Krakchemia w wiadomych okolicznościach

Kłopoty przedsiębiorstwa Alma Market, które należy do znanego biznesmena Jerzego Mazgaja, to sprawa dobrze znana i bardzo głośna w ostatnich kwartałach. Nie o Almie będziemy jednak pisać, a o Krakchemii.

Firma ta oczywiście jest częścią grupy Jerzego Mazgaja. Formalnie rzecz biorąc, Alma Market S.A. w restrukturyzacji ma 25,4 proc. akcji Krakchemii i taki też odsetek głosów na WZ. Ipopema 2 FIZAN posiada 22,5 proc., Jerzy Mazgaj osobiście 10,8 proc., PTE PZU 10,8 proc., a Quercus TFI 9,3 proc.

Z jednej strony notowania akcji idą w górę, biorąc pod uwagę minimum z końca roku 2016 na 2,74 zł. Obecnie jesteśmy przecież w pobliżu 3,15 zł. Z drugiej strony, generalna tendencja jest oczywiście spadkowa, dość przypomnieć, że jeszcze rok temu kurs wykracza ponad 4 zł.

Krakchemia rozprowadza granulaty tworzyw sztucznych, w tym folii. Sprzedaje także odczynniki i surowce chemiczne. Prezesem przedsiębiorstwa jest Andrzej Zdebski, który w liście do inwestorów, otwierającym raport roczny, potwierdza to, że rok 2016 był ciężki dla spółki.

Otóż wynikało to w dużej mierze z kłopotów Alma Marketu. Na przykład banki stały się nieufne w stosunku do wszystkich spółek z grupy kapitałowej, ograniczając w szczególności finansowanie dla Krakchemii. Ograniczono limity kredytowe, a spółka musiała zmienić strukturę finansowania i zakończyć współpracę z dotychczasowym ubezpieczycielem obrotu towarowego.

Pozytywnym zjawiskiem było to, że Alma Market i Jerzy Mazgaj utracili kontrolę nad Krakchemią. Rzeczywiście, choć spółka wciąż jest w grupie, to udział p. Mazgaja nie jest już większościowy. Korzyść z tego taka, że teraz Krakchemia jest niezależna, co polepsza jej obraz w oczach kredytodawców czy inwestorów.

Strata, którą za chwilę ujrzymy, to w dużej mierze skutek utworzenia rezerwy - a to w związku z odstąpieniem od przedwstępnej umowy nabycia nieruchomości od Almy.

Spójrzmy na wyniki:

Istotnie, odnotowano 9,7 mln zł na minusie netto. Strata operacyjna opiewała na 8,4 mln zł (tj. 1,9 proc. wypracowanych obrotów).

Wynik brutto na sprzedaży nie był taki zły (25 mln zł), jakkolwiek stanowił tylko 5,6 proc. obrotów (rok wcześniej marża opiewała na 6,2 proc.). Zwraca uwagę znaczący spadek przychodów, mianowicie z 535,4 mln zł do 447,04 mln zł.

Majątek ma charakter głównie obrotowy (105,2 mln zł), przy czym niepokoić może mały poziom środków pieniężnych (1,26 mln zł). Zasoby te dodatkowo skurczyły się w skali rocznej, przez co wypłacalność natychmiastowa zeszła z 4 proc. do 2 proc. Wysoka pozostaje natomiast rotacja aktywów (2,7 pkt).

Płynność bieżąca trzyma poziom przyzwoitości, mamy 1,37 pkt. To głównie efekt należności (73 mln zł). Zapasy trochę się skurczyły r/r, o 1,7 mln zł, do 30,6 mln zł.

Ogólne zadłużenie pozostaje relatywnie niskie, ok. 50 proc. Wskaźniki ROE i ROA spadły do wartości ujemnych, co nie zaskakuje, biorąc pod uwagę straty.

Krakchemia zatrudnia blisko 90 osób, w tym 40 pracowników handlowych. Siedziba firmy mieści się w Krakowie, tam też jest centralna baza magazynowa. Dystrybucja dotyczy w zasadzie całej Polski. Ponad 87 proc. przychodów dają granulaty tworzyw sztucznych.

Kamil Kiermacz