Prima Moda - finansowe odrodzenie?

Prima Moda to przedsiębiorstwo z branży obuwniczej, które jeszcze niedawno budziło raczej smutne odczucia, jeśli za punkt odniesienia brać wyniki finansowe.

Nie jest to ani przesada, ani atak. Takie po prostu były fakty. Warto przypomnieć choćby rezultaty roczne z lat 2009 - 2015:

Otóż tylko w latach 2010 i 2011 firma była w pełni na plusie. Pozostałe okresy (pięć z siedmiu lat) to ustawiczne straty EBITDA, EBIT i netto.

To nie wszystko: jeszcze pierwsze półrocze roku bieżącego to czas ujemnych wyników, nawet jeśli trochę się poprawiły w skali rocznej. Czy zatem coś zmieniło się w III kwartale?

Wygląda na to, że całkiem sporo. Faktem jest, że w dużej mierze nastąpiło to dzięki ogromnym pozostałym przychodom operacyjnym. Opiewały one na blisko 12 mln zł w lipcu, sierpniu i wrześniu - gdy rok wcześniej było to raptem 161 tys. zł. Stąd też w roku 2015 trzeci trymestr zakończył się stratą operacyjną rzędu 1,84 mln zł, a teraz było to 10,14 mln zł dodatniego EBIT.

Ujęcie narastające widzimy poniżej:

Zmiany uderzają w oczy. Owszem, dziewięciomiesięczne przychody (26,75 mln zł) spadły do 91 proc. kwoty notowanej rok wcześniej (o roku 2014 nie wspominając), ale jednak marża operacyjna na poziomie 34,3 proc. robi wrażenie, podobnie jak 34,14 proc. na czysto. Rentowność EBITDA była jeszcze wyższa. Tymczasem roku temu w finale września firma była jeszcze na ciężkich stratach.

Mimo wszystko trzeba jednak przyznać, że nawet bez owych pozostałych przychodów operacyjnych Prima Moda miałaby w tym roku zysk EBIT w samym trzecim kwartale: acz tylko 217 tys. zł. Narastająco zanotowałaby stratę, ale już tylko 968 tys. zł, a nie 3,18 mln zł, jak rok temu.

Co właściwie się stało? Spółka, jak czytamy, konsekwentnie realizuje program rozwoju i poprawy sytuacji. Zamykane są nierentowne sklepy, ogranicza się koszty sprzedaży i ogólnego zarządu. Udało się przy tym poprawić marżę brutto na sprzedaży - z 51,5 proc. (III kw. 2015) do 58,9 proc. (rok później).

Co ze wskaźnikami bilansowymi?

Aktywa trwałe pod koniec września 2016 opiewały na 15,2 mln zł. W skali rocznej wyraźnie wzrosły, głównie na pozycji wartości niematerialnych (skok z 23 tys. zł do niemal 10 mln zł). Aktywa rzeczowe natomiast się zmniejszyły. Firma nadal nie zachowuje złotej reguły bilansowej, ale się do niej zbliżyła. Wyszła z ujemnego kapitału własnego, notowanego na końcu grudnia. Nawiasem mówiąc, powoduje on, że wskaźnik ROE za 9 miesięcy 2016 jest niemiarodajny (wybitnie ujemny mimo zysku netto).

Do plusów można zaliczyć znaczącą redukcję zadłużenia - ogólny jego poziom spadł przez rok z 96 proc. do 65 proc. Minusy to np. lekkie obniżenie płynności bieżącej (i tak niskiej, zeszła z 0,70 pkt do 0,64 pkt) i znaczne osłabienie wypłacalności natychmiastowej (z 14 proc. do 2 proc.). Warto też zauważyć, że redukcja zadłużenia de facto nastąpiła nie przez jego spłatę, a przez powiększenie kapitału własnego i aktywów trwałych, zaś te ostatnie, powtórzmy, wzrosły głównie na pozycji wartości niematerialnych.

Najnowszy krok firmy to program emisji obligacji. Prima Moda chce wyemitować do 3 tys. sztuk papierów o nominale 1 tys. zł każda, zatem o łącznym nominale 3 mln zł. Oprocentowanie wyniesie 8,25 proc. rocznie (stałe) z kwartalną wypłatą odsetek.

Przypomnijmy, że Prima Moda to przedsiębiorstwo z branży obuwniczej. w szczególności chodzi o buty damskie (choć męskie też znajduje się w asortymencie). Oferta obejmuje poza tym torebki, a sprzedaż prowadzona jest przez salony w galeriach handlowych (np. w Łodzi, Warszawie czy Gdańsku).

Akcjonariat wygląda tak:

A oto wykres kursu akcji:

Mamy tu ujęcie logarytmiczne. Od lutego czy też marca 2016 można mówić o trendzie zwyżkowym. Zmiana była spora - z okolic 1,08 - 1,10 zł wykres dobił mniej więcej do 3 zł, a przez moment notowano jeszcze wyższe kwoty. Faktycznie jednak linia 3 zł jest oporem, a wsparcie mamy w pobliżu 2,65 zł. Wskaźnik STS zdaje się skłaniać do sygnału pro-sprzedażowego.

B. Garga