Impel - szeroka paleta usług

Grupa kapitałowa Impel określa się jako lider usług outsourcingowych - i to nie tylko w skali krajowej. Przedsiębiorstwo ma - tak przynajmniej deklaruje na swej witrynie internetowej - 44 placówki, 6,5 tys. klientów oraz 55 tys. współpracowników.

Oferta obejmuje usługi z zakresu ochrony mienia i osób, obsługę procesów biznesowych, kompleksową obsługę nieruchomości (serwis techniczny, utrzymanie czystości, pranie i catering etc.), a także usługi informatyczne (np. wdrażenie i utrzymanie systemów SAP).

Pula jest więc nader szeroka. Szczególnie istotny jest segment Facility Management, czyli wspomniana wyżej obsługa nieruchomości. Daje on ponad 90 proc. wpływów ze sprzedaży.

Spójrzmy na skonsolidowane wyniki za lata 2014 i 2015, a także na dane z pierwszych kwartałów lat 2015 i 2016:

Rok 2015 dał grupie potężne przychody na poziomie 1,85 mld zł, tj. o 7,6 proc. wyższe niż w roku 2014. Marże jednak nie wzrosły. Ba, nawet kwoty zysków niekoniecznie się poprawiły - tzn. udało się to jedynie w przypadku zysku netto ze sprzedaży. EBIT grupy zszedł z 53,1 mln zł do 48,06 mln zł, co przełożyło się na spadek marży z 3,1 proc. do 2,6 proc. Rentowność netto spadła z 1,84 proc. do 1,33 proc.

Nie jest oczywiście powiedziane, że to coś więcej niż chwilowe wahania, w każdym razie na pewno nie można mówić o tragedii - nawet jeśli wypadałoby zachować czujność.

Ta czujność byłaby tym bardziej wskazana, że w I kw. 2016 zyski też spadły r/r. Oto bowiem widzimy tylko 6,4 mln zł zarobku operacyjnego, choć rok wcześniej było to 9,26 mln zł. Ponieważ przychody zwiększyły się o 11 proc. r/r, to odpowiednia rentowność uległa skurczeniu z 2,14 proc. do 1,33 proc.

Marża na czysto za I kwartał 2016 to już tylko 0,56 proc. (poprzednio 0,91 proc.).

Spójrzmy na bilans grupy:

Suma bilansowa to 928,6 mln zł. Dominuje majątek obrotowy, a w nim z kolei zasadnicza pozycja (542 mln zł na koniec marca) to aktywa finansowe wraz z pozostałymi należnościami. W praktyce oznacza to przede wszystkim należności z tytułu dostaw i usług.

Majątek trwały to w największej mierze (181 mln zł) rzeczowe aktywa trwałe. Grupa Impel nie zachowuje złotej reguły bilansowej, ale odbiega od niej nieznacznie - innymi słowy, kapitał własny jest tylko trochę mniejszy od majątku trwałego, według wycen prezentowanych przez firmę.

Wskaźnik płynności bieżącej nie jest wysoki, opiewał ostatnio na 1,11 pkt. Wypłacalność natychmiastowa na poziomie 10 proc. też jest raczej niska, choć można mniemać, że mieści się to w specyfice funkcjonowania grupy. W każdym razie kwartalny cash-flow był ujemny.

Ogólne zadłużenie oscyluje przy 2/3 pasywów, czyli w górnej granicy normy, patrząc z perspektywy teoretycznej (choć oczywiście w perspektywie tej stosuje się różne przedziały, zawsze jest to w pewnej mierze arbitralne).

Aktualne ceny akcji historycznie rzecz biorąc są niskie. Trwa ostre przebijanie wsparcia na 23 zł, zaś wskaźniki %R i MTM2 dają sygnały pro-sprzedażowe. Od końcówki kwietnia mamy konsolidację, przy czym górnym ograniczeniem jest linia 24 zł. Fakt, że notowania ocierają się o dolną wstęgę Bollingera, a świeca z 17 maja w przybliżeniu ma kształt młota, może - nieco w opozycji do wymienionych oscylatorów - sugerować poprawę. Bez mocnego ruchu ponad 24 zł nie będzie ona jednak wiarygodna.

I na koniec ciekawa rzecz, nie tak częsta na GPW. Otóż zarząd rekomendował, by z zysku za rok 2015 nie wypłacać dywidendy, ale akcjonariusze zdecydowali inaczej. Postanowiono wypłacić 12,86 mln zł, tj. 1 zł na akcję. Dniem praw będzie 4 lipca, dniem wypłaty - 18 lipca.

Główni akcjonariusze Impel to prezes Grzegorz Dzik (38,78 proc. w kapitale i 46,16 proc. w głosach) oraz Józef Biegaj (26,02 proc. i 30,49 proc.). Poza tym istotne jest PTE PZU (11,71 proc. i 8,43 proc.).

Kamil Kiermacz