Work Service prezentuje dane

Swoje sprawozdanie finansowe za pierwszy kwartał przedstawiła w ostatnim czasie m.in. grupa Work Service. Jest to rozbudowane przedsiębiorstwo z branży HR (human resources). Innymi słowy, firma działa jako pośrednik rynku pracy. Organizuje outsourcing, rekrutację czy doradztwo personalne.

Grupa działa w kilkunastu krajach, w tym m.in. w Niemczech, Rosji, Czechach czy na Węgrzech. Istnieje od roku 1999.

Podstawowa struktura grupy wygląda tak, jak poniżej:

Jest to schemat podstawowy w tym sensie, że niektóre spółki mają własne grupy, czyli podgrupy Work Service.

Aktywa trwałe przedsiębiorstwa, ostatnio (tj. pod koniec marca) opiewające w ujęciu skonsolidowanym na 663,5 mln zł, to głównie wartość firmy (543,06 mln zł). W majątku obrotowym grupa posiada głównie należności handlowe (436 mln zł).

Zresztą, spójrzmy po prostu na dane bilansowe:

Po stronie pasywów aż 72 proc. przypada na zobowiązania, czyli kapitał własny jest relatywnie mały. Daje to 2,63 pkt na pozycji zadłużenia kapitału własnego. Złota reguła bilansowa zdecydowanie nie jest zachowana, mamy tylko 0,54 pkt. Wskaźnik płynności bieżącej pozycjonuje się wysoko (1,21 pkt), a wypłacalność natychmiastowa na poziomie 21 proc. może zostać uznana za niezłą.

Zerknijmy na przychody i zyski:

Przychody za I kw. 2017 to 655 mln zł. W skali rocznej uległy powiększeniu o 10,8 proc. Doszło do wyraźnego wzrostu zysków - na tyle silnego, że poprawie uległy również rentowności. Marża netto podskoczyła z 0,72 proc. do 1,9 proc., a operacyjna z 2,8 proc. do 3,8 proc. Zysk operacyjny finalnie opiewał na 25,2 mln zł.

W badanym okresie w Polsce wypracowano 55,3 proc. przychodów, a więc poza jej granicami 44,7 proc. W szczególności w Niemczech było 11 proc., ale Węgry były ważniejsze (17,8 proc.).

Przychody za cały rok 2016 opiewały na 2,48 mld zł, zysk netto opiewał na 15,5 mln zł. Rok wcześniej był wyższy (mianowicie 41,4 mln zł przy obrocie wynoszącym 2,14 mld zł).

Spójrzmy jeszcze na wykres notowań:

W maju 2016 zaczął się trend, począwszy od minimum na 8,63 zł. Miał on charakter wzrostowy. W szczycie zanotowano 12,79 zł, ale potem przyszła faza spadkowa. W gruncie rzeczy trwa ona do dziś. Wskaźnik POS daje sygnał pro-zakupowy (po odbiciu od dołka na 7,75 zł). Poziomów oporu jest sporo, za ważniejsze można uznać 10 zł, następnie 10,36 zł i 11 zł, dalej 12 zł. 

Kamil Kiermacz