Comperia - trzeci kwartał był słabszy
- Utworzono: wtorek, 09, luty 2016 07:37
Comperia to spółka z pogranicza sektorów medialnego i informatycznego. Firma znana jest przede wszystkim z prowadzonej przez siebie internetowej porównywarki finansowej, umożliwiającej sprawdzanie tego, co kryje się za różnymi modelami kredytów, lokat, ubezpieczeń, ofert GSM czy ofert leasingowych.
W zasadzie działalność prowadzona jest w oparciu o kilka portali. Jednym z głównych źródeł dochodu jest prowizja, którą Comperia otrzymuje od danej instytucji finansowej (np. banku), jeśli internauta pozostawi w odpowiednim formularzu swoje dane kontaktowe, wyrażając chęć sfinalizowania transakcji z wybraną instytucją. Prócz tego Comperia publikuje oczywiście na swoich witrynach rozmaite reklamy, co też jest źródłem przychodów i ostatecznie zysków.
Głównym akcjonariuszem firmy jest Talnet Holding Limited z udziałem 24,52 proc. Przewodniczący rady nadzorczej Marek Dojnow ma 14,57 proc., prezes Bartosz Michałek 6,70 proc., wiceprezes Karol Wilczko 6,46 proc., zaś Adam Jabłoński 9,78 proc.
Przedsiębiorstwo funkcjonuje jako grupa kapitałowa. Grupa ta w roku 2014 odnotowała 17,32 mln zł przychodów ze sprzedaży, 6,32 mln zł EBITDA, 1,73 mln zł zysku operacyjnego i wreszcie 4,21 mln zł zysku netto. Oznaczało to m.in., że w stosunku do roku 2013 przychody skonsolidowane wzrosły r/r o 31 proc., a zysk netto 55 proc. - jakkolwiek wynik operacyjny spadł o połowę.
Spójrzmy na rezultaty skonsolidowane za 9 pierwszych miesięcy roku 2015:
Niestety, trzeci trymestr roku ubiegłego okazał się dość problematyczny. Oto bowiem przyniósł grupie przychody wynoszące jedynie 3,06 mln zł (rok wcześniej w lipcu, sierpniu i wrześniu notowano 4,38 mln zł). To nie wszystko. Otóż w miejsce zysku operacyjnego pojawiła się strata w kwocie 1,85 mln zł, a ostatecznie też 1,68 mln zł straty netto.
Stąd też i wyniki narastające, które widzimy w tabeli, prezentują się dość słabo. W relacji rocznej znacznie spadła kwota EBITDA - i towarzysząca jej marża (ta ostatnia z 30,4 proc. do 11,24 proc.). Ujemna rentowność operacyjna wyniosła -6,26 proc., gdy rok wcześniej było to niemal 17 proc. na plusie. Co prawda przychody narastające wyraźnie wzrosły - ale niekoniecznie to dobry znak, jeśli cena była tak wysoka.
Aktywa trwałe to głównie (ba, niemal wyłącznie) wartości niematerialne, co w tym biznesie nie zaskakuje. Majątek obrotowy składa się w przeważającym stopniu ze środków pieniężnych (3,63 mln zł pod koniec września 2015) i należności handlowych (3,02 mln zł) oraz pozostałych (1,06 mln zł). W ciągu 9 miesięcy środki pieniężne znacznie spadły, czyli cash-flow za trzy trymestry był ujemny, jakkolwiek przepływy operacyjne na szczęście znalazły się na plusie (i tylko one).
Wskaźnik płynności bieżącej spadł, ale sam w sobie nie budzi zarzutu (2,75 pkt), bardzo wysoko (w sumie nie jest to nawet konieczne) stoi też wypłacalność natychmiastowa, bo posiadane pieniądze z naddatkiem kryją zobowiązania krótkoterminowe. Ogólne zadłużenie jest niskie, w granicach 20 proc.
Z kursem akcji sprawa ma się nader słabo, przynajmniej od listopada, kiedy to przebito wsparcie na 18,40 zł. Niestety, najwidoczniej trzeci kwartał nie zachwycił inwestorów (ale też trudno się dziwić). Wygenerowano trend spadkowy, a teraz mamy wędrówkę na niskich poziomach. Wsparcie to 6,60 zł, opory to 8 zł i 10 zł.
Wspominaliśmy, że Comperia działa jako grupa. Otóż podmiotem zależnym jest tylko Comperia Ubezpieczenia sp. z o.o., spółka kontrolowana w 100 proc. przez spółkę-matkę. Prowadzi ona własne portale, skoncentrowane właśnie na tematyce ubezpieczeniowej. Główny udział w przychodach ma jednostka dominująca - w istocie jest to taki układ, w którym przychody jednostkowe są nawet wyższe od skonsolidowanych. W badanym okresie 9-miesięcznym wyniosły niemal 17 mln zł. Comperia jako jednostka wypracowała poza tym 1,91 mln zł narastającego zysku operacyjnego (choć w samym III kw. miała niewielką stratę na tej pozycji) oraz 1,35 mln zł zysku netto.
Ostateczne straty na poziomie skonsolidowanym były więc efektem ujemnych wyników podmiotu zależnego. Ogólnie w trzecim trymestrze słabiej wyglądała sprawa z reklamami na witrynach Comperii i prowizjami od banków, zmienił się też niekorzystnie model rozliczeniowy partnerów, a poza tym firma poniosła koszty pozyskiwania partnera strategicznego. Pozyskiwania, a nie pozyskania - bo negocjacje i poszukiwania nie przyniosły zamierzonego skutku, partnera nie wyłoniono.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5187 gości