Nowa Gala - EBIT i netto na minusie

Jeśli chodzi o wykres kursu Ceramiki Nowej Gali, to od 4 września 2015 (dołek na 1,07 zł) aż do początków września 2016 można było mówić o trendzie wzrostowym.

Ta trwająca rok tendencja wyczerpała się jednak, wchłonięta przez trend spadkowy, zrodzony w drugiej połowie kwietnia 2016, po testowaniu szczytów na 1,77 zł. Ostatnio wykres spadł nawet do 1,15 zł. Co prawda od tego czasu mieliśmy delikatne zwyżki, ale powrót do długofalowej hossy nie został jeszcze przesądzony. Nie jest zresztą powiedziane, że w ogóle nastąpi.

Ceramika Nowa Gala to spółka z branży ceramicznej. Podstawowe jej wyroby to gresowe płytki ceramiczne z surowców mineralnych. Spółka prowadzi przemiał surowców, produkuje granulat, prasuje go, następnie przechodzi do szkliwienia płytek, a na końcu je wypala.

Głównym akcjonariuszem Nowej Gali jest Waldemar Piotrowski (23,04 proc. kapitału i głosów), poza tym istotne są też udziały METLIFE OFE (19,95 proc.), Allianz Polska PTE (12,90 proc.), Aviva PTE Aviva BZ WBK (12,44 proc.) i Nationale-Nederlanden OFE (10,12 proc.).

Spójrzmy na losy pierwszego półrocza 2016 roku (w ujęciu skonsolidowanym):

W I kw. 2016 przychody r/r wzrosły, były o 1,4 proc. wyższe niż rok wcześniej. Skromnie, ale zawsze. Z kolei w II kwartale były słabe, stąd ogólna kwota za 6 miesięcy to 86,1 mln zł, tj. 93,5 proc. sumy z I - II kw. 2016.

Co gorsza, II kwartał pogłębił straty pierwszego, przeciwnie niż to było rok temu. Tak więc finalnie w półroczu widzimy 1,04 mln zł straty operacyjnej oraz 1,81 mln zł straty na czysto. Marże to -1,2 proc. oraz -2,1 proc. (rok temu 2 proc. i 1,8 proc. na plusie). EBITDA pozostał dodatni, ale obniżył się z 8,64 mln zł do 5,78 mln zł.

W aktywach trwałych widzimy 139,5 mln zł, obrotowe spółka wycenia na 137,6 mln zł. Wskaźnik płynności bieżącej w półroczu spadł z 3,14 pkt do 2,70 pkt, ale nie jest zły. Złota reguła bilansowa jest zachowana, to pozytywne. Dobrze wygląda wypłacalność natychmiastowa (31 proc.), ogólne zadłużenie to 32 proc., jest niskie.

Mamy tu więc dość częsty przypadek - wskaźniki bilansowe wyglądają całkiem nieźle, choć w rachunku zysków i strat zaczynają się przebijać niepokojące akcenty.

Przypomnijmy jeszcze wyniki z lat 2009 - 2015:

Jak widać, średnie roczne przychody to 188,6 mln zł. Tylko raz notowano jakąkolwiek stratę, było to w roku 2013 (1,64 mln zł na minusie netto). W roku 2015 marże były jednak wyraźnie niższe niż rok wcześniej, nie mówiąc o latach 2009 - 2012. I tak np. rentowność operacyjna za rok ubiegły to tylko 0,5 proc., w 2014 notowano 1,15 proc., a w 2012 nawet 5,34 proc. Faktycznie zysk operacyjny za rok 2015 zszedł już mocno poniżej miliona złotych, zaś na czysto udało się zarobić tylko 352 tys. zł.

Kamil Kiermacz