Henryk Kania - dobre czasy
- Utworzono: piątek, 03, luty 2017 04:02
Henryk Kania sprzedaje swe wyroby głównie na rynku krajowym. W pierwszych trzech kwartałach roku 2016 wpływy eksportowe ze sprzedaży produktów i usług opiewały raptem na 52,35 mln zł. Było to 6,8 proc. całej kwoty, ta bowiem opiewała na 774,9 mln zł.
Ostatecznie jednak do tej sumy trzeba doliczyć przychody ze sprzedaży towarów i materiałów. W ten sposób dostajemy łączne wpływy z działalności operacyjnej: 948,5 mln zł. W relacji rocznej wzrosły one o 23 proc. Nawiasem mówiąc, eksport wspomniany wyżej to wyłącznie sprzeda wewnątrzwspólnotowa - w obrębie UE.
Henryk Kania to - jak wiadomo - jeden z liderów krajowej branży mięsnej. Firma ma swoją siedzibę w Pszczynie. Działalność - w każdym razie w formie spółki akcyjnej - prowadzi od roku 1994.
Wyroby HK to m.in. szynki (w tym wędzone), kabanosy, kaszanka czy liczne kiełbasy. Twórca całego tego biznesu, p. Henryk Kania, kontroluje 60,41 proc. akcji emitenta poprzez podmiot Bogden Limited. Poza tym 12,73 proc. przynależy do Delmairena Limited, zaś resztę stanowi free float (udziały drobnych graczy).
Rezultaty, o których pisaliśmy wyżej, widzimy tu:
Poza znaczącą poprawą obrotów widzimy jeszcze wzrost zysków. Był on na tyle znaczący, że marże EBIT i netto też się powiększyły - np. ta pierwsza z 5,9 proc. do 6,1 proc.
Uzyskane rentowności operacyjna i na czysto były najlepsze w całej czwórce Gobarto - Indykpol - Kania - Tarczyński. Z drugiej strony, Tarczyński wygrał w kwestii EBITDA (7,71 proc.).
Suma bilansowa Kani to 783 mln zł (pod koniec III kw. 2016). Ta kwota przewyższa nawet pulę Gobarto, czyli dawnego PKM Duda. Henryk Kania przestrzega złotej reguły bilansowej, co oczywiście oceniamy pozytywnie, ma również wysoki wskaźnik płynności bieżącej (1,62 pkt). Niepokoić mogą dwie rzeczy: zadłużenie aktywów (aż 67 proc.) oraz niska wypłacalność natychmiastowa (choć jest ona stałym motywem w tej firmie; ostatnimi czasy oscyluje w pobliżu zera).
Akcje Henryka Kani z jednej strony tanieją, z drugiej zyskują - co pokazują dwie zaznaczone przez nas linie trendu. Kwestia perspektywy. 24 stycznia potwierdził się trend wzrostowy, STS dał sygnał pro-zakupowy. Opór można rozpoznać przy 2,25 zł.
Kamil Kiermacz
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 3096 gości