Elektrotim - jaki będzie rok 2017?

Elektrotim to przedsiębiorstwo, którego nazwa w nieodparty sposób kojarzy się z elektrycznością. Rzeczywiście: jest to grupa, która zajmuje się m.in. produkcją rozdzielnic, całościową realizacją instalacji, sprzedażą systemów sygnalizacji świetlnej czy różnego rodzaju pracami przy liniach wysokiego napięcia. Asortyment obejmuje również automatykę dla energetyki i przemysłu.

Elektrotim to, jak wspomnieliśmy, grupa kapitałowa. Budowana jest od dziesięciu lat, co obrazuje następujący schemat, zaczerpnięty z raportu kwartalnego:

Łatwo zauważyć, że najnowsza akwizycja to dzieło roku bieżącego - mowa o inwestycji w spółkę Ostoya - DataSystem sp. z o.o.

Zdaje się, że pierwszy kwartał roku tradycyjnie jest dość słaby dla grupy Elektrotim. Dość spojrzeć na poniższą tabelkę rezultatów skonsolidowanych:

Sporo tu czerwieni. Na pozycji EBITDA raz notowano wynik dodatni - mianowicie w I kw. 2013, zresztą skromny. W 2017 wygenerowano same straty. To znaczy: tak było, jeżeli mowa o EBITDA, wynik operacyjny i rezultat na czysto. Zysk notowano za to na pozycji brutto na sprzedaży, ale to na ogół nie jest wielkim osiągnięciem. Wyniósł on zresztą tylko 1,41 mln zł, wobec 2,46 mln zł z I kw. 2016.

W każdym razie strata netto Elektrotimu za styczeń, luty i marzec 2016 to 3,22 mln zł, co daje ujemną marżę -7,7 proc. (rok wcześniej -6,2 proc.).

Czy to znaczy, że należy spodziewać się ciężkiej straty za cały rok 2017? Niekoniecznie. Zerknijmy na skonsolidowane wyniki lat 2008 - 2016:

Co prawda w 2016 grupa nie wyszła na plus na czysto, ale jednak miała dodatnie rezultaty EBITDA i EBIT (przez co rozumiemy wynik operacyjny). We wcześniejszych latach, mimo tego, że pierwszy kwartał był, jaki był, generowała w pełni dodatnie rentowności.

Rok 2016 był jednak dość słaby, zwłaszcza na tle bardzo przyzwoitego 2015, kiedy to zysk operacyjny przekroczył 26,3 mln zł, tj. opiewał na 7,4 proc. obrotów. W 2016 było to nieco ponad półtora miliona. Zarząd wyjaśniał, że np. zmniejszyła się liczba inwestycji samorządowych i rządowych. Wyniki jednostkowe uznano za niezłe, ale władze firmy przyznały, że rezultaty skonsolidowane nie prezentowały się przebojowo.

Spójrzmy na dane bilansowe, uwzględniające koniec marca 2017:

Pula aktywów obrotowych wyraźnie zmniejszyła się tak w relacji rocznej, jak i kwartalnej - co oznaczało m.in. spadek środków pieniężnych. Tym niemniej wypłacalność natychmiastowa pozostaje wysoka (50 proc.), podobnie jak płynność bieżąca (ponad 2 pkt). Zachowana jest również złota reguła bilansowa (tj. kapitał własny pokrywa, i to ze sporym naddatkiem, aktywa długoterminowe, co jest sytuacją pożądaną).

Co do zadłużenia, to opiewa łącznie na 45,6 mln zł, tj. 36 proc. sumy bilansowej, zatem nie jest wysokie, szczególnie że i tak podaliśmy je wraz z rezerwami i rozliczeniami międzyokresowymi.

23 maja zanotowano 11,56 zł w roli minimum na wykresie Elektrotimu. Zaraz potem wycena poszła w górę - i to znacząco. 30 maja wykres otarł się o 14,60 zł. Teraz można spodziewać się korekty w kierunku 13,60 - 13,70 zł, jakkolwiek z perspektywy byków kluczowe byłoby pójście w stronę 16 zł.

30 czerwca zostanie wypłacona dywidenda: 35 groszy brutto na akcję, łącznie prawie 3,5 mln zł. Dniem ustalenia praw będzie 14 czerwca.

Adam Witczak