PKO BP przedstawia dane

Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP, deklaruje, że raport prowadzonej przez siebie firmy prezentuje nam "z przyjemnością". Najwidoczniej więc jest zadowolony z wygenerowanych rezultatów.

Istotnie: prezes zapewnia, że PKO BP "po raz kolejny umocnił się na pozycji niekwestionowanego lidera polskiej bankowości". Wypracowano "solidne zyski", utrzymując zarazem "bezpieczne fundamenty pod przyszły rozwój".

Liczba klientów w roku 2016 wzrosła o 200 tys., do 9,2 mln. W ten sposób PKO BP jako grupa pozostał liderem rynku kredytów i depozytów (odpowiednio 17,8 proc. i 17,3 proc.). Nawiasem mówiąc, PKO BP posiada 1/4 akcji Banku Pocztowego.

Spójrzmy na podstawowe wyniki skonsolidowane:

Wygenerowane w roku ubiegłym przychody odsetkowe to aż 9,96 mld zł. Mówimy "aż", bo np. mBank na tej pozycji miał 3,87 mld zł, Bank Millennium 2,28 mld zł, zaś Idea Bank 1,01 mld zł. Rzecz jasna to dość arbitralny dobór porównań, ale po prostu te właśnie banki w ostatnich dniach również przedstawiły swe raporty.

W każdym razie przychody odsetkowe PKO BP wzrosły o 3,2 proc., zaś zysk z tego segmentu działalności (7,75 mld zł) stanowił 77,8 proc. ich wartości. Marża to wyraźnie poprawiła się r/r, jakkolwiek marża prowizyjna spadła z 79,2 proc. do 75,2 proc.

Ostateczny zysk netto to 2,88 mld zł, w relacji rocznej poprawił się o 10,6 proc. To pozytywny ruch, jako że np. suma przychodów odsetkowych i prowizyjnych zwiększyła się jedynie o 2,2 proc., zatem dynamika zysku była większa. Do tego o 19 proc. wzrósł w relacji rocznej wynik operacyjny.

Zarząd podaje, że wskaźnik kredytów do stabilnych źródeł finansowania wyniósł na koniec roku 83,7 proc., zaś łączny współczynnik kapitałowy 15,81 proc.

Aktywa PKO BP (skonsolidowane) na koniec roku 2016 to 285,6 mld zł. Kapitał własny to 32,6 mld zł, czyli 11,4 proc. sumy bilansowej (np. w Banku Millennium to 10 proc.).

24 czerwca, po referendum brexitowym, akcje PKO BP można było kupować za 21,50 zł od sztuki. Dalsza historia to tendencja wzrostowa. Doszło do odbicia od 25 zł, nastąpiło to u progu grudnia 2016. Obecnie mamy ok. 35 zł. Wskaźnik POS dał sygnał pro-sprzedażowy, a teraz zmierza w stronę sugestii pro-zakupowej.

Adam Witczak