Efekt - kwestie zysków i podatków

Nasi czytelnicy być może pamiętają, że Korporacja Gospodarcza "efekt" to przedsiębiorstwo specyficzne, ponieważ prowadzi równoległą działalność w dwóch segmentach znacząco od siebie różnych. Co prawda oba w jakimś sensie dotyczą nieruchomości, ale jednak w zupełnie innym sensie.

Po pierwsze, firma jest właścicielem Kompleksu Usługowo-Handlowego "Rybitwy" w Krakowie. W hali tej swoje stoiska mają drobni przedsiębiorcy i wystawcy z branży rolnej oraz sadowniczej.

Po drugie, KG "efekt" prowadzi segment hotelowy. Zajmują się nim spółki zależne Efekt-Hotele S.A. oraz Lider Hotel sp. z o.o., zarządzające dwoma obiektami (położonymi, podobnie jak "Rybitwy", w Krakowie). Te dwa obiekty (czterogwiazdkowe) to Best Western Efekt Express Kraków Hotel oraz Best Western Premier.

W ciągu trzech kwartałów roku 2016 w przychodach i aktywach dominował drugi segment, formalnie określany przez zarząd jako 'hotelarsko-turystyczny'. Wygenerował on 20,76 mln zł przychodów netto ze sprzedaży, gdy dział handlowy dał 15,87 mln zł. O ile dawniej hotele niekoniecznie przynosiły zyski, o tyle tym razem udało się im wypracować 5,64 mln zł EBIT i 3,54 mln zł na czysto. Segment handlowy miał na tych pozycjach odpowiednio 5,71 mln zł i 4,56 mln zł, zatem nadal jest bardziej rentowny.

Wyniki segmentu hotelowego Korporacji możemy poniekąd porównać z przedsiębiorstwem Inteferie, które również prowadzi tego rodzaju biznes na w miarę porównywalną skalę (w każdym razie gigantyczny Orbis byłby tu mniej miarodajny). Otóż całościowe obroty Interferii za 9 miesięcy roku 2016 to ok. 37,4 mln zł, tj. tyle mniej więcej, ile pełne obroty "efekt" (z obu segmentów). Interferie miały 5,23 mln zł zysku netto, zatem marżę ok. 14 proc. W hotelarskim segmencie KG "efekt" było to aż 18 proc. Segment ten miał 28,5-procentową rentowność operacyjną, zaś Interferie miały tu 12,6 proc.

W początkach grudnia zarząd Korporacji udostępnił raczej przykry komunikat. Oto bowiem Urząd Kontroli Skarbowej swoimi decyzjami zwiększył zobowiązania podatkowe spółki za lata 2011 i 2013 o kwotę 1,94 mln zł plus odsetki. Spółka twierdzi, że wszystko obliczyła i zapłaciła poprawnie, zatem żądania UKS nie mają racji bytu. Zapowiedziano złożenie odwołania.

My tymczasem zerknijmy na wyniki skonsolidowane przedsiębiorstwa:

35,6 mln zł - tyle wyniosły przychody, przez co były o 12,1 proc. większe niż rok wcześniej. Firma wypracowała 11,35 mln zł zysku operacyjnego na poziomie skonsolidowanym, poprzednio było to 8,21 mln zł. Tym sposobem rentowność operacyjna wzrosła z 25,86 proc. do 31,9 proc. Marża netto podniosła się z 12,02 proc. do 22,76 proc.

Wygląda to wszystko dość pomyślnie, choć wskaźniki bilansowe, przynajmniej z teoretycznego punktu widzenia, nie są do końca idealne. Tak np. grupa z pewnością nie przestrzega złotej reguły bilansowej, bo kapitał własny pokrywa tylko 37 proc. aktywów trwałych. Wskaźnik płynności bieżącej na poziomie 1,08 pkt też nie jest wysoki, choć niejako w zamian za to znaczna jest wypłacalność natychmiastowa (blisko 90 proc., wzrosła przez rok). Innymi słowy, główna część majątku obrotowego to środki pieniężne.

Niepokoić może ogólne zadłużenie (68 proc.), choć trzeba przyznać, że w skali rocznej się obniżyło. Oznaczało to w praktyce spadek zobowiązań długoterminowych. Interferie mają jednak dużo mniejszy poziom zadłużenia - tam bowiem kapitał własny to aż 86,4 proc. pasywów.

W połowie listopada na wykresie KG "efekt" notowano - po uprzednich długotrwałych wzrostach - szczyt na poziomie 32,39 zł. Później cena zaczęła biec w dół, ostatnio ocierała się już o linię 26 zł. Można przypomnieć, że w połowie lipca byliśmy przy minimach na 20,03 zł. Tak naprawdę jednak to, co widzimy teraz, można określić jako test długoterminowego kanału wzrostowego, wszczętego w czasie wakacji roku 2015, przy ok. 12 zł.

B. Garga