Elektrobudowa w działaniu
- Utworzono: wtorek, 11, kwiecień 2017 06:00
Janusz Juszczyk, prezes Elektrobudowy, powołał się w swoim raporcie na słowa Henry'ego Forda: "nie uznaję niemożliwości". Zdaniem szefa polskiej spółki są one aktualne w obecnych realiach, kiedy "otoczenie gospodarcze staje się coraz mniej przewidywalne", a warunki prowadzenia biznesu "coraz trudniejsze".
Długoterminowa strategia na lata 2016 - 2018 zakłada budowanie "potencjału dalszego wzrostu" oraz "wzmocnienia pozycji rynkowej". Pozytywnym komunikatem jest np. to, że spółka prawdopodobnie wypłaci w tym roku 28,5 mln zł dywidendy (tzn. taka jest rekomendacja zarządu).
Elektrobudowa świadczy rozmaite usługi budowlano-montażowe dla energetyki, petrochemii, górnictwa i innych gałęzi przemysłu. Oferta Elektrobudowy to nie tylko usługi, ale też i produkty. Są to urządzenia elektroenergetyczne, np. rozdzielnice. Firma istnieje od roku 1953, na GPW zadebiutowała w roku 1996.
Spójrzmy na skonsolidowane wyniki roczne przedsiębiorstwa:
W latach 2008 - 2016 średnio notowano roczne przychody na poziomie 944,6 mln zł, przy czym trzy razy (2012, 2014 i 2015) zanotowano kwoty powyżej miliarda.
Ani razu nie notowano strat - za każdym razem wyniki EBITDA, operacyjny i netto były dodatnie. Średnia z marż netto to 4,8 proc., z operacyjnych 5,8 proc.
W roku 2016 marże uplasowały się powyżej tych średnich. Wygenerowano 55,13 mln zł zysku netto i 61,8 mln zł na działalności operacyjnej. Pierwsza kwota była wyższa niż w 2015, a druga nie - ale marża operacyjna i tak się poprawiła. Wynikało to np. z tego, że przychody spadły w skali rocznej o 22 proc.
Aktywa trwałe pod koniec roku 2016 były wyceniane na 195,1 mln zł. Obrotowe są dużo większe: 716 mln zł. Wskaźnik płynności bieżącej wygląda przyzwoicie (1,65 pkt), zresztą poprawił się w relacji rocznej. Złota reguła bilansowa jest wypełniona. Rotacja aktywów przekracza 1 pkt, ale przez rok trochę spadła, co zasadniczo nie jest dobre.
Ogólne zadłużenie na poziomie 54 proc. nie jest dramatycznie wysokie, a zresztą trochę spadło w stosunku rocznym, a tym bardziej w dwuletnim. Wskaźniki ROE i ROA ukształtowały się podobnie jak w 2015, ten drugi był zresztą nawet nieco lepszy.
Co do wypłacalności natychmiastowej, to na szczęście wzrosła - z 22 proc. do 32 proc. Środki pieniężne udało się powiększyć.
24 czerwca 2016 kurs akcji spadł do 85 zł. Potem nastąpiło odbicie i można mówić o łagodnej linii zwyżkowej poprzez dołki z 7 listopada i 13 grudnia (mniej więcej). Pod koniec grudnia tendencja aprecjacyjna jeszcze się zaostrzyła. Opór na 14 zł na razie jednak się broni. Wsparcie mamy na 13 zł, niżej mamy 124 - 124,40 zł, a także 120 zł.
J. Sobal
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 2869 gości