Kroki na parkiecie - branża obuwnicza

Spojrzymy dziś na wyniki czterech przedsiębiorstw, których profilem działalności jest (w każdym razie - w głównej mierze) produkcja i sprzedaż obuwia.

Naszych bohaterów łączy oczywiście też i to, że są obecni na głównym parkiecie warszawskiej giełdy. Oto i protagoniści: Gino Rossi, Prima Moda, Wojas i CCC. Z tej czwórki CCC to przedsiębiorstwo największe, będące liderem w obszarze produkcji masowej i zarazem dość taniej.

Najmniejszą firmą jest Prima Moda (która nie publikuje raportów skonsolidowanych). Jest to zresztą spółka, która od dłuższego czasu prezentuje raczej słabe wyniki i przeżywa niemałe problemy finansowe - ale o tym, jak to teraz wygląda, powiemy za chwilę.

Spójrzmy na wyniki za pierwsze półrocze 2016:

Jak widać, obroty grupy CCC to aż 1,4 mld zł. W relacji rocznej powiększyły się o ponad 34,1 proc. Jaka była dynamika w pozostałych firmach?

W Gino Rossi był to ruch w dół o 2,5 proc. Spadek nastąpił również w spółce Prima Moda - mianowicie o 12,5 proc. Dodatnią dynamikę mamy w grupie Wojas - wyniosła 6,4 proc. r/r.

Grupa Wojas odnotowała stratę na czysto, wyniosła ona ponad milion złotych (marża -0,94 proc., rok wcześniej 1,96 proc. na plusie, dwa lata wcześniej 2,86 proc.).

Najlepszą marżę netto przedstawiła CCC (8,12 proc., acz rok wcześniej było 10,7 proc.), drugie miejsce to Gino Rossi (2,57 proc.). Gorzej wygląda Prima Moda. Przedsiębiorstwo po raz kolejny przyniosło straty. Owszem, straty EBITDA, EBIT i netto udało się zmniejszyć kwotowo, ale np. rentowność netto pogorszyła się (z -6,7 proc. do -7,1 proc.).

Teraz rzut oka na bilans:

W sumie bilansowej prym wiedzie oczywiście CCC - aktywa trwałe to 1,17 mld zł, obrotowe to 1,26 mld zł.

Złotej reguły bilansowej nie spełnia obecnie żadna z firm, jeśli rozumieć przez to pełne pokrycie kapitałem własnym majątku trwałego. Generalnie jednak CCC, Wojas i Gino Rossi nie odbiegają znacząco - ale Prima Moda odpada z klasyfikacji, jako że ma ujemny kapitał własny. Co więcej, przez pół roku ta ujemność się pogłębiła.

Wskaźnik płynności bieżącej w żadnej z firm nie jest bardzo wysoki, ale w trzech przypadkach mamy pełne i wręcz nadwyżkowe pokrycie zobowiązań krótkoterminowych aktywami obrotowymi. Warunku tego nie spełnia tylko Prima Moda - tu wskaźnik to niespełna 0,6 pkt.

Ogólne zadłużenie w każdej z firm jest powyżej 60 proc., ale - poza przypadkiem Primy Mody - nie przekracza 2/3 sumy bilansowej. Byłoby oczywiście właściwe, gdyby te poziomy zadłużenia już nie rosły w znaczący sposób.

Wypłacalność natychmiastowa w trzech przedsiębiorstwach jest raptem kilkuprocentowa, zaś w CCC to 23 proc., czyli bardziej solidnie (choć cash-flow półroczny był ujemny, podczas gdy w Wojasie i Gino Rossi dodatni).

I na koniec - wykresy:

Wykres CCC generalnie idzie w górę, choć ostatnio mamy fazę dość poważnej, jak się wydaje, korekty. Wsparcie to zakres 160 - 161,80 zł, wyraźniejsze opory to 188 zł i 191,90 zł. Na razie wskaźnik %R daje sygnał pro-zakupowy.

Na wykresie Gino Rossi mamy w pewnym sensie podobny obraz - tj. cena jest znacznie wyższa niż rok temu. Wtedy (ściślej - w listopadzie 2015) było to nawet 1,67 zł w minimach, teraz ok. 2,70 zł. Opór można lokować na 2,84 zł. Wskaźnik %R zachęca do kupna.

Prima Moda nie odbiega od generalnego schematu. Tutaj minima notowano jednak nie jesienią, tylko w styczniu, lutym i marcu (wsparcie na 1,08 zł). Opór, który przed chwilą był forsowany, to 2 zł. Wskaźnik %R znów sugeruje zakup walorów - ale trzeba pamiętać, że fundamenty spółki nadal są niepewne. Jest to więc w pewnym sensie zaufanie na kredyt.

Inna jest sytuacja grupy Wojas. Tu na wykresie trwa od dłuższego czasu, prawie od początku roku, wąska konsolidacja. Obecnie wykres jest nieco poniżej 6 zł, za wsparcia można uznać 5,66 zł czy 5,45 zł.

B. Garga