wojas zachowują złotą regułę bilansową, w Wojasie jest ona naruszona, ale tylko lekko. Płynność bieżąca jest dobra we wszystkich trzech spółkach, np. w CCC to ostatnio 1,86 pkt. Grupa ta ma też spore (w relacji do zobowiązań czy ogólnie sumy bilansowej) pokłady środków pieniężnych. Tu akurat Gino Rossi i Wojas (z raptem kilkuprocentową wypłacalnością natychmiastową) pozostają w tyle, a paradoksalnie nie tak źle wypada Prima Moda.

Zobaczmy jeszcze wykresy kursu:

Akcje CCC systematycznie tanieją od dłuższego czasu. Wiosną 2015 notowano 203 zł jako maksimum, teraz cena rezyduje w zakresie 130 - 140 zł. Wyższy opór to ok. 148,15 zł, następnie 160 zł i 170 zł. Na razie jednak nie ma wyraźnych sygnałów pro-wzrostowych.

Trend spadkowy tyczy się też Gino Rossi. Tutaj szczyt z marca to 3,87 zł, obecnie jest to ok. 2 zł, a minima jesienne to 1,67 - 1,68 zł. Do przebicia trendu konieczne byłoby wzniesienie się przynajmniej ponad 2,50 zł.

Także kurs akcji Wojasa idzie w dół. Maksimum z końca kwietnia to 10,14 zł. Ostatnio tymczasem kurs oscyluje w okolicach 6 zł, a de facto w połowie września notowano minimum na 5,64 zł. O pokonaniu trendu moglibyśmy mówić dopiero powyżej 7 zł. Wyższe, istotne poziomy oporu to ok. 7,60 zł, 8 zł, 8,40 zł oraz 8,70 zł.

Na wykresie kursu akcji Primy Mody sytuacja jest specyficzna. Nie zaskakuje trend spadkowy, który biegł od marca 2015 (szczyty na 2,40 zł) do końcówki września (minimum na 1,30 zł), natomiast trochę niewspółmierny do wyników firmy zdaje się być późniejszy nagły, chwilowy skok do 1,95 zł. W każdym razie był on efemeryczny i notowania zeszły ponownie w stronę południową, w szczególności ostatnio ocierając się o 1,25 zł. Teoretycznie możliwa jest nawet wędrówka do 1 zł.

B. Garga