Kopex - ciężka atmosfera

Nie można powiedzieć, by spółce Kopex wiodło się w ostatnich czasach najlepiej. Blisko pół miliarda straty netto za rok 2015 przy przychodach nieco przekraczających miliard - to nie może być dobry znak, szczególnie jeśli silnie ujemny był także wynik operacyjny. Ba, na poważnym minusie znalazł się także EBITDA, o czym za chwilę przekonamy się, analizując odpowiednie tabele.

Jeśli chodzi o tzw. newsy, to spółka zakończyła właśnie prace związane z aktualizacją testu na utratę wartości firmy. Podjęto w związku z tym decyzję o dokonaniu dodatkowego odpisu aktualizującego na dzień 31 grudnia 2015. Chodzi o niebagatelną kwotę, mianowicie 916,2 mln zł. Łączna kwota odpisów za rok 2015 to 1,2 mld zł.

Co więcej, podano także, że spółka Kopex Machinery, należąca do grupy Kopex, zamierza zwolnić nawet 340 pracowników, tj. ponad 1/4 całej załogi.

Kopex produkuje, sprzedaje i wynajmuje różnego rodzaju rządzenia górnicze: maszyny do eksploatacji podziemnej i odkrywkowej, urządzenia do mechanicznej przeróbki kopalin, aparaturę przeciwwybuchową, sprzęt gazometryczny, systemy sterowania etc.

Głównym akcjonariuszem jest Krzysztof Jędrzejewski (58,64 proc.), ale udział 10 proc. ma TDJ S.A. - spółka kontrolująca konkurencyjny podmiot Famur. Famur jest w dużo lepszej sytuacji niż Kopex - i już dwa lata temu pojawił się projekt, w myśl którego miałoby dojść do połączenia Kopexu przez konkurenta. Oferta ze strony TDJ została ponowiona w marcu tego roku. Zawarto już nawet warunkową umowę nabycia pakietu kontrolnego od K. Jędrzejewskiego, a odpowiednie procedury prawne i organizacyjne dotyczące połączenia już trwają. Oczywiście wiążą się z tym pewne warunki - np. zgoda UOKiK, ale także pozytywny wynik due diligence Kopexu i restrukturyzacja tego przedsiębiorstwa.

Tymczasem skonsolidowane rezultaty emitenta wyglądały w ostatnich czasach tak:

Przychody wyniosły 1,09 mld zł - nieco ponad 3/4 kwoty notowanej rok wcześniej. Wynik brutto na sprzedaży gwałtownie się obniżył, tak że jego marża spadła z 19,4 proc. do 6,5 proc.

Dalej kolor jest już czerwony. Ujemny poziom EBITDA wyniósł 26,2 proc. kwoty obrotów co do wartości bezwzględnej. Strata operacyjna stanowiła ponad 40 proc. wartości sprzedaży, strata netto pochłonęła 45,4 proc. przychodów. Rok wcześniej wyniki były dużo lepsze, notowano np. 102,7 mln zł zysku na czysto.

W bilansie widzimy znaczną redukcję aktywów trwałych - przez rok o 13,8 proc. Powiększyły się zobowiązania krótkoterminowe (choć długoterminowe spadły), przy czym długi podajemy wraz z wliczonymi rezerwami. Płynność bieżąca jest dość niska, wskaźnik zresztą osunął się z 1,41 pkt do 1,11 pkt. Pozytywne wątki to natomiast fakt, że grupa nadal ma niewielkie zadłużenie ogólne (33 proc.) oraz przestrzega złotej reguły bilansowej. Przepływy pieniężne za rok 2015 były natomiast ujemne.

Famur, jak wspomnieliśmy, ma się lepiej od Kopexu. Po pierwsze, tam przychody wzrosły r/r o ok. 13 proc., do 801 mln zł. Po drugie, Famur zanotował zyski - jakkolwiek trzeba przyznać, że niższe niż w roku 2014. Na przykład wynik operacyjny grupy skurczył się ze 122 mln zł do 42 mln zł, co odpowiadało redukcji marży z 17,2 proc. do 5,3 proc. To jednak sytuacja i tak o niebo lepsza niż w Kopexie.

Wykres kursu akcji firmy Kopex wygląda następująco:

Jak widać, do niedawna mieliśmy (w skali liniowej) silny trend spadkowy. Dość rzec, że wiosną 2015 notowano jeszcze kursy rzędu 10 zł, a tymczasem minima z początku marca 2016 to 2,09 zł. Co prawda notowania poszły później nieco w górę, ale nadal rezydują nisko, w konsolidacji w pobliżu 3,60 zł.

Kamil Kiermacz