FMCG i wielkie sklepy
- Utworzono: środa, 03, luty 2016 21:08
Sektor, który będziemy dziś omawiać, można nazwać w uproszczeniu segmentem FMCG. Oznacza to handel - detaliczny i hurtowy - artykułami pierwszej potrzeby, np. żywnością, ale też papierosami, gumą do żucia, zapalniczkami, chusteczkami higienicznymi, środkami piorącymi itd.
Ściślej rzecz ujmując, trzy przedsiębiorstwa, które omówimy prowadzą też sklepy (a raczej sieci sklepów), w których takie towary są dostępne. Nasi protagoniści to oczywiście Alma Market, Emperia Holding oraz Eurocash. Interesować będą nas przede wszystkim rezultaty skonsolidowane za okres trzech kwartałów roku 2015. W przypadku Alma Marketu nieodzowne będzie jednak spojrzenie dodatkowo także na rezultaty jednostkowe - a to dlatego, że dla wyników grupowych nader istotna jest spółka Krakchemia. Ta jednak funkcjonuje w innej branży, handlując środkami chemicznymi. Z drugiej strony, ujęcie jednostkowe pomija też oczywiście takie podmioty z grupy Alma Market jak np. Krakowski Kredens Tradycja Galicyjska S.A., a to przecież firma spożywcza.
Poniżej widzimy tabele z przychodami i zyskami - lub ewentualnymi stratami:
Są to duże przedsiębiorstwa - to nie ulega wątpliwości. A jednak mamy tu dwie zupełnie inne kategorie wagowe. Przychody Alma Marketu (skonsolidowane) czy Emperii to kwoty rzędu ponad miliarda złotych, owszem - ale Eurocash odnotował w badanym okresie 15,3 mld zł.
Co więcej, ta suma oznaczała wzrost o 22 proc. w relacji rocznej - a zatem dynamikę zgoła imponującą. W Emperii odnotowano ruch w górę raptem o 2,45 proc., natomiast przychody Alma Marketu nieco spadły. Zmniejszyły się też jednostkowe obroty tej firmy. Co gorsza, o ile Emperia i Eurocash bez problemu wyszły na plus EBITDA, EBIT i netto (a Emperia nawet poprawiła lekko marże), o tyle Alma Market jako jednostka miał ujemne wszystkie trzy parametry, a jako grupa - dwa ostatnie. I tak np. skonsolidowana strata netto wyniosła 30,3 mln zł, tj. -2,65 proc. kwoty obrotów.
Dla porównania, rentowność netto Emperii r/r wzrosła z 1,19 proc. do 2,48 proc. (a więc nader solidnie), zaś w Eurocashu spadła z 0,86 proc. do 0,79 proc., czyli kosmetycznie. Trzeba jednak mieć na względzie, że wysokie zyski Emperii w dużej mierze wypracowane zostały przez segment nieruchomości, który zanotował w ciągu 9 miesięcy aż 26,6 mln zł zysku netto i jeszcze wyższy wynik operacyjny. Segment detaliczny nie był tak przebojowy - miał 6,5 mln zł zysku operacyjnego mimo wypracowania 97,6 proc. przychodów skonsolidowanych.
Samo to, że firmy te pracują przy dość niskich marżach (a nie np. kilkunastoprocentowych) jest akurat naturalne dla tej branży, czysto handlowej i nakierowanej na dużą liczbę stosunkowo tanich artykułów.
Czas na dane bilansowe:
Nie trzeba mówić, że największą sumą bilansową dysponuje Eurocash, jakkolwiek pod względem aktywów grupa ta nie przebija dwóch pozostałych tak silnie, jak pod względem przychodów. To zresztą dobrze dla niej - ostatecznie to plus, generować wysokie przychody przy stosunkowo małych aktywach. I tak suma bilansowa Eurocashu to ponad 5,1 mld zł, w Emperii to 932 mln zł, w Alma Markecie w wersji skonsolidowanej 741 mln zł.
Emperia ma pewne istotne plusy - spore pokłady środków pieniężnych (ostatnio gwarantujące pokrycie 24 proc. zobowiązań bieżących), a także niskie zadłużenie aktywów (raptem 37 proc.). W Eurocashu zadłużenie to oscyluje w pobliżu 80 proc. Jest to z teoretycznego punktu widzenia niepokojące, choć firma utrzymuje taki stan rzeczy od dawna i w jakimś sensie należy on do jej specyfiki.
W Alma Markecie długi to ok. 63 proc. puli aktywów (mowa o grupie, ale w spółce-matce jest dość podobnie), co nie jest jakąś szczególnie słabą sytuacją samo w sobie, ale może niepokoić, jeśli weźmiemy pod uwagę nie najlepsze wyniki za badany okres (tj. straty). Alma Market i Eurocash nie zachowują złotej reguły bilansowej, natomiast Emperia ją spełnia. Emperia ma też jako jedyna wskaźnik płynności bieżącej powyżej 1 pkt, co musi zostać tu uznane za solidny wynik.
Pora zerknąć na wykresy kursu akcji:
Notowania Emperii biegną od jesieni w konsolidacji. Za wsparcie można uznać poziom 61 zł, opory notujemy przy 69,30 zł i 71 zł, wyżej zaś przy 73 zł. Ostatnio podejmowano próby przebijania drugiego z wymienionych oporów, ale na razie bez powodzenia.
Akcje Eurocashu w zasadzie drożeją w ramach trendu zwyżkowego, ale granica 55 zł wydaje się dość odporna - mimo efemerycznego jej naruszenia w grudniu, kiedy to wygenerowano chwilowy szczyt na 57,80 zł.
Najsłabiej, trzeba to przyznać, prezentuje się wykres Alma Marketu. Niestety, tu dominuje jawnie trend spadkowy. O ile w czerwcu 2015 notowano jeszcze szczyty powyżej 18 zł, o tyle teraz kurs nieznacznie tylko wykracza ponad 6 zł. Opory to 7 zł, 8 zł, 9,45 - 9,80 zł, 10,50 zł i 12 zł. Na razie jednak nie widać specjalnych perspektyw na parcie w ich stronę.
B. Garga
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5751 gości