Gorenje prezentuje rezultaty
- Utworzono: wtorek, 25, kwiecień 2017 05:39
Historia koncernu Gorenje zaczyna się w roku 1950. To firma ze Słowenii, choć oczywiście powstała, formalnie rzecz biorąc, na terenie (byłej już) Jugosławii. Od dawna jest to zresztą grupa kapitałowa o międzynarodowym zasięgu. Jej akcjami handluje się m.in. na głównym parkiecie warszawskiej giełdy.
Główni akcjonariusze Gorenje to Kapitalska Drużba (16,37 proc.), IFC (11,80 proc.), Panasonic (10,74 proc.), Kristijan Floricić (5,25 proc.) i Home Products Europe BV (5 proc.).
Przedsiębiorstwo produkuje różnego rodzaju sprzęt domowy - np. pralki, suszarki, tostery, miksery czy zamrażarki. W tym sensie przypomina np. polską firmę Amica.
Gorenje zatrudnia na całym świecie ok. 11 tys. pracowników. Produkty przedsiębiorstwa trafiają do 90 krajów na całym świecie, choć przede wszystkim do państw europejskich. Produkcja prowadzona jest w Czechach, Słowenii i Serbii.
Spójrzmy na skonsolidowane wyniki z lat 2014 - 2016. Wszystkie kwoty wyrażono w euro:
Rok 2015 był trochę niepokojący, bo jednak przedsiębiorstwo odnotowało wtedy na czysto stratę w kwocie niemal 8 mln euro (0,65 proc. obrotów). W roku 2016 na tym polu pojawiła się podobna suma, ale ze znakiem dodatnim. A zatem: 8,43 mln zł zarobku (marża 0,67 proc.). Zysk operacyjny wzrósł o 16,7 proc., do 40,2 mln euro, jakkolwiek nadal nie przekroczył poziomu z roku 2015. W każdym razie jego rentowność wyniosła 3,2 proc.
Grupa osiąga znaczne przychody - w roku ubiegłym wyniosły bowiem 1,26 mld euro. Z drugiej strony, to mniej więcej taka sama kwota jak w latach 2014 i 2015, widać tu pewną stabilizację (a może stagnację?).
Aktywa trwałe opiewały pod koniec minionego roku na 637 mln euro, obrotowe na nieco mniej niż pół miliarda. Grupa nie zachowuje złotej reguły bilansowej. Wskaźnik płynności bieżącej na poziomie ponad 1,2 pkt spełnia teoretyczne minima, to pozytywne. Ogólne zadłużenie jest dość wysokie (2/3 pasywów), ale chyba mieści się to w specyfice funkcjonowania Gorenje. Wypłacalność natychmiastowa lokuje się w okolicach 8 - 10 proc., tak było w latach, które badamy. Wartości ROE i ROA za rok 2016 były w miarę niezłe: 2,3 proc. i 0,77 proc. Liczymy je jako ilorazy zysku za dany rok i pozycji bilansowej z końca roku poprzedniego.
Na wykresie kursu akcji mamy teraz 29 zł. Można wierzyć w linię wzrostową po minimach z 15 listopada 2016 i 10 kwietnia 2017, choć jest ona wytyczona cokolwiek arbitralnie. Da się poprowadzić także linię równoległą po szczytach, co daje nam kanał zwyżkowy. Z innej perspektywy mamy raczej konsolidację, przynajmniej od połowy stycznia. Wsparcia to 28 zł, 26,10 zł i 25 zł, opory to 31,10 zł i 33,34 zł, wyżej 35 zł.
Adam Witczak
-
Popularne
-
Ostatnio dodane
Menu
O Finweb
ANALIZY TECHNICZNE
Odwiedza nas
Odwiedza nas 4273 gości