Solar Company - marże na minusie

Rok był słaby - tak pisaliśmy o Solar Company w marcu, analizując rezultaty za rok 2015. O ile rok 2014 zakończył się zyskami (marża operacyjna 4,77 proc., netto 3,66 proc.), o tyle w 2015 - przy podobnych przychodach - wygenerowano straty. Ujemna rentowność operacyjna to -3,44 proc., na czysto -2,91 proc.

Dobrze, ale to już poniekąd historia, mamy połowę czerwca roku 2016 i warto byłoby pomyśleć o nowszych wynikach. Otóż skądinąd wiadomo, że w maju przychody grupy Solar Company wyniosły 12,1 mln zł, gdy rok temu było to 9,8 mln zł. Brak jednak dokładniejszych danych, tj. dotyczących zysków lub strat. W tej kwestii możemy się posiłkować jedynie pierwszym kwartałem 2016:

31,18 mln zł to przychody, jakie udało się wypracować w badanym okresie. To 90,5 proc. obrotów notowanych rok wcześniej. Zysku operacyjnego znów nie było, była strata - mianowicie 2,74 mln zł. To oznacza, że odpowiednia marża spadła z -7,46 proc. do -8,8 proc. Marża netto obniżyła się z -5,85 proc. do -7,34 proc.

Naturalnie ROE i ROA były ujemne, nieco bardziej niż w I kw. 2015. W majątku grupy dominują aktywa obrotowe (129,2 mln zł pod koniec marca). Płynność bieżąca jest arcy-wysoka (12,8 pkt), albowiem przedsiębiorstwo pracuje przy bardzo niskich zobowiązaniach (krótkoterminowych, ale i ogólne zadłużenie jest niskie - tj. 9 proc.). Z perspektywy wypłacalności to oczywiście dobra rzecz, choć możliwe, że pozytywne skutki mogłoby przynieść większe wykorzystanie dźwigni finansowej. Działa ona wtedy, gdy odsetki od zobowiązań są mniejsze niż ROA.

Złota reguła bilansowa jest bez problemu zachowana, przyzwoicie (47 proc.) wygląda też wypłacalność natychmiastowa. Oczywiście r/r spadła, ale jednak teoretyczne rozważania mówią, że wystarczający poziom to nawet 20 proc.

Widać więc, że o ile w bilansie Solar Company wiele rzeczy prezentuje się bez zarzutu, o tyle w rachunku zysków i strat mamy słabszy obraz, poniekąd niepokojący.

Grupa nie ma skomplikowanej struktury: pod spółką-matką jest tylko PHU Solar sp. z o.o. Co do akcjonariatu spółki-matki, to sprawy mają się - według raportu za I kw. 2016 - następująco:

Wykres kursu akcji biegnie zaś takim torem:

W finale stycznia 2016 notowania odbiły się od wsparcia na 0,82 zł, powstał trend wzrostowy, potwierdzony ok. 10 - 18 marca, a następnie 6 maja. Linia ta została jednak wkrótce potem przebita. Przetestowano poziom 0,99 zł, a jednocześnie od kwietnia można prowadzić linię nowego trendu, rzecz jasna spadkowego. Od tego, jak dokładnie ją poprowadzimy, zależy ocena tego, czy została już wstępnie pokonana. Tak czy inaczej, taki sukces nie jest pewny, potwierdzeniem byłoby dopiero wyjście ponad 1,20 zł, a najlepiej powyżej 1,30 zł.

J. Sobal