Uniwheels - jaki był kwartał?

Firma Uniwheels przedstawiła wczoraj swoje sprawozdanie za pierwszy kwartał roku 2017. A zatem będziemy mówić o dość świeżych wynikach, choć oczywiście wrócimy i do tych za lata 2015 i 2016.

W połowie grudnia 2015 na wykresie Uniwheels notowano minima rzędu 113 - 114 zł. Teraz mamy prawie 240 zł, a nie tak dawno testowano linię 260 zł. Postęp jest więc znaczny, jakkolwiek ostatnie tygodnia to wąska konsolidacja.

Uniwheels to przedsiębiorstwo rodem z Niemiec. Firma produkuje felgi aluminiowe do samochodów osobowych. Jej wyroby markowane są m.in. jako ATS, Rial, Alutec czy Anzio. Firma ma trzy zakłady w Polsce i jeden w Niemczech. Na GPW jest obecna od maja 2015.

Spójrzmy na skonsolidowane wyniki kwartalne, pamiętając, że kwoty podane są w euro:

Otóż w I kw. 2017 zanotowano 131,6 mln EUR przychodów, co oznaczało wzrost o 20,6 proc. Wolumenowo sprzedaż przyrosła o 16,7 proc. r/r, do 2,44 mln sztuk.

EBITDA zwiększył się o 27 proc. w porównaniu z I kw. 2016, zaś EBIT o 21,6 proc. Wynik netto podskoczył aż o 56 proc., do 16,4 mln EUR.

Dynamika zysków przewyższała dynamikę przychodów, stąd poprawa odpowiednich marż. O ile operacyjna wzrosła jedynie kosmetycznie, a EBITDA mimo wszystko też nieznacznie, o tyle ruch na marży netto jest spory - z 9,6 proc. do 12,5 proc. Co prawda w I kw. 2015 było jeszcze więcej (12,8 proc.), ale nie ma chyba powodu, by narzekać.

84,5 mln EUR przychodów wygenerowano w Polsce, zaś 47,1 mln EUR w Niemczech, jeżeli mowa o I kw. 2017.

Oto skonsolidowane dane roczne oraz pozycje bilansowe:

464,1 mln EUR - takie były obroty w 2016, wzrosły o 6,3 proc. w skali rocznej Udało się podwyższyć rentowności, bo dynamika zysków była znaczna. Ostatecznie grupa Uniwheels miała 64,1 mln zł na czysto.

W bilansie po stronie aktywów przeważają trwałe (pod koniec marca 268,5 mln EUR), po stronie pasywów - kapitał własny (zobowiązania to tylko 36 proc. sumy bilansowej). Grupa niekoniecznie zachowuje ściśle pojętą złotą regułę, ale jest blisko (wskaźnik w dolnym wierszu tabeli jest bliski poziomowi 1 pkt).

Wskaźnik płynności bieżącej poprawił się z 1,32 pkt do 1,45 pkt w ciągu trzech miesięcy, ale niestety wypłacalność natychmiastowa spada: 56 proc. w finale 2015, 24 proc. w końcówce 2016 i 14 proc. w najnowszym raporcie. Naturalnie wskaźnik ten nie musi być bardzo wysoki, nawet nie powinien być (gotówka powinna być wypłacana albo też krążyć i zarabiać), niemniej dobrze byłoby, gdyby ów trend został wkrótce wstrzymany.

J. Sobal