Wilbo - nie najgorzej i nie najlepiej

Wilbo z całą pewnością jest już w dużo lepszej sytuacji niż kilka lat temu, gdy rozliczne kłopoty doprowadziły nawet do trwającego przez pewien czas stanu upadłości układowej.

Z drugiej strony, rentowności osiągane przez przedsiębiorstwo nadal są dość niskie. Co więcej, fakt, że po trzech kwartałach notowano 92 tys. zł zysku netto, ale za cały rok suma ta wyniosła tylko 30 tys. zł wskazuje na to, że finalny kwartał był czasem straty. Podobnie można podsumować kwestię EBIT, co za chwilę zobaczymy w tabelkach.

Przypomnijmy, że Wilbo to znany producent konserw rybnych, w szczególności sygnowanych markami Neptun, Dal Pesca i Taaka Ryba. W ostatnich czasach firma dość mocno koncentruje sięna eksporcie, zwłaszcza na rynki wschodnie. W roku 2015 udział sprzedaży eksportowej w przychoach wrósł o 17 proc.

W roku 2015 kontynuowano restrukturyzację działalności, ale zarząd przyznaje, że nie wszystkie wyniki finansowe udało się wyraźnie poprawić. Spadły np. obroty, co wynikało z ograniczonego dostępu do finansowania. Pozytywne było to, że udało się zakończyć postępowanie upadłościowe - potwierdził to sąd prawomocną decyzją. W całym roku przeznaczono 1,5 mln zł na spłatę wierzycieli układowych.

Spójrzmy na kwoty:

Przychody spadły do 37,22 mln zł, czyli do 92 proc. sumy notowanej poprzednio. Wynik operacyjny zszedł r/r z 302 tys. zł do 200 tys. zł i był poza tym (jak już wspominaliśmy) słabszy niż po 9 miesiącach 2015 roku.

Marża EBITDA to finalnie 3,09 proc. (rok wcześniej 3,48 proc.), marża na czysto to raptem 0,08 proc.

W majątku mamy przewagę aktywów obrotowych nad trwałymi. Zapasy r/r wzrosły z 6,51 mln zł do 7,1 mln zł, co nie jest specjalnie korzystne, skoro przychody spadły. Główna część majątku obrotowego to jednak należności (ostatnio 10,6 mln zł).

Zobowiązania podajemy wraz z rezerwami i rozliczeniami międzyokresowymi. Nawet w takim układzie firma ma nadal dobry wskaźnik płynności bieżącej (choć spadł on r/r z 2,84 pkt do 2,24 pkt). Z pewnością nie zachowuje złotej reguł bilansowej i wciąż ma ogromne zadłużenie ogólne: 85 proc. pasywów. Nisko stoi też wypłacalność natychmiastowa: to tylko 1 proc., zaś cash flow był ujemny. Obniżono zobowiązania długoterminowe, ale bieżące wzrosły - nie jest to dobra roszada.

Główną marką spośród trzech wymienionych na początku była marka Neptun - jednak wpływy z tytułu sprzedaży tych wyrobów spadły r/r o 24 proc., do 14,8 mln zł. Obroty marek Dal-Pesca i Taaka Ryba też się obniżyły, natomiast wzrosły o 15 proc. obroty pozostałych marek, w szczególności private labels. To w sumie czołowy segment - dał 15,9 mln zł. Mowa tu o produkcji dla kontrahentów z Rosji i Włoch.

Asortymentowo prym wiodły konserwy rybne (blisko 81 proc. obrotów), ryby mrożone dały 13,05 proc. sprzedaży.

Spójrzmy jeszcze na wykres:

Od września 2014 (gdy notowano 62 grosze jako dołek) mamy trend wzrostowy. Maksima to 1,37 zł, jakkolwiek za opór można uznać raczej 1,29 - 1,30 zł. Ostatnio cena oscyluje przy 1,120 zł, linia trendu jest niedaleko i zgadza się ze wsparciem na 1,12 zł.

Kamil Kiermacz