Trzy firmy wokół torów
- Utworzono: sobota, 11, luty 2017 20:25
Tym razem badamy trzy przedsiębiorstwa, które łączy to, że ich działalność w dużej mierze związana jest z torami kolejowymi, liniami tramwajowymi i po części również z drogami.
Ściślej rzecz ujmując, firmy te wykonują rozmaite prace budowlane, montażowe i remontowe w obrębie torowisk i tras samochodowych. Chodzi m.in. o sprawy związane z trakcjami energetycznymi, ale także z ekranami akustycznymi, ścieżkami rowerowymi, mostami, przepustami czy różnego rodzaju obiektami inżynierskimi.
Nasi bohaterowie to w takim razie Torpol, Trakcja PRKiI oraz ZUE. Są to duże grupy kapitałowe, od dawna obecne na rynku i współpracujące przede wszystkim z PKP PLK.
Nie są jeszcze znane wyniki roczne badanych przedsiębiorstw (za rok 2016), tak więc musimy się na razie zamówić rezultatami z pierwszych trzech kwartałów. Oto i one - w formie skonsolidowanej:
Największe przychody w badanym okresie zaprezentowała grupa Trakcja - było to aż 887,6 mln zł. Kwota ta stanowiła 99 proc. sumy notowanej rok wcześniej oraz 85,4 proc. tego, co w I - III kw. 2014. Dynamika była zatem ujemna.
Z drugiej strony, nie sposób zauważyć, że w ZUE wyglądało to analogicznie: w I - III kw. obroty były dość spore (466,4 mln zł), rok później mniejsze, a w 2016 tylko na poziomie 220,6 mln zł. Ostatecznie można rzec, że w pierwszych 9 miesiącach minionego roku obniżyły się r/r o 42,6 proc.
I wreszcie Torpol - z bardzo solidnym pod względem przychodów rokiem 2015 oraz ze znaczną obniżką w 2016. Za trzy kwartały to 497,1 mln zł, czyli 59 proc. tego, co rok wcześniej.
W badanym okresie jedyną firmą (grupą), która znalazła się na minusie, była grupa ZUE. Jej strata operacyjna to 7,6 mln zł, czyli 3,44 proc. obrotów. Marża operacyjna Torpolu to, dla porównania, 1,37 proc., zaś w Trakcji zanotowano aż 6,7 proc.
Trakcja miała poza tym grubo ponad 5-procentową rentowność netto, a poza tym wszystkie jej marże poprawiły się w skali rocznej. Nie można tego powiedzieć o Torpolu - i tym bardziej o ZUE.
Rzut oka na dane bilansowe:
Największy biznes, mierząc pulą aktywów, prowadzony jest przez Trakcję. Jej suma bilansowa to 1,42 mld zł. Po stronie majątkowej przeważają trochę aktywa obrotow. Znacznie większy jest ich procentowy udział w sumach bilansowych Torpolu i ZUE.
Wszystkie trzy przedsiębiorstwa zachowują złotą regułę bilansową, czyli kapitał własny przewyższa aktywa trwałe.
Co do wskaźnika płynności bieżącej, to nie należy oczekiwać, że Trakcja tu przoduje. Otóż nie - miała ostatnio tylko 1,31 pkt (mniej niż Torpol czy ZUE, w tej ostatniej firmie notowano 1,50 pkt).
Trakcja i ZUE mają niskie zadłużenie (47 proc. pasywów), zaś w Torpolu jest ono nieco wyższe (63 proc.). W każdej z trzech grup procentowy poziom zadłużenia w relacji rocznej spadł, co można interpretować jako pozytywny znak.
Najlepszą wypłacalność natychmiastową pod koniec września 2016 zaprezentowała grupa ZUE, było to 73 proc. Wartość ta silnie wzrosła w skali rocznej. Drugie miejsce to Torpol (35 proc.), trzecie - Trakcja (12 proc.).
Dla szerszego zakreślenia horyzontu czasowego przypomnijmy wyniki roczne z lat 2014 i 2015:
Liderem przychodów w 2015 była Trakcja (1,33 mld zł), ale Torpol deptał jej po piętach. Torpol odnotował zresztą potężną zwyżkę sprzedaży, a Trakcja - mimo wszystko jej redukcję. Ostatecznie jednak w kategorii marż Trakcja wygrała rok 2015, notując w szczególności 3,9 proc. na czysto.
Ostatnia rzecz to wykresy kursu akcji:
Wykres Torpolu przypomina wykres Trakcji, o której powiemy za chwilę. Pod koniec czerwca 2016 i na początku lipca akcje można było kupować tanio, nawet za 8,44 zł od sztuki. Teraz to już ok. 14 zł. Przebicie tej linii może być jednak trudne, nie powiodło się ani wiosną, ani jesienią 2015. Z drugiej strony, oscylator POS sugeruje kupno walorów.
Notowania Trakcji ostro ruszyły w górę po brytyjskim referendum brexitowym, przy czym tuż po wynikach zanotowano przełomowe minimum - na 9,33 zł. Od tego czasu tendencja prowadzi wykres na północ, choć oczywiście rodzi się pytanie o to, jak długo to potrwa. Na razie gracze próbują forsować zakres 17,07 - 17,14 zł.
Na wykresie ZUE można mówić o trendzie wzrostowym - zarówno w bardzo długim terminie, więcej niż dwuletnim, jak i krótszym, od lipca 2016, gdy notowano dołek na 6,88 zł. Ostatnio, po dobiciu do 9,75 zł, mieliśmy fazę korekcyjną, teraz jednak wskaźnik POS zdaje się dawać sygnał pro-zakupowy.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 5821 gości