PKP Cargo - na razie na minusie

Grupa kapitałowa PKP Cargo w II kwartale 2016 roku zanotowała 132,3 mln zł straty operacyjnej oraz 128,5 mln zł straty netto. Jako że pierwszy trymestr też nie zakończył się dodatnią, to efektem w ujęciu narastającym również są ciężkie straty.

Skonsolidowane wyniki prezentowały się następująco:

Już rok 2015 zapowiadał osłabienie w porównaniu z 2014. Owszem, roczne obroty wzrosły o 6,5 proc. (do 4,55 mld zł), ale wynik operacyjny skurczył się ze 121 mln zł do 56 mln zł. Rezultatem była przy tym obniżka marży operacyjnej z 2,83 proc. do 1,23 proc. Rentowność netto spadła z 1,83 proc. do 0,7 proc.

W pierwszym kwartale 2016 zanotowano 66 mln zł straty netto skonsolidowanej, a strata za całe półrocze to 194,6 mln zł. Marża netto to w takim razie -9,2 proc., mniej więcej taka była też rentowność EBIT. Co do EBITDA, to nastąpiła redukcja z 391 mln zł do nieco ponad 94 mln zł.

W bilansie też nie wszystko wygląda dobrze. Tak na przykład wskaźnik płynności bieżącej r/r obniżył się z 1 pkt do 0,78 pkt, a więc do słabego poziomu. Ogólne zadłużenie nie jest wysokie (47 proc.), ale np. za mankamenty można uznać brak zachowania złotej reguły bilansowej czy ujemny cash-flow w relacji rocznej i półrocznej. Wypłacalność natychmiastowa na koniec czerwca 2016 to 13 proc. (przed rokiem 19 proc.).

Zerknijmy na wykres kursu:

Od drugiej połowy maja widać kanał wzrostowy, w którym wciąż podąża cena. Za istotne opory można uznać 45,44 zł i 50 zł, wsparcie mamy przy 40,70 zł.

Prezes PKP Cargo - Maciej Libiszewski - mówił po publikacji wyników, że rynek kolejowych przewozów towarowych zmniejsza się stopniowo w ostatnich latach. Warunki są trudne, ale Cargo chce odwrócić panujący trend. Pojawiły się jednak takie np. problemy jak ciężka sytuacja Kopalni Ostrawsko-Karwińskich, istotnego klienta. PKP Cargo stara się jednak rozwijać segment transportu intermodalnego, przy czym kierunkiem ekspansji w dużej mierze ma być Wschód, w szczególności oznacza to Chiny.

Adam Witczak