Pomiar istotnych wielkości
- Utworzono: środa, 09, marzec 2016 19:29
Spośród czterech przedsiębiorstw z GPW, które zaliczamy do nieformalnego quasi-segmentu aparatury pomiarowej, trzy przedstawiły już swoje raporty obejmujące wyniki z całego roku 2015.
Mowa o firmach Apator, Aplisens oraz Introl. Aplisens to grupa kapitałowa, która produkuje różnego rodzaju czujniki i zasilacze, a w szczególności aparaturę do mierzenia ciśnienia. Grupa posiada spółki m.in. w Niemczech, Francji czy na Ukrainie i Białorusi, a ponad 55 proc. przychodów w roku ubiegłym wypracowała poza Polską.
Apator to przedsiębiorstwo, funkcjonujące w trzech zasadniczych segmentach, dzielących się na kolejne linie. Pierwszy segment to urządzenia pomiarowe: służące do badania parametrów wody i ciepła, energii elektrycznej i gazu. Segment drugi obejmuje automatyzację sieci (różnego rodzaju systemy sterowania). W segmencie trzecim mamy m.in. produkcję urządzeń górniczych.
Introl to rozbudowana grupa kapitałowa. Należące do niej spółki działają w różnych obszarach przemysłu – i nie tylko. Ważna jest m.in. spółka Introl sp. z o.o., wytwarzająca aparaturę pomiarową (co zbliża ją do firm takich jak Apator, Aplisens i Sonel), ale tak naprawdę zakres funkcjonowania całej grupy jest dużo większy. Obejmuje m.in. systemy automatyki przemysłowej, instalacje energetyczne, oprogramowanie przemysłowe etc.
Na wyniki spółki Sonel, specjalizującej się w lokalizatorach kabli, kamerach termowizyjnych i pirometrach, musimy jeszcze poczekać do 18 marca.
Na razie spójrzmy na (skonsolidowane) rezultaty trzech wcześniej wymienionych grup kapitałowych:
Mamy tu poniekąd trzy skale działalności. Aplisens wygenerował tylko 88,36 mln zł, jeśli chodzi o przychody - aczkolwiek w przypadku tej spółki to norma. Formalnie obroty te nieznacznie spadły w relacji rocznej.
Przychody grupy Apator wzrosły o 6,1 proc., do kwoty 769,4 mln zł. W Introlu dynamika była ujemna: to, co wypracowano w roku 2015, to jedynie 90,7 proc. sumy z roku 2014.
Co do zysków, to istotne są nie tyle same kwoty, co ich zmiany, a także poziomy i zmiany rentowności. I tak np. w Aplisens zyski utrzymały się na podobnych poziomach jak w roku 2014, w ten sposób można podsumować też marże. Rentowność netto, formalnie rzecz biorąc, wzrosła z 14,3 proc. do 15,7 proc.
W Introlu rentowność netto wyniosła tylko 4,37 proc. i zresztą był to poziom niższy niż rok wcześniej (wzrosły natomiast marże operacyjna i EBITDA).
W Apatorze doszło do redukcji marż - i to dość wyraźnej. W miejsce 11,7 proc. jako rentowności netto mamy 8,22 proc. Oznaczało to też spore zmniejszenia samych kwot zysków.
Ostatecznie pod względem rentowności i kierunku ich zmian wygrywa grupa Aplisens. My tymczasem zajmijmy się bilansami:
W Apatorze i Aplisensie widzimy dominację aktywów trwałych nad obrotowymi. Największą sumę bilansową prezentuje Apator, ostatnio było to 797 mln zł. Kwota ta w relacji rocznej wzrosła dość wydatnie, mianowicie, tj. o 13,8 proc. Majątek Introlu zmniejszył się o ok. 5 proc., w Aplisensie zwyżka wyniosła ponad 6 proc. (i dotyczyła tylko majątku obrotowego).
Wskaźnik płynności bieżącej w żadnej z firm nie jest zbyt mały. W Aplisensie jest wręcz niebywale wysoki, rzędu (ostatnio) 8,9 pkt. Także i wypłacalność natychmiastowa stoi tu niezwykle wysoko, co nie jest bynajmniej konieczne (pieniądze powinny być raczej inwestowane lub ew. wypłacane).
W każdym razie z płynnością żadna z grup nie ma problemu, podobnie jest z zadłużeniem. Aplisens utrzymuje je wyjątkowo nisko (6 proc.), w Apatorze i Introlu to raczej ok. 50 proc.
W Introlu i Aplisensie środki pieniężne wyraźnie wzrosły r/r, natomiast w Apatorze skurczyły się o 20 mln zł. Co do złotej reguły, to wszystkie trzy firmy jej przestrzegają (choć formalnie Apator nieznacznie od niej odbiegł w finale grudnia 2015).
Co widzimy na wykresach? Akcje Introlu wyceniane są dość nisko, ich kurs znacznie spadł w listopadzie, grudniu i styczniu - z poziomów rzędu 9,50 - 10 zł do 7,70 zł (dołek z 25 stycznia). Pocieszeniem jest to, że ostatnie tygodnie to już wędrówka wykresu w górę. Nie jest jednak jeszcze rozstrzygnięta kwestia przebicia 8,50 zł i dojścia do 9 - 9,20 zł.
Na wykresie Aplisens mamy trend spadkowy, który można mierzyć od szczytów z przełomu listopada i grudnia, jeśli nie od połowy sierpnia 2015. Obecnie kurs jest powyżej 12 zł i być może jest szansa pokonania trendu. Minimum to 11,70 zł - z 3 marca.
Także i na Apatorze mamy nastroje spadkowe. W połowie sierpnia 2015 cena zeszła poniżej 36 zł, zaś po 20 stycznia przebito wsparcie w pobliżu 29 zł. Ostatnie ceny to ok. 27 - 28 zł, dołki mamy na 25,50 zł.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5735 gości