Na trasie, czyli Stalexport i jego autostrady

Niektóre firmy prezentują już swoje rezultaty za rok 2016, inne zaś publikują tylko dane szacunkowe lub częściowe. Stalexport Autostrady należy do tych drugich. Formalny raport roczny ukaże się 3 marca, na razie zaś mamy informacje wstępne.

Przypomnijmy, czym jest badana firma. To przedsiębiorstwo, którego głównym obszarem działalności jest zarządzanie drogami, w tym przede wszystkim - odcinkiem Katowice - Kraków autostrady A4.

Spółka pobiera opłaty za przejazd i w ten sposób eksploatuje ów odcinek, ale jest też zobowiązana do konserwowania i remontowania go. Koncesja wygasa w roku 2027.

W poniższej tabeli widzimy skonsolidowane rezultaty z lat 2009 - 2016, przy czym te najnowsze są oparte właśnie o wstępne wyniki przedstawione przez zarząd:

W roku 2016 grupa wygenerowała przychody na poziomie 292,85 mln zł, czyli o 11,5 proc. większe niż rok wcześniej. Udało się również o 31,2 proc. podwyższyć wynik operacyjny, a także o 38,4 proc. zysk na czysto. Ten ostatni wyniósł finalnie 165,3 mln zł. Marża z jego tytułu to 56,4 proc., rok wcześniej było 45,5 proc.

Co do przychodów, to wyraźnie widać, że stale rosną one z roku na rok. Zresztą, ruch na drogach zarządzanych przez Stalexport też rośnie. W roku 2016 wskaźnik średniego dobowego ruchu wyniósł 40.683 - w skali rocznej był to wzrost o 10,2 proc. Przychody z samego tylko poboru opłat zwiększyły się o 11,7 proc. r/r.

Przepływy pieniężne za rok ubiegły to 179 mln zł, rok wcześniej było to tylko 20,7 mln zł, bo wówczas notowano silnie ujemne przepływy inwestycyjne i finansowe. Teraz finansowe były nadal ujemne, ale inwestycyjne dodatnie. Przepływy operacyjne tak w 2015, jak i w 2016 znalazły się na plusie.

Aktywa grupy na koniec roku 2016 to 1,447 mld zł, z czego ponad miliard to majątek trwały. Po stronie pasywów blisko 60 proc. przypada na zobowiązania. Pozytywne jest to, że mają one charakter głównie długoterminowy.

Na wykresie kursu akcji przynajmniej od końcówki kwietnia 2016 widzimy trend wzrostowy. Wtedy wykres rezydował w pobliżu 3,00 - 3,20 zł. Teraz to więcej niż 4 zł, w istocie przebito już opór na 4,17 zł, zaś sesja z 17 lutego zakończyła się na 4,23 zł. Wskaźnik CMO daje sygnał pro-zakupowy.

B. Garga