Interbud-Lublin budzi niepokój
- Utworzono: piątek, 04, listopad 2016 04:06
Jeżeli u progu listopada przedsiębiorstwo z GPW, które ma standardowy rok obrotowy, publikuje raport półroczny, to nie wygląda to dobrze. Ale nie przesadzajmy: Interbud-Lublin przedstawił swe wyniki już 30 września, tyle że teraz zostały one w pewnych aspektach skorygowane.
Uzupełniono je o skany raportów rewidenta i pewne kwestie formalne, natomiast raczej nie było zmian finansowych - poza uwzględnieniem odpisu aktualizacyjnego, utworzonego w dniu 2 listopada, a dotyczącego pożyczki udzielonej spółce zależnej Rupes sp. z o.o.
Przypomnijmy, czym jest Interbud. Otóż to grupa kapitałowa z branży budowlano-deweloperskiej. Jej akcjami obraca się na głównym parkiecie warszawskiej GPW. Przedsiębiorstwo ma na koncie takie realizacje jak np. szpitale, przychodnie czy galerie handlowe.
U progu ubiegłego roku (tj. roku 2015) spółka, za zgodą NWZ, poszerzyła profil działalności m.in. o takie tematy jak wytwarzanie i rozprowadzanie energii elektrycznej, gazu, pary wodnej etc., prowadzenie domów opieki społecznej czy działalność turystyczna.
Faktem jest, że ani wyniki Interbudu, ani informacje ze spółki nie mogły ostatnimi czasy budzić wielkiej radości. Przeciwnie wręcz - mogliśmy czytać m.in. o kontrahentach rezygnujących z umów z przedsiębiorstwem; o przetasowaniach w zarządzie i radzie nadzorczej; o przerwach w obradach WZ; o próbach otwarcia postępowania układowego etc. Jeden z nowszych komunikatów dotyczy zakończenia sprawy sądowej z podmiotem Electric Power sp. z o.o. w upadłości. Żądał on od Interbudu zapłaty 3,7 mln zł, ostatecznie jednak dokonano tu ugody. Roszczenie Electric Power zmniejszono do 2,1 mln zł i zaspokojono je środkami z depozytu sądowego złożonego przez inwestora, dla którego pracował Interbud (EP była podwykonawcą).
Nie będziemy się zagłębiać w te szczegóły, zerkniemy natomiast na wyniki finansowe o charakterze skonsolidowanym:
Nie wygląda to dobrze. Owszem, pierwsze półrocze 2015 nie zwiastowało dramatu (choć np. analogiczny okres roku 2014 był słaby i pełen strat) - ale najnowszy badany okres to już pakiet porażek. To brutalne słowa, ale trudno inaczej określić 22,5 mln zł ujemnego EBITDA, 23 mln zł straty operacyjnej i niemal taką samą stratę netto. Weźmy jeszcze pod uwagę gigantyczny spadek obrotów - z 31,74 mln zł do 2,8 mln zł (niespełna).
A tymczasem rok 2015 zdawał się jeszcze być nader przekonujący - odnotowano 49,15 mln zł przychodów i marżę netto w wysokości 15,5 proc. Niestety, dobra passa się skończyła.
W bilansie widzimy potężny ubytek (w skali rocznej i półrocznej) aktywów obrotowych; spadły do 29,6 mln zł na koniec czerwca 2016. Wskaźnik płynności bieżącej z niewysokiego poziomu 0,97 pkt osunął się do bardzo niskiego 0,39 pkt. Firma ogromnie oddaliła się od złotej reguły bilansowej - kapitał własny pokrywa tylko 9 proc. aktywów trwałych. Wypłacalność natychmiastowa jest mizerna (1 proc.). Ogólne zadłużenie - bardzo wysokie (94 proc.).
Sama jednostka dominująca zanotowała w półroczu 1,72 mln zł przychodów, 24,8 mln zł straty operacyjnej oraz 23,3 mln zł straty netto.
Nic dziwnego, że w całej tej sytuacji cena akcji Interbudu ulega systematycznej redukcji. Mamy trend lub nawet kanał spadkowy. Szczyt z 10 maja 2016 to 1,94 zł, obecnie kurs to ok. 0,80 zł. Wskaźnik %R dał co prawda sygnał pro-zakupowy, ale to za mało, by mówić o jakiejś generalnej zmianie obrazu.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5794 gości