Famur kontra Kopex - biznes górniczy
- Utworzono: środa, 10, luty 2016 07:19
Przyjrzymy się dziś - w ramach raportu porównawczego - dwóm przedsiębiorstwom, które reprezentują (w przybliżeniu) tę samą branżę i nierzadko są wobec siebie konkurencyjne.
Nasi bohaterowie to Kopex i Famur. Dziedzina, której dotyczy ich działalność, to produkcja maszyn i urządzeń dla górnictwa, a także realizacja niektórych usług związanych z tym sektorem, takich jak np. drążenie chodników. Obie firmy funkcjonują jako grupy kapitałowe. A kto stoi za spółkami dominującymi?
Głównym akcjonariuszem spółki Famur jest TDJ Equity I sp. z o.o., czyli podmiot związany z rodziną Domogałów, znaną dobrze z inwestycji w przemysł ciężki. Kontroluje on 71,28 proc. akcji emitenta. Drugie miejsce zajmuje Nationale-Nederlanden OFE z udziałem 9,99 proc., trzecie Aviva OFE (6,02 proc.). Free float wynosi zatem niespełna 13 proc.
W Kopexie główny inwestor to Krzysztof Jędrzejewski (58,65 proc. kapitału i głosów). Jest on przewodniczącym rady nadzorczej. Co ciekawe, także i tu widzimy firmę TDJ - z udziałem 10 proc. Powtarza się również Nationale-Nederlanden OFE (5,42 proc.).
Swego czasu Famur zaproponował Kopeksowi fuzję w jeden, potężny konglomerat, ale Krzysztof Jędrzejewski nie był zainteresowany taką opcją. Równocześnie zresztą spółki były skonfliktowane w związku z kontraktem, jaki miały w 2008 realizować na rynku chińskim (miały działać wspólnie, ale Kopex podpisał odpowiednie umowy na własną rękę, co nie przypadło do gustu Famurowi).
Spójrzmy na skonsolidowane przychody i zyski obu grup kapitałowych za okres pierwszych trzech kwartałów roku 2015:
Kopex to niewątpliwie większe przedsiębiorstwo - w tym sensie na przykład, że wygenerowało blisko 870 mln zł przychodów ze sprzedaży w badanym okresie, a Famur tylko 615,2 mln zł. Ale taka uwaga nie wyczerpuje tematu. Oto bowiem w przypadku Famuru mieliśmy wzrost w relacji rocznej o 36,6 proc., zaś obroty Kopexu stanowiły tylko 81 proc. kwoty notowanej rok wcześniej. Dynamika była tu więc jawnie ujemna.
Przychody Famuru wzrosły m.in. dzięki realizacji zleceń na przekładnie dla KWB Turów i Bełchatów, a także dzięki eksportowi do Rosji i Meksyku. Ogólnie jednak w sprzedaży spadł udział produktów wysokomarżowych - i stąd widoczna obniżka zysków.
Istotnie, wynik operacyjny Famuru za badany okres spadł z 73,5 mln zł do 39,06 mln zł, znacznie obniżył się też rezultat na czysto. Marża EBIT spadła z 16,3 proc. do 6,3 proc., netto z 15,7 proc. do 7,2 proc.
Podobne ruchy - a nawet silniejsze i może bardziej niepokojące, widzimy też w Kopexie. Oto bowiem w grupie tej zysk operacyjny wyniósł raptem 8,7 mln zł, gdy rok wcześniej było to 114 mln zł. Odpowiednia rentowność spadła zatem z 10,6 proc. do 1 proc. Co gorsza, sam III kwartał 2015 roku przyniósł straty EBIT i netto (w Famurze były to, mimo wszystko, zyski). Strata operacyjna Kopexu za lipiec, sierpień i wrzesień to 10 mln zł, strata netto była podobna.
Przyjrzymy się teraz pokrótce danym bilansowym. Zobowiązania zostały uzupełnione o odpowiednie kwoty rezerw:
Kopex znów okazuje się większym przedsiębiorstwem, tym razem pod względem sumy bilansowej, która łącznie opiewała na ponad 3,5 mld zł. Dominują tu aktywa trwałe, podobnie zresztą w Famurze, co nie dziwi, biorąc pod uwagę wszelkiego rodzaju maszyny, urządzenia, zakłady produkcyjne itd. Co do zobowiązań, to w obu firmach przewagę mają krótkoterminowe.
Wskaźnik płynności bieżącej prezentuje dobre wartości, szczególnie w Famurze, gdzie było to ostatnio 2,16 pkt (w Kopexie tylko 1,28 pkt). W Famurze wartość wzrosła w ciągu 9 miesięcy, w Kopexie nieco spadła.
Oba przedsiębiorstwa zachowują złotą regułę bilansową, oba mają też - i to jest pozytywne - niskie zadłużenie ogólne, ostatnio niższe niż 30 proc. Co do przepływu środków pieniężnych, to ostatecznie w obu grupach był on ujemny - pule środków zmniejszyły się, spadła wypłacalność natychmiastowa (w Famurze do 11 proc., w Kopexie do 7 proc.).
Na koniec porównajmy wykresy kursu:
W czerwcu 2015 roku wykres Famuru przebił od góry strefę wsparcia 2,75 - 2,85 zł i notowania spadły silnie w dół. Dalsza historia to w zasadzie konsolidacja, choć październik, listopad i połowę grudnia można też postrzegać jako łagodny trend spadkowy. Ostatnio doszło do odbicia od 1,41 zł i przez dobrych kilka sesji cena papierów rosła. Opór przy 1,80 zł został przetestowany, ale się obronił i mamy fazę lekkiej korekty.
Na wykresie Kopexu od przynajmniej roku dominuje tendencja spadkowa. W lutym 2015 akcje kupowano (i sprzedawano) nawet po 11,80 zł od sztuki, teraz to mniej niż 4 zł. W istocie cena schodziła już do 3,10 zł, jakkolwiek tam nastąpiło lekkie odbicie. Ważnym oporem - ale droga doń jest jeszcze daleka - zdaje się być linia 5,50 zł.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 4711 gości