Trójka na torach i wokół nich

Przed nami trzy przedsiębiorstwa, które łączy zarówno to, że są obecne na GPW, jak i fakt, że mają podobny profil działalności. A jest nim prowadzenie szeroko pojętych prac budowlanych i remontowych w obszarze infrastruktury kolejowej (a dodatkowo także drogowej i tramwajowej).

Nasi bohaterowie to Torpol, Trakcja PRKiI oraz ZUE. Są to trzy grupy kapitałowe, przy czym zasadniczo koncentrują swoją działalność w Polsce, ale nie stronią od prac za granicą. I tak np. Torpol wykonywał zlecenia w Serbii i Norwegii, Trakcja dowodzi na Litwie grupą AB Kauno Tiltai, zaś ZUE posiada np. spółkę zależną z Hamburga.

Każdemu z tych przedsiębiorstw przyjrzymy się jeszcze w odrębnych tekstach, na razie porównajmy skonsolidowane przychody i zyski z lat 2014 oraz 2015:

Największe przychody wygenerowała Trakcja - kwota wyniosła 1,33 mld zł. Sporo, ale z drugiej strony to tylko 83 proc. sumy wypracowanej rok wcześniej. Innymi słowy, dynamika była ujemna. Przeciwnie w Torpolu - tam doszło do imponującego wzrostu sprzedaży, aż o 60 proc., do kwoty 1,24 mld zł.

W ZUE sprzedaż spadła do 542,1 mln zł, czyli do 84 proc. kwoty notowanej rok wcześniej. Grupa poprawiła przy tym kwoty zysków, dzięki czemu dodatkowo wzrosły marże. Na przykład rentowność operacyjna zwiększyła się z 2,17 proc. do 4,16 proc. W Trakcji też wzrosła (z 5,36 proc. do 5,77 proc.), jakkolwiek stało się to tylko dzięki redukcji obrotów, ponieważ zyski się nie zwiększyły.

W Torpolu kwoty zysków wzrosły r/r, ale nie na tyle, by utrzymać dotychczasowe marże. I tak rentowność operacyjna spadła z 4,21 proc. do 3,49 proc., netto z 3,23 proc. do 2,58 proc.

Ostatecznie w roku 2015 Trakcja wygrała jeżeli chodzi o rentowności - były one najwyższe (EBITDA, EBIT i netto), a poza tym wzrosły r/r.

Spójrzmy teraz na skonsolidowane pozycje bilansowe:

W Trakcji dominują aktywa trwałe, jeśli chodzi o majątek, obrotowe są nieco mniejsze. W istocie jedne i drugie (zwłaszcza obrotowe) znacząco skurczyły się r/r. Ogólnie suma bilansowa Trakcji zmniejszyła się z 1,44 mld zł do 1,33 mld zł, czyli o ponad 9 proc.

W Torpolu także doszło do redukcji aktywów obrotowych, ale wzrosły trwałe (o 34 proc.). W ZUE można było zaobserwować wzrost w obu kategoriach.

Wszystkie trzy firmy przestrzegały ostatnio złotej reguły bilansowej, czyli kapitał własny pokrywał aktywa trwałe (Trakcja balansowała na pograniczu). Wskaźnik płynności bieżącej wynosił od 1,36 pkt (Trakcja) do 1,59 pkt (ZUE), był więc akceptowalny z perspektywy teoretycznej.

Ogólne zadłużenie zdaje się być dość wysokie w Torpolu (67 proc.), choć trzeba przyznać, że w stosunku rocznym udało się je dość wydatnie obniżyć (w finale roku 2014 było to aż 73 proc.). W ZUE i Trakcji zobowiązania to ok. połowa sumy bilansowej lub nawet mniej.

Środki pieniężne wzrosły w roku 2015 we wszystkich trzech przedsiębiorstwach - i to nader znacząco, co w szczególności podwyższyło wypłacalność natychmiastową. W Torpolu i ZUE posiadane pieniądze pokrywają niemal całość zobowiązań krótkoterminowych.

Ogólnie rzecz biorąc, wskaźniki bilansowe prezentują się całkiem nieźle i nie budzą znaczących zastrzeżeń - poza lekką niepewnością co do zadłużenia Torpolu.

A teraz rzut oka na wykresy kursu akcji:

Na wykresie Trakcji od połowy września 2015 do końcówki lutego 2016 widać było trend wzrostowy. Cena wzrosła dzięki temu z okolic 8,30 zł do ponad 14 zł. Ostatnio jednak spadła, trend został pokonany, wykres skonsolidował się nieco powyżej wsparcia w zakresie 12,18 - 12,25 zł. Niżej mamy 11,80 zł, 11 zł i 10,50 zł.

W drugiej połowie listopada notowano szczyt 14,20 zł na wykresie Torpolu - mniej więcej podobnie jak w końcówce maja 2015. Wyżej jednak nie udało się pójść, ceny osunęły się w dół. Faktem jest, że nastąpiło już dość klarowne odbicie od 10 zł, ale dopiero wyjście mocno ponad 11,50 zł i dobicie przynajmniej do 12,10 zł pozwoli sądzić, że mamy już tendencję wzrostową.

Akcje ZUE drożeją od końcówki sierpnia 2015 w łagodnym, ale w sumie dość konsekwentnym trendzie wzrostowym. Potwierdzał się on kilka razy, a obecnie cena to ok. 9 zł. Opory mamy na 9,50 zł i 10 zł, szczyt z finału stycznia to nawet 10,39 zł.

B. Garga