Benefit Systems - udany kwartał

Firma Benefit Systems przedstawiła swoje sprawozdanie za pierwszy kwartał roku 2017. Wyniki skonsolidowane prezentują się zupełnie nieźle, a nawet bardzo dobrze. Za chwilę o tym opowiemy, wpierw przypomnijmy, czym jest i czym zajmuje się Benefit Systems.

Grupa ta oferuje (innym spółkom oraz instytucjom publicznym) rozmaite programy pozapłacowych świadczeń pracowniczych. Mowa o sporcie i rekreacji, wydarzeniach kulturalnych czy obszarze żywienia zbiorowego.

Znane na rynku programy prowadzone przez emitenta to np. BenefitLunch, MultiSport, MultiKafeteria czy MultiBilet i MultiWypoczynek. Firma organizuje także warsztaty i szkolenia, a do tego wydaje własne czasopismo (wewnętrzne, dla motywacji kadr). Prowadzi też platformę internetową (MultiBenefit), dzięki której wiele towarów można nabyć po atrakcyjnych cenach (pracodawcy mogą tam zakładać konta dla swych pracowników).

Głównym akcjonariuszem Benefit Systems w dalszym ciągu pozostaje James Van Bergh, amerykański biznesmen, który kontroluje 22,90 proc. akcji i głosów na WZ emitenta.

Drugie miejsce to Benefit Invest Ltd. (22,37 proc.), ale jest to podmiot powiązany z p. Van Berghiem. Poza tym w spółkę Benefit Systems inwestują jeszcze MetLife PTE (11,31 proc.), Marek Kamola (10,11 proc.) i Nationale-Nederlanden PTE (9,42 proc.).

Zerknijmy na rezultaty skonsolidowane:

Otóż w styczniu, lutym i marcu 2017 przychody wyniosły 220,5 mln zł, czyli w skali rocznej wzrosły o ponad 28 proc. Zysk operacyjny wyniósł 18,3 mln zł (8,3 proc. obrotów), rok wcześniej było to 10,22 mln zł (marża niespełna 6 proc.). Rentowność netto r/r wzrosła z 4,8 proc. do 6,4 proc.

Na razie więc rok 2017 zaczyna się lepiej niż 2016 - a tamten okazał się finalnie lepszy niż 2015, jak to widzimy w tabelce.

Aktywa trwałe pod koniec I kw. 2017 opiewały na 396 mln zł, były więc znacznie większe od obrotowych. Zasoby gotówki w kwartale się zmniejszyły, ale w skali rocznej wydatnie wzrosły. Ostatecznie było to 56 mln zł, co pokrywało blisko 1/3 zobowiązań bieżących (całkiem nieźle).

Złota reguła bilansowa nie jest zachowana, niemniej kapitał własny stale pokrywa ok. 2/3 majątku trwałego. Płynność bieżąca nie jest wysoka (1,12 pkt), niemniej w dużej mierze generuje ją gotówka, jak pisaliśmy wyżej. Ogólne zadłużenie  to 57 proc., nie jest jeszcze dramatycznie wysokie.

Sama jednostka dominująca w I kw. 2017 miała 158,2 mln zł przychodów (wzrost o 19,2 proc. r/r), 11,24 mln zł EBIT (poprzednio 3,6 mln zł) oraz 12,1 mln zł na czysto (w I kw. 2016 tylko 5 mln zł).

Na koniec I kwartału w Polsce było używanych 786 tys. kart sportowych dostarczanych przez Benefit Systems. Z firmą współpracuje 128 klubów sportowych, ściślej: Benefit posiada w nich inwestycje kapitałowe. Spółka działa też za granicą, oferując karty np. w Czechach, na Słowacji oraz w Bułgarii.

Co z kursem akcji?

Trwa długoterminowy trend wzrostowy, a wskaźnik POS dał nawet właśnie sygnał pro-zakupowy. Z drugiej strony, długotrwały trend rodzi obawy o możliwość poważniejszej korekty. W każdym razie w marcu 2016 papiery można było kupować za 373,20 zł, teraz za jedną akcję trzeba dać ponad 900 zł. Opór mamy przy ok. 958 zł, wyżej jest maksimum na 989 zł, testowane 10 marca 2017. Wsparcia to ok. 870 zł i 830,90 zł, niżej 709 - 710 zł. Linia trendu przebiega teraz w pobliżu 800 zł.

Adam Witczak